Co proponujecie kobiecie, która po prostu nie ma siły robić ćwiczenia, które jeszcze 2 tygodnie temu robiła bez problemu. Jestem ospała i nie wytrzymuje całego treningu jak wcześniej.Szybciej się męczę. Wszystko przez tzw. depresje jesienną.
Również chcę się pozbyć tłuszczu, który głównie skupia się na brzuchu i wyrobić damski kaloryfer. Uprawiam fittnes 5-6x w tygodniu głównie są to ćwiczenia interwałowe angażujące całe ciało, cardio i masa ćwiczeń na brzuch.
Brzuch to moja obsesja. Marze nawet o widocznych mięśniach brzucha. Wiem, że bez odpowiedniego motywatora czyt. odżywki, nie będę w stanie odbudować się psychicznie, ale i fizycznie. Należę do takiego typu osób(mam nadzieję, że się zmienię-muszę), że jeśli biorę jakieś reduktory itp. trzymam się twardo diety i ćwiczeń.
Co polecacie? Czytałam dużo o przedtreningówkach, ale nie jestem pewna, nie będę kłamać nie znam się, aż tak bardzo.
Chcę się wziąć całkowicie za siebie, bo pragnę w czerwcu wyjechać na wakacje do ciepłych krajów a jedyne czego mi brakuje do szczęścia to pięknego brzucha.
Jestem dosyć niską osobą, trenowałam lekkoatletykę - sprinty przez 4 lata, ale kontuzja kolana mnie zdyskwalifikowała z tego sportu i mam bardzo umięśnione nogi. To taki wstęp do mojej wagi :D
Wiek: 18 lat
Wzrost: 161 cm
Waga: 57 kg
Koledzy proponują mi żebym zakupiła Animal Cuts. PORADŹCIE!!