Redukcja kobiety na IF - dieta do ew. korekcji

Cześć wszystkim. Piszę w imieniu moim i mojej kobiety. Otóż moja druga połówka postanowiła zmienić lekko swoją sylwetkę, poprosiła mnie w tym o pomoc, więc doradziłem jak najbardziej IFa.

Sam jeszcze (zaznaczam jeszcze, bo kwietniową redukcję zamierzam przeprowadzić właśnie tym sposobem) nie próbowałem tej formy redukcji, ale z tego co wiem jest godna polecenia, a mojej dziewczynie jak najbardziej pasuję.

Wszystko będzie oparte także na metodzie 100g węglowodanów.

Okno żywieniowe wynosi 8 godzin post adekwatnie 16h. I teraz pytanie, czy kobiety ten czas nie muszą mieć podniesiony do 10h żywienia? W którejś wypowiedzi lodzinina właśnie się na to złapałem. Jak z tym jest?

Wzrost: 160cm
Waga: 55kg
Wiek: 18lat
Zapotrzebowanie: +/- 1800kcal

Kalorie będą ucinane co tydzień ew. dwa.

Zrzut diety:





Zmieniony przez - maxwell1 w dniu 2014-01-31 00:41:44

Bezpieczniej dla kręgosłupa, jeśli ma tendencję do "podwijania ogona".
Poszukaj filmików z HIM i HAM, jeśli o poprawę mobilności chodzi.

Zacznijcie od małego okresu postu, od razu na 16h jest ciężko wskoczyć i możecie się zniechęcić/podjadać. 12h będzie dobre na start.

Wszystko jest dostosowane po to, że ona nie jada śniadań a pierwszy posiłek dopiero w szkole je około godziny 10-11 więc przesunięcie o godzinę chyba takiej straszniej różnicy nie zrobi.

Kolacja jest przez nią jadana też raczej o stałych porach (do 21-22 chyba że jest ze mną i ja podjadam jej też się wtedy chce )

Zobaczę jak się będzie czuła po pierwszym tygodniu jeżeli, będzie chodziła strasznie głodna rano/wieczorem (o środek dnia jestem spokojny) to okno żywieniowe przedłuży się trochę.

Ciężko też będzie tylko ze 100g ww ale to zależy od aktywności, masy i wielu innych czynników. Sam miałem taki zamiar trzymać 100g no ale w końcu wyszło że jest to mało realne w moim przypadku.

Możesz też zamienić trochę lnianego na oliwę z oliwek żeby wyrównać bilans.
Co do makaronu to lepszy durum dobrej jakości, graham, pewnie patrzysz na zawartość białka stąd ten wymysł z dwujajecznym?


Zmieniony przez - Eltoro_KrK w dniu 2014-01-31 01:05:07

Nie oszukujmy się, jesteśmy mężczyznami, węglę są nam potrzebne. Bez nich jest ciężko. Poza tym jeżeli miałbyś zapotrzebowanie na 3000kcal a żyłbyś ze 100ww to 2600kcal musisz dostarczyć z białka i tłuszczy , dobrze wiemy że białko jest drogie...

W przypadku mojej dziewczyny, jest to małe zapotrzebowanie więc 100ww jest okej.

Nie jem więcej węglowodanów bo białko jest za drogie po prostu regeneracja zerowa, chęć do życia, siłowni, sen beznadziejnej jakości. Solaros pisał w badaniach że zasada 100gram węglowodanów jest ok. Ja nie jestem w stanie na tym wyżyć. Najmniej do tych 150gram dotrzymam a i tak 1-2 dni po ok 250-300 :/

100ww dla mnie to metoda głównie dla kobiet, które chcą zadbać o swoją sylwetkę.

Co myślisz o diecie? Rozkładzie BTW?

Jak inni użytkownicy?

Inni pewnie śpią sporo białka, pytanie czy potrzebuje aż takie ilości w ciągu dnia.

Kieruję się tym że osoba o średniej aktywności fizycznej potrzebuje tych przynajmniej 2g/kgmc białka. Wyszło 10g więcej, czy to aż tak dużo?

Nie każde jajko waży dokładnie 60g, niektóre są po 50g, niektóre po mniej. Więc sądzę że te 10g w tę czy w tamte strone jest do zaakceptowania.

120gramów jest w rozpisce, waży dziewczyna 55kg z czego jest kilka kg zbędnej tkanki tłuszczowej, więc przeliczając na suchą masę wychodzi dużo więcej niż 2gram/kg masy ciała, do tego dochodzi fakt ile rzeczywiście dziewczyna tej masy mięśniowej posiada i czy będzie wykonywany trening siłowy i wiele innych czynników. Czasem to białko może wręcz przeszkadzać w redukcji tkanki tłuszczowej, poza tym duże ilości białka ma też swoje wady. Jak dziewczyna chce po prostu schudnąć, jakieś cardio itd to nie sądzę by było potrzebne więcej niż 1.5grama. No ale ja się nie znam.

Zgadzam się z tobą, że waga wadze nie równa. Tylko teraz powiedz mi czym podbijać te kalorię? Chcemy się opierać na metodzie 100ww, więc mogę podbić jedynie białkiem albo tłusczami. Czy podbijanie tłuszczami będzie dobrym pomysłem na redukcji? No nie wiem.

"Podbijanie" to złe słowo, chodzi bardziej o dobicie do całkowitej przemiany materii [1800kcal] i potem stopniowe jej obniżanie. Więc taki bilans białka utrzyma się nie dłużej niż tydzień-dwa.