Wiem że takich tematów jest pełno, ale może nie do końca.
Mój problem polega na tym że nastąpił brak postępów jesli chodzi o przyrosty, oraz masę.
Moją pierwszą przygodę z siłownią zaczynałem 4 lata temu w wieku 19 lat - miałem 26cm w bicepsie, max ciężar 36kg klatka, waga 58kg/ po 6 miesiącach osiągnąłem wyniki 33cm biceps, 74kg klatka, 71kg waga - ćwiczyłem jeszcze 3 miesiące z zerowymi postępami i się poddałem.
Drugie podejście zrobiłem 10 miesięcy temu - miałem 31,5cm w bicepsie, max ciężar około 60kg, waga 59kg! na dzień dzisiajszy obwód bicepsu to 34,5cm, max ciężar to 88kg, waga 65kg.
Niestety od 4 miesięcy brak postępów jesli chodzi o przyrosty, oraz masę, jedynie siła idzie w górę.
Próbowałem już wszyskiego, w miarę dobrze się odżywiam, biorę dodatkowo odrzywki i to całkiem dużo, oraz kreatynę, a w chwili rozpaczy wziąłem nawet Metanabol w tabletkach - to wszystko nic kompletnie nie daje - koledzy się dziwią i mówią ze to niemożliwe, a jednak!!!
Mój trening odbywa się 3 razy w tygodniu:
Poniedziałek - klatka 4x7,6,5,5 74kg(na płaskiej + rozpiętki), triceps 3x12,12,10 26kg (francusie do czoła), przedramię 3x 20,16,10 35kg(uginanie nadgarstków podchwytem).
Środa - biceps 2x14,12,10 31kg (na stojąco sztanga + chantle), barki 2x16,14 35kg (sztanga do brody + unoszenie chantli bokiem + poręcze), plecy (drążek szeroko).
Piątek - klatka 3x12,10,9 66kg(pod kątem + rozpiętki), triceps (wciskanie w wąski chwycie), przedramię (uginanie nadgarstków nadchwytm).
Nie pisałem wszystkich obciążeń bo za dużo tego się robi, a i tak pewnie nieporzebne, a temat pewnie zostanie wyśmiany, no ale nic mi już do stracenia nie zostało.
Na chwilę obecną próbuję takimi ciężarami od 2 miesięcy, wcześniej ćwiczyłem mniejszymi i też nic nie dawało.
Więc pytanie, co mam zrobić aby ruszyła masa???
Cel życiowy - Przytyć :)