2. Kazdy dzial ma swoja specyfike, innych modow, stad tez podejscie do kazdej dziedziny jest inne, wiec nie uogolniajmy tematu, bo nie tedy droga.
3. My naprawde mamy poczucie humoru. Humor nas opuszcza dopiero wtedy, gdy ludzie zamiast szukac i czytac, to co juz bylo napisane, powtarzaja sie poraz tysieczny (naprawde), piszac te same pytania, nierzadko durne i bezsensowne, nie raczac nawet rozgladnac sie w dziale. To prowadzi do glebokiej irytacji, tudziez frustracji oraz mimowolnej konsternacji. Wiec pytam po co? Kazde miejsce na tym padole lez charakteryzuje sie pewnymi prawami, regulaminami, zasadami, czy to pisanymi, czy tez mowionymi. Niestety w naszym narodzie nie jest zakorzenia kultura przez duze K. Dlaczego? Poniewaz wchodzac do domu gospodarza, wpierw powinno sie poznac zasady panujace w tym domu, a nie wskakiwac ze swoimi. Tutaj niestety tego brak na calej linii. Ludzie nie szukaja rozwiazan poprzez logike. Oni oczekuja, ze rozwiazanie ktos im poda na tacy, nierzadko rozbijajac sie przy tym kolanami i lokciami (metafora) uwazajac, ze nie musza niczego szukac, bo my jestesmy od tego (modowie), aby im odpowiedziec na pytania, ktore zadali i bron boze jeszcze pyskowac, bo my od tego, jak düpa od sran*a! Wybaczcie, ale w wypadkach, ktore sa meritum sprawy (m.in. radzenie sobie on the street), takie myslenie jest chybione.
Wierzcie, ze ilosc rozdawanych banow, jest naprawde minimalna. Nam nie zalezy na pustych dzialach, czy tez straszeniu uzytkownikow. Nam zalezy, aby ten dzila przedstawial wartosc pod kazdym wzgledem. Wystarczy sobie poczytac odpowiedzi nastolatkow w tematach "Jak sobie poradzic..." i sami zrozumiecie dlaczego tak byc musi, jak jest. Jestesmy bardzo podobni do Ruskich: "Trzeba wziac krotko za pysk, bo jak popuszczasz to ci na leb wchodza, nie majac umiaru" A ten dzial i przygody jego czytelnikow, sa najlepszym dowodem na poparcie moje tezy... i wybaczcie, ze uogolniam, ale tego tematu nie da sie indywidualizowac...
Pzdr
eX
PS Jak dobrze poczytacie tematy zawarte w tym dziale, to sami zrozumiecie, ze od lat wbijamy tutaj ludziom pewne zasady, ktore niestety wciaz i niezmiennie obowiazuja tylko, ze niestety ludzie nie chca ich przestrzegac, badz w ogole zrozumiec... Natura Polaka, przekora w najczystszym wydaniu....
PS2 Dlatego dopoki tutaj bede, dopoty bede wbijal tym wszystkim mlokosom do glowy to, co uwazam za najbardziej istotne w sprawach zwiazanych z ulica, czyli nie w piërdol gosciowi i (watpliwe) uznanie za wszelka cene (swiat ludzi normalnych odsuwa sie od takich dywagacji), ale wzajemny szacunek i zrozumienie, bez wzgledu na to, czy masz do czynienia z wrogiem, czy z przyjacielem. Nawet wrogosc musi miec jakies podstawy. Dopiero gdy je zrozumiesz, masz szanse z nia sobie poradzic. Jesli tego nie zrozumiecie, to ta maszynka do krojenia miesa bedziecie sie wciaz krecic w kolko...
Zmieniony przez - x-ray w dniu 2006-11-17 23:51:48
Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!