A wiec planuje zrobienie naprawdę porządnego cyklu.
Nigdy na cyklu nie pijałem alkoholu, zwłaszcza gdy dochodziła do tego suplementacja kreatyną.
I tu mam teraz dylemat, bo pasowało by mi go zacząć od nowego tygodnia i pociągnąć do lutego... no a tu po drodze trafia nam się sylwester
Co mi doradzicie?
Przekładanie cyklu, czy może zrobienie go planowo, a podczas sylwestra zaaplikowanie odpowiedniej ilości aminokwasów/białka i picie dużej ilości wody.
Proszę o odpowiedzi.
Pozdrawiam