POJEDYNCZE PYTANIA vol. 8

The Paleo diet, angielska wersja
http://allegro.pl/the-paleo-diet-dieta-paleo-odchudzajaca-i1800889886.html 

Co myślicie o oleju "Kujawski 3 ziarna"?

dużo lepsza była by dobra oliwa z oliwek nie wiem o jakie źródło tł pytasz

1) Czy przy ponizszej podazy tluszczy warto zamieniac poranne WPC na dodatkowe 3 jaja (obecnei spozywam juz 4) + 50-100g boczku? jem wieprzowine wolowine i kuraka jako "paliwo" przed i potreningowe.

Jedno:50%
Wielo:22%
Nasycone:28%

2) Czy zmielone siemie lniane polaczone z 15-30ml oliwy i zalane ok. 100ml wody mozna normalnie pic (o ile przechodzi przez gardlo) czy tez zostanie ono "przelane" przez uklad pokarmowy i wydalone. normalnie pilbym z jogurtem, ale ten stanowi element posilku w pracy a mielone siemie jem rano.

3) przy 2700kcal i bialko lacznie 3,0g na kg wystarczy 20g bialka ze 100g twarogu + warzywo + 15ml oliwy na ostatni posilek?

Zmieniony przez - Arros w dniu 2011-09-03 21:22:06

Jestem na 5 dniu CKD (cyklicznej diecie ketogenicznej).
Pierwsze dwa dni jako tako czułem się średnio, dzisiaj natomiast czuje się jakby skacowany, wymęczony, wzrok mi się pogorszył, serce wali jakby mocniej (w normalnym tempie ale mocniej). Domyślam się że to przez adaptację.
Rzekomo przestawienie szlaków metabolicznych trwa 10-21 dni.

Tak się zastanawiam czy warto się dalej męczyć z takimi skutkami ubocznymi? Jak ktoś był na ckd niech się wypowie jakie miał fazy przejścia.
Mnie się poniekąd wydaje że już w ketozę wpadłem, mocz dziwnie pachnie.

Samopoczucie kiepskie, z drugiej strony jest ta ciekawość jak to będzie po adaptacji i czy rzeczywiście się człowiek czuje tak energicznie na tej diecie, mózg i serce pracują wydajniej etc.


Zmieniony przez - GenesisX w dniu 2011-09-03 21:31:05

GenesisX post Qazara 300 stron CKD fakty nie mity bodajże ciekawa lektura w wolnych chwilach

Przeczytałem już 184 stron. Nikt się za bardzo o tych fazach przejściowych nie rozpisywał, jedynie ogólnikowo typu: że się trochę źle czuje, zmęczenie etc.
Zrezygnowałem póki co bo miałem już pewne objawy hipoglikemii, jakąś godzinę temu wszamałem około 100-140g węgli prostych i serce zaczęło bić jak szalone, pobudziłem się niczym na jakiś środkach dopingujących.
Wydaje mi się że to przez zespół gilberta (wysoki poziom biliburyny) gdzie głodówki są stricte zakazane a organizm pewnie odczuwał to w początkowych dniach jako głodówkę bo się jeszcze na ketony nie przestawił.
No nic, pokombinuje sobie z Low-Carb, albo TKD ewentualnie NHE.
Sama koncepcja CKD bardzo mnie się podoba i biorę się ostro za lektury angielskich książek na ten temat.

Zmieniony przez - GenesisX w dniu 2011-09-04 00:03:35

co myślicie o serkach homogenizowanych? dzis znalazłem w lodówce jeden i miał 70kcal i 15g białka/100g i śladowe ilosci tł i ww :D
nadaje się to do jedzenia dla osób ćwiczących:D?
jeśli tak to jest to bardziej zblizony produkt do twarogu czy serka wiejskiego?
pozdro.

GenesisX, najgorsze sa pierwsze 1-2 tygodnie, pozniej organizm juz sie przystosuje.
Poza tym jestes pewien, ze nie przesadzasz? Czesto jak zmienimy diete albo trening to wystepuje efekt placebo i wyolbrzymiamy zmiany.

Arros, siemie lniane wlasnie po to sluzy, aby przez ciebie "przelecialo". Wspomaga prace ukladu trawiennego itd.
Dobrze by bylo jakbys dal troche wiecej kcal na kolacje, w koncu dostarczasz tylko < 10% w tym posilku