SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Moda na bycie fit i kratę na brzuchu i postrzeganie siebie.

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1370

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282904
Moda na bycie fit i kratę na brzuchu i postrzeganie siebie.

Postrzeganie siebie

Przekaz płynący z fitnessowych kanałów może dawać wrażenie, że żyła na brzuchu jest tym, co da szczęście, sprawi, że poczujemy się ze sobą wreszcie dobrze.
Tymczasem największym problemem, z jakim boryka się zdecydowana większość ludzi, jest akceptacja siebie. Bardzo często towarzyszy temu wiele negatywnych emocji. W rezultacie prowadzi to do zadreczania sie glodowkami i dlugimi aerobami, a takze nienawisci do wlasnego ciała.
Podejmowanie działań jest jak najbardziej dobre, bo one prowadzą do zmian i dzięki nim zaczynamy żyć bardziej świadomie i zdrowo. Należy jednak czerpać z tego radość, cieszyć się procesem zmian jakie zachodzą.
Łatwo wpaść w błędne koło, czyli pogoń za niedoścignionym ideałem. Ciało idealne nieistnieje to raz. Dwa nie porównujmy się do innych. Każdy z nas jest inny.
Bądź lepszą wersja siebie!

Zdrowie vs Fitness

Pomiędzy zdrowym odżywaniem i aktywnością fizyczną a przygotowanien sylwetki pod zawody fitness nie można postawić znaku równości!
Mam wrażenie, że wielu osobom wydaje się, że właściwie to jedno i to samo i że zminana nawyków żywieniowych (z opychania sie czekolada i chipsami na zdrowe zbilansowane posilki) doprowadzi je do sylwetki fitnesski.
Niestety nie. Przynajmniej dla ogromnej większości społeczeństwa tak nie będzie.
Oczywiście są osoby, którym bardzo szybko i dosyć naturalnie wyjdzie „krata” na brzuchu. Jednak będzie to dotyczyło mniejszości. Zwłaszcza w przypadku kobiet.

Kompozycja talerza jak na zdjęciu w przeważającej ilości posiłków w ciągu dnia, będzie stanowiła dla przeciętnej osoby duży krok w dobrą stronę na polu diety.
Czy wystarczy, by wyszły jej żyły na brzuchu? Raczej nie.
Osiągniecie zawodniczej sylwetki wymaga dużo więcej pracy i poświęceń. Pilnowanie każdego grama jedzenia, godzin posiłków. Często wiąże się z uczuciem głodu, zmęczeniem, kręceniem długich cardio, złym nastrojem, brakiem sił.

Czy poleciłabym pogoń za zawodniczą sylwetką kobiecie, która po prostu chce być zdrowsza i nieco szczuplejsza?

Stanowczo NIE.

Czy krata na brzuchu przez 365 dni w roku u kobiety to oznaka zdrowia? Czy jej brak to powód do nienawidzenia swojego ciała?

Dwa razy NIE.

Dla mojego organizmu widoczne mięśnie brzucha przez cały czas nie są stanem naturalnym. Jestem 100% kobietą (mimo, że lubię poprzerzucać żelastwo, a nie przepadam za gadką o ciuchach i makijażu:p) i często najzwyczajniej w świecie zbieram wodę.
Czy to powód, żeby nienawidzić swojego ciała?
NIE

Nie ukrywam, że miałam z tym przez długi czas problem. Natury jednak nie oszukasz.
Nie namawiam nikogo do rezygnacji ze swoich celów i dążenia do ich osiagniecia.
Ja również nie rezygnuję. Działam sobie dalej, bo to lubię.
Lubię zdrowo jeść i ćwiczyć.
Lubię dbać o to, co trafia od mojej paszczy.

Nie mam jednak zamiaru i nikomu nie polecam spinania się o to, czy mogę zjeść 5 truskawek więcej Emotikon tongue i robienia codziennie cardio na czczo, bo tak trzeba.
Nie trzeba.
Życie jest jednak po to, żeby żyć jego pełnią.
I od Ciebie zależy, jak to życie wygląda.

P.S. moja fota jest po to, żeby pokazać, że mam dni, a nawettygodnie, kiedy nabieram wody i nie patrzę na siebie z odrazą


Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 3267 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 134398
Fajny art. Ostatnio często widuję sformułowanie, że jakaś dziewczyna chce "formę plażową", tylko z kontekstu wynika, że najwyraźniej ta plaża jest mocno utożsamiana z formą "bikiniar" na scenie, więc głosów rozsądku nigdy za wiele.


Zmieniony przez - halinae w dniu 2015-06-09 13:04:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 202 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 26160
Oj chyba trochę koleżankę natchnęłam do napisania tego artykułu:)Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
bardzo mądry artykuł
zarysowane mięśnie brzucha to chyba jedyny cel początkujących (tysiąc razy słyszymy na siłowniach, że ktoś chce spalić tłuszcz z brzucha). Jednak jeżeli tam zbiera się tkanka tłuszczowa, ciężko ją zredukować i utrzymać przy zdrowej, zbilansowanej diecie.
zamiast skupiania się na brakach, przyjrzyjmy się swojej sylwetce i poszukajmy plusów, bo takie na pewno są


Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-06-09 14:20:38

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Mądre słowa i zdrowe podejście. Piękno ma swoje źródło w umyśle. Ile osób można spotkać, które sądzą, że kiedy w końcu zobaczą zarysy 6packa to staną się w życiu szczęśliwsze, znikną problemy, będą bardziej akceptowane.. Jednakże przed wejściem na siłownię, ba rozpoczęciem kolejnego kilometra, punktem startowym powinno być zaakceptowanie siebie i tego jaki/a jestem. Owszem można ćwiczyć by poprawić swoje mankamenty, każdy z nas je ma, lecz to nie cel sam w sobie.
1

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A ja czytam i widzę w tym tekście siebie. Tak od A do Z.
Zawsze chciałam coś zmienić, nigdy siebie nie akceptowałam, człowiek jak wpadnie w wir zmian, to wiecznie chciałby coś w sobie naprawiać. Ciężko jest lubić siebie, jeszcze przez gardło mi to nie przejdzie, ale tutaj wielkimi literami napisze, WIELE ZYSKAŁAM PISZĄC TUTAJ z Wami, do Was, u siebie w dzienniku, u innych dziewczyn.
Natury nie zmienię, ale mogę ją ulepszyć na tyle zdrowo ile się da, bez rozpamiętywania, że dziś coś nie tak poszło z michą...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Artroskopia i potem co???

Następny temat

Beznadziejnie głupie stworzonko prosi o pomoc

WHEY premium