Najważniejsze,że na mistrzostwa Polski 2012, ze wszystkich ,którzy mogli się stawic(lub czuli się na siłach) w kategorii+100 Mateusz Burdzy był najlepszy.
I to się liczy.
Inne dewadacje prowadzą do zanizania wartości osiagnietego tytułu-są czysto teortyczne i krzywdzące zawodnika-bo jak ma się przed tym bronić?Conąć w maszynie czasu i wystartować na MP 2002,2004?
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html