Apokalipsa, mylisz rzeczy.
Ja się nie pcham do sieci PBC. I generalnie nie pcham się na chama tam gdzie inni ustalają coś między sobą.
Ale jeśli to mnie dotyczy to już się będę pchał, zwłaszcza gdy te działania są niezgodne z prawem. A jeśli Olimp uważa że są zgodne to niech umieści taki zapis w umowie.
Mało tego, uważam, że sieci PBC to dla mnie, jako konkurencji, bardzo dobra sprawa. Patrząc na umowę wiem, że każdy kto otworzy taki punkt nigdy mi nie zagrozi bo nigdy się nie rozwinie ponad to na co pozwoli mu Olimp. Tu nie chodzi o Activlab i Vitalmaxa. Wyobraź sobie, że za pół roku wchodzi do Polski firma która z jakichś powodów rewolucjonizuje rynek (ceny, asortyment, metody sprzedaży itp.). Klienci pragną to mieć, natomiast w PBC, jeśli Olimp sobie tak zażyczy (tak wynika z umowy) będą mogły być tylko marki Nutrifarmu
bez gwarancji utrzymania aktualnych cen i bez gwarancji wyłączności tych marek w PBC. Za pół roku Biogenix znowu może być drogi i dostępny wszędzie a ci którzy otworzyli PBC z myślą o tym zostaną na lodzie.
Zresztą, takich ciekawostek w umowie są dziesiątki, ale nie o to chodzi. Nie moja sprawa jak się umawiają punkty.
Jeszcze raz podkreślam, jak ktoś nie chce mieć w sklepie Vitalmaxa to jego święte prawo. Ja też nie mam wielu firm i nikt mnie do tego nie przymusi.
Natomiast przestępstwo jest wtedy gdy ja chcę coś mieć a ktoś mi tego w jakikolwiek zabrania czy warunkuje.
I argument, że obu stronom to pasuje jest bez sensu, skoro to jest łamanie prawa. Na podobnych zasadach są np. słynne zmowy cenowe. Też pasują umawiającym się stronom a są zakazane.
Równie dobrze, po podpisaniu umowy Olimp może sobie zażyczyć, żeby franczyzobiorca raz w miesiącu wybijał wszystkie szyby w sklepach okolicznej konkurencji. Franczyzobiorca na to przystanie (bo jak nie to go złapią na któryś z kilkuset paragrafów po 25 tys euro kary każdy, gdzie kary kumulują się
) i uważasz że jeśli obie strony się dogadały to innym nic do tego?
I w skasowanych tematach tylko to chciałem wyjaśnić.
Mam umowę przed sobą, gdybym chciał drążyć temat czy zniechęcać innych to założyłbym post, gdzie wypunktowałbym tę umowę tak, że kontrahentom włosy by się zjeżyły na głowie w co się dali wrobić.
A ja chciałem tylko wyjaśnić rzeczy dotyczące bezpośrednio mnie i można było zamknąć post.
Ale jak już chcecie kasować to co niewygodne i załatwiać wszystko po cichu to się musicie liczyć z tym że czasami tak się nie da. Internet jest duży i wszystkiego nie ocenzurujecie, tym bardziej, że ja w żadnym punkcie nie mówię nieprawdy.
Więc jeśli chcecie żeby temat wyciszyć to go po prostu nie drążcie dalej a jeśli chcecie działać takimi metodami to na każdą akcję jest i reakcja.
Zmieniony przez - SONBATY w dniu 2009-03-26 09:56:28