Woodgate chciałby zagrać chociaż kilka minut w meczu o Trofeum Santiago Bernabéu, w którym Real zmierzy się z gwiazdami MLS. Jonathan powiedział, że coraz bardziej wraca mu poczucie, iż jest pełnowartościowym zawodnikiem. Zaczyna być pewny swoich umiejętności i koniecznie chce zagrać w najbliższym sparingu.
Środkowy obrońca, chce spełnić swoje marzenie - wybiec w poważnym meczu, w białym trykocie. Jeżeli trener zdecyduje się wpuścić go na parę minut, to poprawi jego morale oraz pewność siebie.
Nowy gracz Realu obrzucony jajkami i mąką.
Robinho, na swoim ostatnim treningu w Santosie, musiał znosić „dokuczliwe” żarty swoich kolegów, którzy dla zabawy obrzucili go jajkami i mąką, by sprawić, że koszulka jego starej drużyny stanie się tak biała jak trykot Realu Madryt. Było to iście brazylijskie pożegnanie, w stylu tamtejszego karnawału, z wieloma dowcipami, zabawą i dobrym humorem. Zwykły, normalny, dwugodzinny
trening przed meczem Santosu z Figueirense zamienił się w końcówce w fantastyczny hołd dla największego obecnie piłkarza Brazylii. Piłkarze przynieśli w pewnym momencie duży worek z jajkami i torebkami z mąką a następnie zaczęli rzucać nimi w Robinho, by wybielić jego koszulkę.
Po kąpieli w szatni, zgromadzeni przed stadionem fani i mieszkający w pobliżu ludzie urządzili niezwykły pokaz sztucznych ogni. Przejeżdżające obok samochody swoimi klaksonami dołączyły do tej zabawy. Niedzielny mecz ze słabym ostatnio Figueirense będzie oficjalnym pożegnaniem Robinho z Santosem i z Brazylią. Klub przygotował dla kibiców ciekawą propozycję: za każdą paczkę kawy przyniesioną na mecz, oferowany będzie gratisowy bilet.
Real Madryt - MLS - 5:0
"
Real Madryt doszedł do porozumienia z São Paulo FC by uzyskać prawa do zawodnika Cicero João de Cezare - Cicinho. Królewscy mają pierwszeństwo w stwierdzeniu, czy dokonać tego transferu czy nie" - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu klubu.
Cicinho to 25-letni prawy obrońca, który jest niekwestionowaną gwiazdą zespołu São Paulo i reprezentacji Brazylii. W zeszłym sezonie zdobył sporo goli, jak na obrońcę, bo aż 9 w 43 spotkaniach jakie rozegrał w barwach swego klubu. Zainteresowanie tym zawodnikiem wykazywały też Manchester United, czy Inter Mediolan, a Betis Sewilla był tego lata bardzo bliski podpisania kontraktu z tym zawodnikiem.
Jest postrzegany jako następca wielkiego Cafú. W przeciągu ostatnich sezonów stał się obrońcą najbardziej pożądanym na rynku brazylijskim. Po świetnych występach na Pucharze Konfederacji 2005 od razu zainteresowały się nim wielkie europejskie firmy. Ma cechy, których potrzebuje Luxemburgo. Jak niemal każdy obrońca brazylijskiej szkoły futbolu robi częste wypady pod pole karne przeciwnika (nie dziwi zatem liczba strzelanych przezeń goli). Można śmiało nazwać go lustrzanym odbiciem Roberto Carlosa.
Czuje, ze Real zaczyna miec niezłą pake na ten sezon
Z Hiszpanii z pewnoscia zanotowali najwieksze wzmocnienia
Zmieniony przez - Miszek w dniu 2005-08-24 10:00:20