Masa w boksie

Witam wszystkich,
Mam "dylemat". Ważę 100kg, bije dość mocno, bo głównie siła jest moim największym atutem. Zastanawiam się czy nie zwiększyć masy ciała jeszcze o 10, może 15kg. Zdaje sobie sprawę z tego, że byłoby to kosztem szybkości, ale z drugiej strony kiedy walczę to nie punktuje, tylko czekam na ten 1 decydujący cios....choćby rywal miał mnie obijać przez ileś minut, w końcu wyprowadzam tą bombę i jest koniec. Biję z całego ciała, a bardzo korci mnie by być po prostu jeszcze większym i silniejszym. Myślę o dodaniu siłowni raz w tygodniu na samych podstawach by podtrzymać siłę. Wyniki siłowe nie są najgorsze, bo przy wadze 90kg robiłem 200kgx19 w martwym, 280 na raz, 130kg nad głowę w push press i nie chciałbym się zatracać tylko w boksie, tracić cały swój atut.

Jakie jest Wasze zdanie?

Oto ten filmik jkd w ringu rozłożone na czynniki pierwsze.






shamma dostał bana za pisanie prawdy.... omg pewnie za chwilę i mi się dostanie...

Nie każdy pojedynek wygrasz przez KO.

Fightrr powinien dążyć do tego by jak najbardziej wyszczuplić sylwetke bez utraty siły, a nie nabierania masy 100 kilo to i tak dużo. Chcesz być kulturystą czy fighterem nie da się być tym i tym.

Chcesz być większy i silniejszy? To bądź.

Zależy od Ciebie czy jeden trening w tygodniu wolisz poświęcić na doskonalenie się w boksie, czy treningu siłowym. Jeśli nie startujesz w zawodach to masa może być atutem. Jeśli startujesz to przejście do wyższej wagi wiąże się z pewnymi konsekwencjami. Bardziej zainteresowała mnie Twoja strategia z tym jednym decydującym ciosem. Cały czas się bronisz, potem bach i pozamiatane?

Im większy tym wolniejszy mniej gibki, a to jest równie ważne jak siła. Jak mówił bruce lee

To może trenuj zapasy a nie boks.Podobno zapasy jest najłatwiej pogodzić z siłownią.W zapasach też się zbija wagę,też liczy się szybkość,zwinność ale jednocześnie używa się siły "statycznej" a nie dynamicznej.

Ważę 100kg...
Panowie, on jest w superciężkiej - powyżej 91 kg. Widać jego priorytetem nie są walki w jak najniższej kategorii.

Antek, jak Ty chcesz zwiększyć wagę o kilkanaście kg bo chcesz mocniej bić to znaczy, że z techniką kiepawo, bo mocną bombę można śmiało mieć i w tej wadze, co obecnie jesteś. Też myślałem że im większa waga tym większa przewaga w sw ale im mocniej nad tym rozmyślam i obserwuję swoich kolegów w klubie to widzę, że mistrzowskie opanowanie techniki naprawdę niweluje różnicę wagową i siłową. Ale z 2 strony, jeśli nie startujesz w zawodach a ćwiczysz dla przyjemności, to ja bym pakował i zwiększał wagę. I sylwetka się poprawi, i w sytuacji ulicznej większy respekt jak również przewaga. Kategorie wagowe są dobre tylko w sporcie, w życiu, w walce, kto cięższy i choć trochę sprawny tym lepszy.

Gats 2

Antek, jak Ty chcesz zwiększyć wagę o kilkanaście kg bo chcesz mocniej bić to znaczy, że z techniką kiepawo, bo mocną bombę można śmiało mieć i w tej wadze, co obecnie jesteś. Też myślałem że im większa waga tym większa przewaga w sw ale im mocniej nad tym rozmyślam i obserwuję swoich kolegów w klubie to widzę, że mistrzowskie opanowanie techniki naprawdę niweluje różnicę wagową i siłową. Ale z 2 strony, jeśli nie startujesz w zawodach a ćwiczysz dla przyjemności, to ja bym pakował i zwiększał wagę. I sylwetka się poprawi, i w sytuacji ulicznej większy respekt jak również przewaga. Kategorie wagowe są dobre tylko w sporcie, w życiu, w walce, kto cięższy i choć trochę sprawny tym lepszy.

