Myślałeś kiedyś nad tym????...

Witam wszystkich obecnych na forum, ostatnio zaintrygowała mnie pewna sprawa. Ściągnąłem sobie dziennik posiłków vitalmaxa, zadziwiła mnie ogromna ilość posiłków opisanych w nim ,ich różnorodność ale i wartości odżywcze a no tak. Wcześniej obliczałem wszelkie produkty na podstawie tabel B/T/W pochodzących z medicovera taka strąka, słyszałem ze wielu się na niej opiera jak coś to mogę podrzucić linka. Wartości odżywcze produktów czasem jednak bardzo się róznia przykładowe ziemniaki według medicovera maja ok 20 g WW na 100 g , według dziennika posiłków mają tylko około 14,5 g na 100g , występują też bardzo dużo podobnych rozbieżności choćby co do chleba i innych wielu produktów w liczbach nawet do 6 gram i większych. W związku z tym kieruje pytanie do Was , według czego obliczacie B/T/W produktów , co jest lepsze medicover czy vitalmax. Nie wiem już trochę zgłupiałem, bo nie wiem jak mam się do tego odnosić. Jeśli ktoś z was chciałby linka to podam na prośbę sami sprawdzicie. Wiem niby błahy problem, ale jednak rozbieżności jakie może wywołać dają podstawę do zgłębienia się w temat bo nie chodzi tu tylko o ten jeden gram. Z góry dzięki za odpowiedzi i pomoc, w wszelkim zakresie.=p =p =p

Jeżeli chodzi o ziemniaki to mają różną zawartość węgli, w zależności od ich gatunku i "świeżości" (młode, późne).

Dobre tabele są w postach podwieszonych a dziennik Darthorna opiera się chyba na nich, tj. bazie produktów USDA. Być może różnice, o których piszesz wynikają z tego, że Darkthorn w swoim dzienniku nie uwzględnia błonnika (i prawidłowo). Sprawdź, czy kaloryczność się zgadza.

pozatym chleb chlebowi nie rowny a i lekkie "poslizgi" b/ww/t w obrebie danych produktow sa norma

Też prawda

no tak wiem że chleb chlebowi nie równy. czyli sugerujecie że powinienem opierać się na dzienniku posiłkow vitalmaxa tak???/ a czemu nie uwzględnia błonnika ??/ nie rozumiem .. wiem tyle że błonnik jest bardzo potrzebny w diecie wiem gdzie go znależć ale czemu miałby być nie wliczany do wartosci odżywczych danego produktu?????. no i jeszcze tak na boku co to jest ta baza danych USDa ??? znajdują sie tam pewne produkty tak ??/

blonnika nie trawimy, sluzy on do regulacji i zapewnienia dobrej perystaltyki jelit
nie ma w sobie wartosci odzywczych
w dzienniku darkthorna uwzglednione sa weglowodany strawne, czyli bez blonnika

Możesz się opierać na dzienniku posiłków Darkthorna. USDA to Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, to on opracował bardzo obszerną bazę danych produktów. Jednak to są duże przybliżenia. Produkt produktowi nie równy, 1g węglowodanów z jednego produktu nie daje tyle samo energii co 1g węglowodanów z innego.

Błonnik nie jest trawiony przez nasze enzymy, jedynie przez bakterie zamieszkujące układ pokarmowy i w związku z tym ma mniejszą kaloryczność. Mniejszą niż reszta węglowodanów. Przyjęło się, że ma ok 1,5 - 2 kcal/1 g, ale i tak go nie liczymy

Tak w ogóle to wszystko to wielkie przybliżenia, dlatego bez sensu jest liczenie produktów co do grama.

wielkie dzięki chlopaki , a mama zawsze mi mówiła że coś nie tak obliczam ye warzywa.. heehhe teraz to moge jeśc dużo warzyw , i koniec z żałowaniem sobie tego jednego ogórka czy plasterka pomidora.. no i dzięki za informacje o błonniku, co do tych ziemniaków to jeszcze sie zastanowie ale myśle że będę mógł przynajmniej dożucić tą jedną marchewke do obiadu więcej. Teraz to wszystko tlumaczy dlaczego w vitalmaxie niejedne produkty mają nieco mniej WW . A wiecie może jak to jest odnośnie owoców czy tam też jest nie wliczany ten błonnik ??? bo w vitalmaxie pisze że 100g jabłka ma ok 6 g ww a gdzie indziej że ma 12 ..i tak na boku jestem obecnie na diecie masowej po treningu trzeba uzupełnić glikogen czy moge go uzupełnić zjadając 200 g jabłka czy lepsze sa banany .. jak myślicie ???? z góry dzieki ipozdro

Ja kupuje stale te same produkty i te ktore da sie sprawdzic na opakowaniu dodaje je jako moj produkt i licze go a nie te podawane przez diennik.

tak stałe produkty to prawda robie podobnie, ale ogórka czy marchewki nie kupisz raczej z kartką opisującą B/T/w a ważywa i owoce znaczą bardzo dużo w diecie kulturystycznej to wspaniałe żródło błonnika prawda. Ale masz też racje trzeba samemu zwiększać zakres tego dziennika wzbogacając go o własne produkty .

ciesze sie ze sie ze mna zgadzasz :D
Co do wazyw to jasli jesz je w posilku w niznacznych ilosciach to ich nie licz bo sie zajedziesz przy tym liczeniu :P Ja tak kiedys robilem. Liczylem kazdy gram warzyw i mnie potem wysmiali :P