Mój problem polega na tym, że pomimo intensywnej redukcji, która trwa już dwa miesiące, nie mogę pozbyć się boczków.
Generalnie można powiedzieć, że mógłbym już zacząć masować, bo w zasadzie jestem dosyć szczupły. Niestety boczki cały czas stoją mi na przeszkodzie, a nie chcę ich powiększać. Jak nisko mam jeszcze zejść z tkanką tłuszczową, żeby pozbyć się tego opornego tłuszczu?
Te specyficzne miejsca mam słabo ukrwione, podczas areobów, całe ciało mam rozgrzane a boczki zimne. Może użyć jakiegoś spalacza?
Ćwiczę 3 - 4 razy w tygodniu. Najpierw siłowo, pózniej areoby (bieznia lub orbitrek po 45 min).
Niżej fotki:
Zmieniony przez - Pennywise w dniu 2011-11-07 21:25:51
Zmieniony przez - Pennywise w dniu 2011-11-07 21:26:19
Zmieniony przez - Pennywise w dniu 2011-11-07 21:26:37
Zmieniony przez - Pennywise w dniu 2011-11-07 21:28:01