Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witajcie.
Z całego serca życzę wszystkim startującym dobrej wycinki. Najbardziej życzę zdrowia i braku kontuzji, ponieważ czytając Wasze dzienniki wiem że zaparcie do treningów oraz trzymania miski macie wszyscy.
Ze swojej strony powiem, iż takie konkursy wraz z prowadzeniem szczegółowego dziennika, bardzo pomagają. Sądzę, że niewielu z Was ma pełne wsparcie z otoczenia, myślę że wiele osób puka się w głowę widząc jak liczycie miski, szykujecie pojemniki, piszecie plan treningowy. Nie martwcie sie. To norma. Za pare miesięcy przyjdą do Was po radę. Wracając do dzienników, w chwilach zwątpienia, wk***a, załamania, tutaj z każdej strony nadchodzi dobre słowo. Trochę to dziwne takie przyjaźnie internetowe, ale łączy nas tutaj jeden cel, jedna pasja i Wszyscy, dosłownie wszyscy siebie tutaj rozumiemy. Wybaczcie za te głębsze przemyślenia. Nic nie piłem , chociaż humor w sam raz aby się naj**ac. Ale trening trzeba zrobić. Takie życie.
Szacuny
590
Napisanych postów
1273
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11523
Dokładnie Rafał ma świętą rację, zresztą on doskonale wie o czym mówi bo sam to przerabiał niedawno a teraz mu dobrze bo sobie masuje To taki celowy sarkazm bo głodny jestem Ja ponieważ jem o 20.00 to zabieram pojemnik z żarciem na trening Młodego. Ostatnio usłyszałem siedząc tam w grupce tatusiów - jak to ty jesz o tej porze tyle ? Ja na to - potem jeszcze raz o 22.00 i tak 6 razy dziennie. Odpowiedź: Boże ja to bym ważył pewnie ze 200 kilo jakbym tak jadł. Ja po 18.00 już nie jem nic - powiedział tatuś siedzący ok. 50cm od stolika z powodu mięśnia brzucha Przemilczałem i postanowiłem nie wdawać się w dyskusję bo po minie widziałem, że jestem skazany na porażkę
Także nie zważajcie na głupie słowa i uśmieszki innych, oni za Was kraty nie zrobią. I pamiętajcie, że to co robimy to już nasz styl życia - nie mlodzieńcze fanaberie - zdrowy i aktywny styl życia
Zmieniony przez - fifi35 w dniu 2013-11-28 13:51:17
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Dzięki Rafał. I ja i pewnie wielu innych miewało podobne okresy conajmniej gorszego samopoczucia, tak fizycznego jak i psychicznego. Zdarzają się w życiu sytuacje trudne, ale wszystko da się jakoś poukładać i można kiedyś wrócić do normalności.
Co do treningu oraz diety, to łatwo nie jest. Trening pół biedy, ale żona i tak swoje powie typu: po co Ci to, znów idziesz na siłownię, znów idziesz biegać itp. Chociaż już nieco odpuściła.
Z dietą gorzej, ale od kiedy zakupiła książki z programem ćwiczeń, jadłospisem oraz dziennikiem Chodakowskiej, sama je lepiej, chociaż niektóre pomysły są chore... Nie zawsze podoba się żonie że chcę zjeść inaczej, nie zawszd smakuje jej co zrobię (mniej soli lub wcale itp).
Za to proeadzenie dziennika i wpisy na forum to już tragedia, bo co ja robię tyle czasu na kompie!!! A tak naprawdę to zajmuje maks naćsie minut. Dlatego piszę i uzupełniam dzienniki na telefonie chociaż to masakra jakaś. Z reguły robię to z autobusu i na przerwie w pracy o ile zdążę ją wziąć.
Teraz ze względu na to małe współzawodnictwo postaram się ogarnąć to wszystko jeszcze bardziej i zdawać relację częściwj.
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
jak u każdego wszystko najbardziej rozbija się o żonę - nikt bardziej się nie będzie czepiał niż ona wspiera i rozumie ale czasami swoimi dobrymi chęciami pomocy ( łosoś w panierce naleśnikowej na głębokim oleju) "psuje" plan dnia.
ale cóż bez niej i jej pomocy w ogóle bym nie był nawet w połowie drogi gdzie jestem tak więc na nikogo innego narzekania nie patrzę i ich nawet nie biorę do siebie wszyscy dzieciaci a szczególnie z małymi dzieciakami wiedzą o czym piszę
Szacuny
276
Napisanych postów
4714
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
69516
Dzisiaj 28.12.2013r. -3 dzień rywalizacji. Waga wskazywała 94,7kg czyli o 200g więcej niż wczoraj, ale co tam takie wachania występują. Od 2 dni lece na diecie zestawionej przez chłopaków z forum i powiem zaskakuje mnie duza ilość węglowodanów, nie to żeby nie było fajnie się wciąga na każdy posiłek ryż ale mnie uczono jak redukcja to mało węgli. Nie wiem co o tym myśleć.Wysłalem zapytanie do dietetyka. Jeżeli chodzi o trening to dzisiaj barki i biceps. Ogólnie trenowało się bardzo fajnie. Cały trening zakończyłem 30-to minutowym steperem. Aeroby muszą lecieć codziennie nie ma innej opcji chociaż wiadomo nie zawsze się chce. Co do siedzenia przed kompem to wiadomo troszeczkę trzeba posiedzieć, żeby wszystko wrzucić do forum. Jak reaguje żona u mnie akurat jest bardzo tolerancyjna i nie gdacze, ze ciagle siedzę w kompie. Powiem nawet, ze już się uzależniłem od forum i ciągle sprawdzam co tam napisaliście ciekawego.Takze piszcie dużo.