- brak nadmiernej potliwośći, kołatania serca, drżenia rąk itp
- przypływ energi (najpierw barki, pozniej brzuszek i zero zmeczenia)
- sucho w ustach
- brak ziewania ( zawsze strasznie mi sie ziewało heh)
Jako że energia mnie rozpierała to dołożyłem skakanke i trening na worku. Tu jednak brak kondycji zrobił swoje i nawet therma nie dała energi Strasznie się pociłem, brakowało powietrza, czułem ciepło w klatce i jeszcze bardziej sucho w ustach było a wode piłem litrami. Więc zabawa z workiem była krótka bo już nie dawałem rady. Teraz jestem w domu i czuję się świetnie, zero zmęczenie(tak jakby wogóle nie było treningu), jestem lekko pobudzony, ciepło w środku hehe i znów czuję się jak po piwku. Ogólnie jestem zadowolony, szkoda tylko że na worek brakło energi. Dodam że wczoraj oddałem krew i worka nie tykałem ponad pół roku więc napewno to też ma znaczenie. Po dzisiejszym dniu dołączyłem do grona efkowców
>>>Z dnia na dzień więcej siły, większe ciężary, wiecej masy mięśniowej<<<
Zmieniony przez - skorup w dniu 2003-05-30 19:38:40
> > > Go Hard... Or Go Home! < < <
test Olimp Massacra - http://www.sfd.pl/temat377802/
test Olimp Knockout + ALRI Venom - http://www.sfd.pl/TEST:_Alri_Venom_&_Olimp_Knockout_by_skorup-t331150.html
pierwszy start - http://www.sfd.pl/VI_Ostrzeszowskie_Zawody_Kulturystyczne_-_fotorelacja-t339277.html