Szacuny
3
Napisanych postów
413
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3383
Witam mam pytanie dotyczące sprawy dość ważnej dla mnie.
Mam stwierdzoną wadę serca 'niedomykalność płatka zastawki'.
Mój problem tkwi w tym że nie odczuwałem tego do momentu pewnego baletu z tanim prochem, wódą i energetykami na którym troche za bardzo pobalowałem. Było to już prawie rok temu - na początku było bardzo źle, dzień po fakcie wylądowałem w szpitalu ze stanem przed zawałowym, ale teraz po zolofcie od psychiatry i wizyt u kardiologa jest coraz lepiej. Osobiście wydaje mi się że wszystko co teraz odczuwam jest spowodowane psychiką bo troche mi się 'popsuła'. Siłownia pomaga mi się zrelaksować psychicznie. Ale kardiolog absolutnie odradza i zaleca sporty rekreacyjne. Chciałbym się dowiedzieć czy faktycznie siłownia ma bardzo niekorzystny wpływ na moje zdrowie.
Nie jest to sportowy lekarz także podejrzewam że może trochę przesadzać.
Do kogo mam się wybrać i jakie badania mam zrobić.
Dziękuje z góry za pomoc.
Proszę o wypowiedzi osób które się znają na rzeczy.
Szacuny
3
Napisanych postów
413
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3383
Właśnie chciałbym się dowiedzieć do jakiego specjalisty się zgłosić.
Jakiś kardiolog sportowy? Jest ktoś taki?
Chodzi mi o to, że zwykły kardiolog zazwyczaj nawet jak nie masz wady to ci odradzi siłownie czy sztuki walki, bo wg niego to po prostu bardziej szkodzi niż pomaga.
Szacuny
4
Napisanych postów
522
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3689
słuchaj tojest tak, mowie teraz o zdrowym sercu,jest to poparte badaniami, wysiłek fizyczny jak bieganie ciągłe (nie interwał) poddaje serce obciążeniu , jogging co drugi dzien 40min wystarczy by zwiekszyc pojemnosc minutową serca. wiec skonsultuj to z jakims lekarzem sportowym a nie jakims pionkiem który wie wszystko bez diagnozy. ja bym spróbował na twoim miejscu wlasnie zwiekszyc wydolnosc serca narastajaca intensywnoscia biegania w czasie, gdy juz ta wydolnosc wzrosnie potem brac sie za mniejsze ciezary.
Szacuny
3
Napisanych postów
413
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3383
Dopóki było w miarę ciepło to śmigałem no rowerze prawie codziennie i starałem się też biegać z dwa razy w tygodniu. Teraz przyszła zima i w sumie zasuwam do ziomeczka na siłownie i przeprowadzam normalny trening. Nie czuję się po nim fizycznie na pewno gorzej niż zwykle, ale jak każdy sport na psychikę działa i jest lepiej. Teoretycznie mógłbym chodzić na basen, ale nie mam na to takiej zajawki, więc efekt psychologiczny byłby pewnie mniej efektywny.
Co do lekarza - taki specjalista nazywa się kardiolog sportowy?
Ma ktoś namiar na jakiegoś godnego polecenia z Krakowa?