w podstawowce higienistka mowila mi ze mam okragle plecy i ze sie garbie - barki lekko z przodu i taka "frontalna postawa bokserska".
mozna temu jakos zaradzic? nie chodzi mi o trening typowo silowy, ale jakies cwiczenia korekcyjne - kij za plecy, chodzenie z ksiazka na glowie - nie wiem co jeszcze..
aktualnie (wakacje) mam 2 treningi bokserskie :) i 2 treningi silki w tygodniu:
pn - boks + brzuch
wt - klata, barki (przod, bok), tric
sr - wolne
cz - boks + brzuch
pt - plecy, barki (tyl), bic, nogi
so,nd - wolne
trening plecow:
1. podciaganie sie na drazku nachwytem - 3-4 serie na maxa (nie jest to duzo)
2. wioslowanie sztanga w opadzie/ wioslowanie sztangielka - (1 cw na jednym treningu - zamiennie) 3x12
3. wznosy tulowia w opadzie/sklony ze sztanga- "dzien dobry" (1 cw na jednym treningu - zamiennie) 3x12
nie jest to duzo cwiczen, ale silka jest tylko dodatkiem do poprawy ogolnej sprawnosci i wygladu :). poczytalem troche o plecach - dodam rozciaganie grzbietu i zwisy na drazku (to codziennie).
ze sprzetu mam dostepne hantle i sztange - nie mam wyciagow - a bylyby dobre..
troche tej swojej postawy bokserskiej sie uczylem.. wiec to tez nie pomaga w "prostowaniu się"..
chodzil ktos z Wasna "korekte"? co tam doradzali na takie cos?
pozdro