MECZ NAM FIFA ODWOŁAŁA, KLASA ROBOTNICZA STADION SPAPRAŁA, ALE NASZ SPAM TO NIE HAŁA

co to za pocieszalnia sie tutaj zrobila, z takimi rzeczami to na insomnie, tutaj nie ma uczuc

na żądanie ? kac ?

taaa. w sobote pochlalem, wczoraj wstalem i ok. potem o 14:30 byl mecz, zrobilem 4 piwka i gdzies tak do 19 bylo ok. a potem jak mi sie sahara wlaczyla to ja p******e. wypilem chyba ze 3litry wody i dalej mi sie chcialo ale bylem juz opór pełny. noc tez ch**owa, chyba polowa nieprzespana wiec w robocie bym sie tylko męczył. a tak to wolne, polezalem troche, zalatwilem dwie sprawy na miescie, znowu polezalem, teraz rąbałem drewno a za jakies 40-60min trening i znowu mozna lezec;)

bo na kaca najlepsza jest praca

tez juz probowalem:P jak kiedys w saturnie pracowalem. poszedlem do roboty jak bym ledwo co od stolu wstal. stoje przy pulpicie, nic nie robie a leje sie ze mnie pot jak bym biegal do okola dzialu:P

ja i dam pocieszalnię kinoll!!

dobra, czas na trening. do uslyszenia

i po treningu. lubie pisac sam ze soba. przynajmniej moge pogadac z kims na poziomie:D

ja tez po trenie


co tam vinci probujesz powiedziec?

a co ty trenowales? biceps? butelka z piwem ze stolu do buzi i z buzi na stol:D

ja po tym weekendowy chlaniu prawie bez sil. zmienilem przysiad tlny na przedni. nawet ladnie szlo. wioslowanie polsztanga 80kg ledwo 4 razy. ciezko szlo. w srode ten sam ciezar bez mydla