Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Ja osobiście do obrony przed psami używałem red pepper-a dysza con. No i działał ale po obecnych "pierestrojkach " marketingowych jakoś nie mam do niego zaufania.

Widziałem wiele testów gazów. Jedna cecha się powtarza: działają po kilku sekundach.
Niestety w realnej sytuacji te klika sekund to czas w którym ktoś zdąży cię znokautować - wystarczy że trafi cię raz w mental nerve lub stomach 5.
Kolejnym problemem jest czas wyłuskania gazu z kieszeni - w sytuacji stresującej, trzęsącymi się rękami z kieszeni w której masz klucze i inne rzeczy.
Ponadto gazem musisz trafić w twarz. Nie zawsze się to uda: problemem jest dystans oraz naturalny odruch obronny napastnika (zasłoni przedramieniem oczy).

Dlatego moim zdaniem skuteczność tego środka obronnego jest ograniczona.
Weź to pod uwagę rozważając gaz jako coś co cię ochroni.

Jeśli się na niego zdecydujesz to pamiętaj:
- Noś go w PUSTEJ kieszeni do której łatwo i NIEPOSTRZEZENIE możesz włożyć rękę.
- Zawsze stój blisko napastnika - nie odsuwaj się - w takim układzie łatwiej trafić w oczy a twojej ręki podnoszącej gaz nie widać do ostatniego momentu.
- Po zastosowaniu gazu zawsze uciekaj ile sił w nogach. Nawet jak napastnik ruszy za tobą to da ci właśnie te kilka cennych sekund po których gaz zacznie działać.

Lepiej jednak zapisać się na system realnej samoobrony - nie na SPORT walki, a na coś co przygotowuje do specyficznych warunków realnej sytuacji.
Mam nadzieję że pomogłem.

Marcin Małecki mam pytanie, używałeś kiedyś gazu w realnej sytuacji napadu, czy jesteś tylko teoretykiem? I czy to przypadek, że mając dopisane do nazwiska tytuł instruktora negujesz skuteczność gazu, a promujesz zapisanie się "system realnej samoobrony" (nie na sport walki)? I chyba wszystkich testów nie widziałeś, bo dobre amerykańskie gazy działają bez opóźnienia, góra 2 sekundy, zależy od sytuacji i marki, ale na pewno nie kilka sekund. Ciekawe, czy dziewczyna drobnej postury, po Twoim kursie obroniłaby brata przed trzema pijanymi chłopami, co go tłukli, bo amerykańskim gazem obroniła. Miały być dobre rady, a wyszła kryptoreklama. Pozdrawiam.


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2018-01-05 13:26:51

Witaj. Nie wiem czemu twoja odpowiedz jest tak pełna złości. Ale odpowiadając na twoje pytania:
2 sekundy to nadal bardzo dużo. Widziałem w realu ile trwaj dwie sekundy: chwyt za kurtkę i oczy przestają miec znaczenie. Nie wierzysz? Wpisz sobie w you tube "preemptive strike" chociażby.
- co do gazu. Oczywiście sa lepsze i gorsze. Jeszcze musisz zdążyć wyciągną i trafić w oczy. Ale... Tomasz ciekawy test:
https://m.



Czy dziewczyna by się obroniła przed TRZEMA rosłymi napastnikami? Nie żartuj. Nawet ja bym nie próbował - chyba żeby nie bylo innego wyjścia. Odradzam takie pomysły wszystkim moim uczniom. W wielu sytuacjach (nie wiem czy w tej o której piszesz) wystarczy zjeść swoja dumę - to nie boli. Najlepszą formą walki jest brak walki.
Ale... Gdyby musiała to miała by pewne szanse gdyby przełamywała schematy: paluchy w oko, low kick w kolano. Kolano w punkty cv 2,3,4. Często jest tak ze brutalna obrona (wydłubanie oka - mówimy o sytuacji najwyższej konieczności) powstrzymuje innych napastników.
Tak wiec odpowiadając na twoje pytanie: tak miała by lepsze szanse po treningach Tai Combat niż z użyciem gazu. Przede wszystkim nauczyłaby się "jak rozmawiać z napastnikiem by uniknąć konfrontacji" - czyli metody odmów, wyjaśnij, przekieruj. Wiedziałaby tez co to znaczy "complete submission". Długo by pisać.
Pozdrawiam.

,

dobrze dobrany gaz w chmurze stożkowej działa od razu .Ma siłę można też dobrać stosunkowo szybki strumień . Przed konkretną chmurą stożkową trudno też się zasłonić , działa nawet przez gardę , chyba że ktoś zupełnie zasłoni oczy np kurtką , ale wtedy jest raczej ograniczony w działaniu . Wprawa w posługiwaniu się gazem przychodzi szybko i jest dość intuicyjna dla każdego kto posługiwał się areozolami . Po dwóch tygodniach minimalnych ćwiczeń przy świadomości zagrożenia , spray pieprzowy staje się bardzo użytecznym środkiem samoobrony .Oczywiście sztuki i sporty walki , także systemy są przydatne i bardzo dobre dla zdrowia pod warunkiem ćwiczenia z wykwalifikowanym instruktorem około 2 lat . Sam ćwiczyłem karate i zapasy i jeśli zdrowie i czas pozwala dalej lubię ćwiczyć . Natomiast jeśli chodzi o krótkie kursy to są w zasadzie nie przydatne (no może można poznać trochę prawa i poznać rodzaje zagrożeń ) . Mój kolega instruktor na prośbę jednej z uczestniczek zrobił mały test po 2 tygodniowym kursie uczestniczki było ich 13 , założyły ochraniacze i walczyły z odpowiednio także ubranym nie zawodnikiem tylko otyłym informatykiem z brzuszkiem . Na 13 uczestniczek można powiedzieć ,że radziła sobie jedna , ale to dlatego że w czasach studenckich zanim została żoną i matką , była wicemistrzynią Polski w taekwondo ...

Ja zawsze jestem sympatycznym chłopakiem, chyba źle mnie odbierasz. :) Test Adbastera był wstawiany na forum kilka razy, także potwierdza się moja opinia, że nie raczyłeś go przestudiować, a tylko na szybko wstawiłeś swoją reklamę. Widzę, że nie masz zielonego pojęcia o dobrych gazach, które polecamy i nie chce mi się po raz milion któryś pisać, że "gaz policyjny" to szajs i że FOX 5.3, Sabre, UDAP są te dobre, ale widzę, że Kolega Ci odpowiedział, więc kończę polemikę, bo szkoda czas moje i Twojego.

"Czy dziewczyna by się obroniła przed TRZEMA rosłymi napastnikami? Nie żartuj" Tak obroniła się FOXem 5.3 w chmurze, Kolega powyżej może poświadczyć.

Moja koleżanka modelka obezwładniła gazem Fox 5.3 ( natychmiastowo działająca Formuła ) trzech chuliganów , którzy napadli jej brata .To było kilka lat temu , była też notatka na policji .

Tak samo, żadna sztuka/sport/system walki nie obroni nas przed atakiem agresywnego, silnego psa, a dobry gaz w chmurze, już tak.


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2018-01-05 15:00:51

No i co jeszcze? Tak jak przedmówcy pisali nie porównuj szajsu do dobrego sprzętu mówię tu jako praktyk z wieloletnim stażem bo 10 letnim w obsłudze RMG zacząłem nosić w 2007