technika uderzenia jest jak najbardziej dobra, stąd ta siła, ale ja nie o tym.
nie sparuje z chłopakami po 70kg (to naprawdę rzadkość) tylko 100 i więcej kg, to jest zupełnie inny boks. Nie ma maszynki, nie ma biegania po ringu (stąd nie interesuje mnie bruce lee i wysmuklanie sylwetki na choinkę mi to potrzebne) jest namierzanie i jedna bomba - nic więcej. Może dla niektórych to zabrzmi dziwnie, ale powiedzmy kolega może przegrywać sromotnie na punkty, raz trafi i jest po walce. Startowałem w zawodach, ale dużo wcześniej i z dużo niższą wagą. To nie jest ten sam boks. Zauważcie, że nie będę robił wytrzymałości, bo nie na tym to polega w tej wadze. Tu muszę trochę podźwigać i się rozbudować stąd moje rozmyślanie nad zwiększeniem do 110kg. Tragicznie wolny nie będę nigdy, bez przesady, po prostu szkoda mi schodzić z wagą, tracić swój atut - siłę. Uderzenie jest bardzo mocne, ale zawsze może być mocniejsze, bo siłę zawsze można poprawić jako jedyny z parametrów.

Napisałeś że nie interesuje Ciebie Bruce Lee a szkoda ja miałem przyjemność uczyć się jkd od Michała Czapli najlepszego gościa w Polsce od jeet kune do moim zdaniem, który naucza autentycznej sztuki walki Brucea a nie jakieś machanie kijami czychaotyczneg mixu technik. Pomogło mi to w polepszeniu mojej stójki i z racji że mieszkam w Toruniu trenuję mma plus to co poznałem na jkd i planuję tu zorganizować seminarium z Michałem bo jest gość niesamowity po prostu.

Co do nauk wyniesionych to przez zwiększenie masy niekoniecznie zwiekszysz siłę. Sila= masa*przyspieszenie. Stąd
Im większe przyspieszanie nadasz masie tym wieksza siła będzie wygenerowana. Tutaj kluczem jest pracs stóp bo siła bierze się z ziemii z wybicia. Jeśli uderzasz w miejscu to jedynie przyspieszenie nadajesz dłoni poprzez rotację. A chodzi o to by zastosować w uderzeniu siłę linearna i rotacyjną poprzez odpowiednią sekwencję biomechaniczną techniki.

Kolejna sprawa to ustawienie dłoni i ciała w uderzeniu z ręką poziomo układ kostno miesniowy jest słabszą podporą ponieważ ręką opiera się na kościach promieniowej przedramienia plus niestabilny jest nadgarstek. Jeśli reka ustawiona jest poziomo i uderzasz 3 dolnymi kostkami to reka oparta jest na kości łokciowej i ramieniowej przez co daje bardziej stabilną podporę pod uderzenie przez co jest silniejsze.
Czytaj "power line theory"

Im będziesz cięższy tym trudniej będzie zastosować eksplozywną pracę stóp potrzebną do zastosowania siły linearnej w uderzeniu. Trudniej będzie Ci nadać przyspieszenie masie.

W twoim wypadku zastosuj taktyczne rozwiązania bo z tego co czytam to nie masz wymagajacych sparing partnerów. Staraj sie trafiać gdy robią krok tuż gdy kończą krok ale ich noga jest jeszcze w powietrzu ale nie dotknęła ziemi. Przez co wykorzystasz masę przeciwnika przeciwko jemu samemu.

Plus trenuj gibkość co pozwoli ci zwiększyć zakres ruchu przez co będziesz mógł bardziej przechodzić przez cel zwiekszajac tzw dźwignię w uderzeniu.

No i trening siłowy ( trening izometryczny, resistance training, z ciężarem na siłę dynamiczną np wyciskająć na ławce opuszczaj powoli ciężar i dynamicznie wypchnij w górę, chodzi o właściwe stosowanie mięśni działających antagonistycznie w tym wypadku)

To co opisałem to na wejściu jako podstawy na jkd w Brodnicy są uczone. Nie to że jakaś reklama czy uwielbienie Brucea Lee bo jkd to naprawdę skuteczna i wartościowa sztuka walki.

Dlatego moim zdaniem kluczem do zyskania siły nie jest zwiekszenie masy o 15 kg, ale zrobisz co chcesz. Opisałem to jak umiałem niekiedy skrótem myślowym jak chcesz więcej to polecam Ci treningi jkd w Brodnicy a zmienisz zdanie co do Brucea Lee a napewno co do jego sztuki walki na pozytyw.