Nie znalazłem jasnej odpowiedzi i chciałbym, żeby ktoś się ustosunkował do zakresu ruchu zgięcia w kolanie podczas przysiadu - podobno przekraczanie punktu w którym udo jest w położeniu równoległym do podłoża predysponuje do wystąpienia urazu stawu kolanowego (siły ścinające, ale gdzie one niby działają?). Jednocześnie większość osób, które wypowiadają się negatywnie o przekraczaniu granicy "równoległości" ud do podłoża, nie zwracają uwagi na to by kolano nie wykraczało podczas przysiadu przed palce stopy. Tak więc, czy wykonywanie przysiadów ponad granicę równoległości jest dla wszystkich (stany po rekonstrukcji ACL, menisecktomii, mikrozłamaniach i innych zabiegach naprawczych chrząstki, kolano skoczka [szczególnie tu jest to interesujące, bo przysiady są przeciwwskazane z kolei pozwala się ponoć na przysiady na pochyłej - 30 stopni - platformie ze względu na poprawę ekscentrycznej pracy m czworogłowego)? czy wykonywanie przysiadów pełnych ass2grass jest szkodlwie tylko i wyłącznie wówczas gdy nie pilnuje się ułożenia kolano-stopa (wykraczanie kolana przed palce)?
Pod tym linkiem
http://www.pponline.co.uk/encyc/0431.htm odnalazłem artykuł naukowy dokumentujący, że nie ma różnicy w aktywacji mięśni (pomiary EMG) podczas wykonywania przysiadów w których uda znajdą się w pozycji równoległej do podłoża a przysiadami głębokimi (ass2grass). Jednakże te drugie są niebezpieczniejsze i czynią bardziej podatnymi na urazy kolan. Skoro nie ma różnicy i efekt treningowy jest ten sam to po co ryzykować?
Zmieniony przez - zola2525 w dniu 2011-08-14 10:17:44
Jeszcze jedno pytanie... słynne i wymieniane w tym temacie "oszlifowanie powierzchni stawowych". Powierzchnia stawowe pokryte są chrząstką szklistą, która jest idealnie gładka. Jak można wyszlifować coś co jest idealnie gładkie. Ok, wiem że u sportowca nigdy nie będzie idealnie gładka ale chrząstka degeneruje się w ten sposób że najpierw rozmięka, następnie są pęknięcia, aż w ostatnim stadium odsłania się kość, więc na czym miałoby opierać się to oszlifowanie? Wiem też w stawie kolanowym są dwie łąkotki, które u większości ludzi mają cechy degeneracyjne (a chyba u każdego sportowca i osoby ciężko pracującej fizycznie) - sęk w tym, że są to twory też w pewnym zakresie ruchome i poruszające się właśnie względem powierzchni stawowych pokrytych chrząstką szklistą.
W angielskim artykule, który podałeś na pierwszej stronie pada argument że sztangiści olimpijscy mają najmniejszy odsetek kontuzji kolana (Szymon Kołecki się kłania;]), ale do kontuzji stawów kolanowych dochodzi najczęściej przy czynnościach dynamicznych z ruchem rotacyjnym - urazy łąkotek, więzadeł - np. bieg z nagłą zmianą kierunku ruchu, więc chyba ta statystyka nie jest do końca miarodajna.
Oczywiście artykuł ekstra i uważam, że przysiady to rewelacyjna sprawa i gdyby większość trenerów pracujących z młodzieżą miała wiedza zawartą w Twoim artykule to odsetek kontuzji kolan w sportach byłby dużo niższy.
Zmieniony przez - zola2525 w dniu 2011-08-14 11:48:08