5m33q
Witam. Mam poważny problem, chociaż pewnie wielu z Was to będzie śmieszyło bo przecież jak ktoś jest ekto to może jeść co chce. Może najpierw przedstawie swoje ciało. Mam prawie 18lat, mierzę 182cm i ważę 63/4kg. Na siłowni ćwiczę już półtora roku, a jak zaczynałem to ważyłem 61kg(szok). Podstawą mojej diety jest kurczak z ryżem po każdym treningu. W szkole wiadomo jakieś kanapki, czasem też kurczak. Obiady domowe, na koniec jeszcze też jakieś kanapki. Czytałem już to wszystko, że trzeba sobie wyliczyć bilans kaloryczny itp, ale ja po prostu już jem ile moge. Fastfoody, pizze itp też podjeżdżają bardzo często, jednak masa stoi. Największym problemem zaś jest to, że mam zespół drażliwego jelita, przez co jakbym rano sobie zjadł jakąś jajecznice, to w szkole byłoby nieciekawie. Chciałbym się Was poradzić, co w takim wypadku najlepiej jeść, jakie bardzo wysokokaloryczne produkty mógłbym spożywać, tak żeby nie podrażnić za bardzo tego jelita. Boli mnie strasznie to, że inni w takim czasie robią dużo większą mase(wiem, niektórzy nienaturalnie), lecz ten mój progress raczej nie wygląda na taki staż. Fakt, siła idzie, ale masa stoi, przez co wygląd też za bardzo się nie zmienia. Już bym przebolał nawet tą wage, ale nie mam nawet kraty, a bf raczej mam niski i brzuch ćwiczę regularnie. Korzystałem z różnych planów treningowych, jednak efekt jest ten sam. Mam za sobą 2 cykle kreatynowe, po których przytyłem z 3kg, ale i tak masa wraca do stanu faktycznego.
Mam nadzieję, że ktoś będzie mi w stanie pomóc, bo wujek google za dużo nie poradził. Jeżeli ktoś chciałby mi pomóc bardziej prywatnie, to jestem też w stanie wysłać jakieś zdj, bo chciałbym się faktycznie dowiedzieć, czy widać po mnie, że tyle ćwiczę.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że ktoś będzie mi w stanie pomóc, bo wujek google za dużo nie poradził. Jeżeli ktoś chciałby mi pomóc bardziej prywatnie, to jestem też w stanie wysłać jakieś zdj, bo chciałbym się faktycznie dowiedzieć, czy widać po mnie, że tyle ćwiczę.
Pozdrawiam
Krzysztof Piekarz
blue_hope
wojo zmc
