Jak wiadomo to zawody w których wziałem udział.
Znowu swoich sił spróbowałem w klasyku do 180cm i chyba na najbliższa przyłośc bedzie to kategoria dla mnie Wiadomo docięcie moge jeszcze bardzo duzo poprawić, więc myśle że wtedy też dużo lepiej to bedzie wyglądac.
Na weryfikacje pojechałem w sobotę, rano była nadawaga, więc co 11:30 odcięcie wody i przerwanie ładowania limit brałem pod wzrost 178cm bo tak mnie zmierzono we Władysławowie. Po przyjechaniu na miejsce waga 2,5kg mniejsza więc limit zrobiony. zależało mi na szybkiej weryfikacji żebym mógł znowu zacząc ładowanie bo czułem po prostu ze z godziny na godzine robie sie płaski, traciłem nabicie. jak się okazało na ważeniu zmierzono mi 179,5cm więc nie potrzebnie robiłem manewr z obcieciem wody i przerwaniem ładowania,a le kto by to przewidział, waga pokazała 83,6 jak dobrze pamiętam, wiec 2kg mogłem spokojnie wiecej wazyc.
Po weryfikacji od 17 do 23 zjadłem 5,5 worka ryżu, 120g koksowego, 3x duże frytki w macu i dopiłem troche wody, a potem do posiłków.
Rano było ciezko na kichach, ale potem przeszło. do zawodów wleciały dwa wroki ryżu, 40g kokosowego, 60g rodzynek, przed stratem twix i aakg, ale troche za wczesnie bo sie okaząło potem ze jeszcze prawie 50min musiałem czekac, złe info nam przekazali...
co do samych zawodach, dla mnie chyba najlepsza organizacja na zawodach których startowałem .Mega klimat. Sporo miejsca dla zawodników. NO i fajna miejscówka.
Sporo osób we mnie wierzyło, sporo wiadomości dostawałem więc presja była, ale chyba udało sie nie zawieśc Ja jestem zadowlony, 2-3 tyg temu jeszcze nawet by mi się to nie przyśniło :D
Jak wspomniałem wyżej, wiem że docięcie moge jeszcze sporo poparwic, wiec tez moge teraz jakieś kg masy dodac. i Na wiosne zobacyzmy jak to będzie.
Jesli chodzi o sam start to mam wrażenie że na scenie nigdy nie czułem się pewniej jak teraz. Naprawdę praktycznie zero stresu. Nawet praktycznie cały czas sie starałem uśmeichac
No i wielkie podziękowania dla Przemka, za to że znowu mogłem liczyc na niego
Dla Lukiego który na miejscu pomagał.
Dla mojej dziewczyny, Dawida Gwizdola, Marina Gandyka, praktycznie całe zawody razem. Też pomagali kontrolowac formę no i od poczatku wierzyli w to że uda się wygrac A potem wspólne żarcie :D
No i na koniec oczywiście podziekowania dla sponsora SFD & ALLNUTRITION, dzieki ich pomocy dużo łatwiej było mi się przygotowac pod zawody, gdyż nie musiałem martwic sie o odzywki
Parę zdj, taki mix, coś z hotelu, cos z mojej kat i cos z OPEN.
Koniec
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2016-07-26 10:29:02
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!