Reyes chce grać w Realu
Gwiazda Arsenalu, José Antonio Reyes, zaznaczył, że jest gotów opuścić Londyn i wrócić do Hiszpanii. 22-latek pojawił się w Premiership w styczniu 2004 roku, kiedy to Kanonierzy wykupili go z Sevilli za 17 millionów £. Hiszpan już kiedyś zaznaczał, że chciałby przenieść się do Realu Madryt.
Tego lata Królewscy są bardzo aktywni na rynku transferowym, a Ramonowi Calderonowi bardzo zależy na kolejnych, po Cannavaro, Emersonie i Van Nistelrooyu, transferach. W czasie walki o fotel prezydencki klubu z Madrytu to Cesc Fábregas był tym, którego transfer najczęściej obiecywano, jednakże teraz to Reyes jest najbliżej opuszczenia The Emirates Stadium na rzecz Los Merengues.
- Zawsze mówiłem, że będę chciał powrócić do Hiszpanii. Arsenalowi nie mam nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie. To wielki klub, który bardzo mi pomógł, a fani zawsze bardzo mnie wspierali. Oni wiedzą jednak, że nie zaadaptowałem się do życia w Anglii. Nie przyzwyczaiłem się do języka i pogody. Jeśli Real naprawdę mnie chce, to jest to wspaniała wiadomość. Zawsze powtarzałem, że to znakomita drużyna, a gra dla nich byłaby zaszczytem. Zobaczymy, co się stanie - powiedział José Antonio
Real Madryt poluje na Reyesa i Cesca
Następnym celem Realu Madryt są dwaj piłkarze Arsenalu - José Antonio Reyes i Francesc Fábregas. W piątek, podczas prezentacji Ruuda van Nisterlooy'a, Ramón Calderón obiecał, że Holender nie jest ostatnim nabytkiem Królewskich i kilku zawodników zostanie jeszcze zaprezentowanych na Bernabéu jako piłkarze Realu Madryt. Prezydent powiedział także, że nowi gracze pojawią się w następnym tygodniu, ponieważ Mijatović potrzebuje trochę czasu, by ich zakontraktować. Sprawa Kaki przedłuża się niczym opera mydlana, a więc priorytetem stało się teraz sprowadzenie do Madrytu Reyesa i Cesca. Obaj są piłkarzami Arsenalu i obaj pasują do wizji Capello.
Włoski trener potrzebuje Reyesa na lewe skrzydło. Podczas sparingów w Austrii na tej pozycji występował Cassano, do czasu wczorajszej kontuzji. Widząc, że pozyskanie Robbena stało się rzeczą niemal niemożliwą, Capello podał Mijatoviciowi nowe nazwisko - José Antonio Reyes. Hiszpan wiele razy podkreślał swoją chęć gry w Realu i, przede wszystkim, pragnie zmienić klimat, gdyż w Londynie podobno nie jest szczęśliwy. Arsenal pozyskał go z Sevilli za 20 milionów euro i zapewne Anglicy będą chcieli odzyskać te pieniądze. Reyes nie jest piłarzem niezbędnym dla Arsenalu, tak więc Mijatović rozpoczął już negocjacje z Davidem Deinem. Najlepiej, jeśli piłkarz dołączyłby do zespołu już w Stanach Zjednoczonych.
Podczas gdy Mijatović negocjuje z Deinem w sprawie Reyesa, trochę w cień odszedł temat Cesca, którego także w swoim zespole chciałby widzieć Capello. Mijatović rozmawiał z agentem piłkarza, Josebą Díaz, jeszcze podczas wyborów prezydenckich. Zaproponował on Hiszpanowi kontrakt na pięć lat. Wydaje się, że z piłkarzem wszystko jest już uzgonione, lecz największym problemem jest Arsenal. Cesc chciałby wrócić do hiszpańskiej ligi, ale Wenger ani myśli się go pozbywać. Zawodnik może kosztować Real 30 milionów euro, a w całej operacji udział miałby wiąć Baptista.
I tu pojawia się kojelny problem, tym razem z Brazylijczykiem. Nie posiada on paszportu UE i aby mógł grać w Anglii, musi spełniać trzy podstawowe warunki: dostać pozwolenie na pracę, współczynnik rozegranych meczów w reprezentacji wynosić musi 75%, a jego kadra znajdować się musi wśród najlepszych 75 drużyn świata. Júlio nie spełnia drugiego wymogu i to może zamknąć przed nim drzwi.
Real musi przyśpieszyć negocjacje, ponieważ 8 sierpnia Arsenal rozegra mecz w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów, z Dynamem Zagrzeb. Jeśli obaj zawodnicy wystąpią w tym spotkaniu, ich występ w tych rozgrywkach w królewskich barwach będzie niemożliwy.
Zarówno José Antonio Reyes, jak i Cesc Fábregas, przygotowują się teraz wraz z resztą londyńskiego zespołu w Austrii. Wenger wybrał ten kraj, ponieważ znalazł tu dobre warunki do pracy nad optymalną formą drużyny. Jak wiemy, Real Madryt także przygotowuje się do sezonu w Austrii. Królewscy ciężko pracują w Irdning, podczas gdy piłkarze Arsenalu trenują w mieście Schwadorf. Właśnie tam rozegrają oni jutro swój ostatni mecz towarzyski. Ich przeciwnikiem będzie lokalna drużyna, ASK Schwadorf. Po tym spotkaniu zespół wyleci do Holandii, gdzie przygotowywać się będzie do potyczki w Lidze Mistrzów.
źródło
www.realmadryt.com
Teoretycznie
Jak Reyes przyjdzie to na lewa(tak jak piszą w tekscie) to Robinho na ławe i możliwe, że stracimy Baptiste