Dzień po jego porażce na UFC 70 Mirko wrócił do Zagrzebia. Czekało na niego kilku przyjaciół i członków jednostki Lucko. I oczywiście paru reporterów.
„Dostałem to, na co zasłużyłem po takim wystąpieniu jak to" - powiedział. „To jest jakbym niósł swój krzyż i upadał co jakiś czas, nie wiem czemu. Byłem już dwa razy w podobnym kryzysie, po walce z Randlemanem i po walce z Fedorem. Wówczas dwa razy wróciłem, wrócę więc i tym razem. To jest część mojej kariery, więc powinienem temu stawić czoła". Nie zajęło długo, nim usłyszeliśmy głosy mówiące o tym, że Gonzaga skończył karierę Mirka. Ale odpowiadając na pytanie dotyczące tego, czy jeszcze będzie walczył, Mirko powiedział: „Oczywiście. Skończę kontrakt, mam jeszcze 4 walki". Po tym krótki wywiadzie Mirko pożegnał się z reporterami i pojechał do domu. Teraz musi wyleczyć rany i myśleć o kolejnym przeciwniku.
Źródło: http://www.index.hr/sport/clanak/redir/344730.aspx