panteonCzego dokładnie Ci mało??
Za lekkie kule dźwigasz?
O TT możemy sobie pogadać. To, że coś jest w zasięgu nie oznacza, że będzie łatwo to osiągnąć.
Kontrola antydopingowa w tej materii to też ciekawa rzecz
Jeszcze o wynikach - przysiadasz w drabinach z 2x34kg!! Człowieku!!!
Z takimi wynikami, to możesz teraz celować w Beast Tamer Challange (48kg - podciągnięcie, pistolet, wyciśnięcie), albo faktycznie do TT.
Nie wyobrażam sobie 200 rwań z 24 - no po prostu nie wyobrażam sobie!! Ale jeszcze się tym zajmę!
Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-04-21 10:49:57
Brak mi ponad przeciętnych wyników. W odniesieniu do wagi ciała oraz stażu rezultaty mam średnie. Nawet jeśli założymy, że w przedziale średnim jestem bardziej w górnym niż dolnym pułapie, to nadal jest to przedział średni. Dosyć p******enia, bo wkręcam się niepotrzebnie w wyścig... szczurów? "Warunkiem uzyskania wielkiej siły jest cierpliwość i pewność siebie" (PT). Jeszcze przyjedzie czas... Wczoraj coach stwierdził, że szybkie efekty szybko przemijają. A zrobić formę po to, by pstryknąć fotkę... nie moja baja.
W budowaniu siły pod wymagania TT, ale nie tylko, to jednak trening mieszany, sztanga + kettle, uważam za najskuteczniejszy. Dalej same kettle, choć tu droga będzie dłuższa. Sama sztanga bez kettli wydaje się najdłuższą opcją i prędzej czy później trzeba za kettla złapać, choćby po to, by sprawdzić maxa. A tu niuanse techniczne decydują o wyniku.
O kontroli dopingowej to nie ma co gadać. W
BJJ ponoć nie ma żadnej i tu chyba też nie. Wolę sportowe podejście.
Beast Tamer Challange, o ile się orientuje, jest tylko dla kadry, ale zawsze można zaliczyć challange poza oficjalną konkurencją :) MP z Bestią jest moim celem długoterminowym. Później jest MP z Bestią w każdej ręce
A dalej już nie wybiegam...
Ostatnio Bronek O. załapał się na oficjalny kanał SF na fb - zrobił 3 przysiady z parą Krakenów.
SSST jest ukoronowaniem treningu z kettlami, tylko wyobraź to sobie, sobie...