Menu:
Opis:
Menu:
Bilans OK (ciut więcej białka niż w planie – 10g). Przed interwałami poszły dwa posiłki, w sumie samo białko. Znowu błąd. Tzn zrobiłem to świadomie, ale interwały poszły słabo. Miska ogólnie w ten dzień ciężka gdyż miałem o 15 wyjazd Katowice - Poznań. Całe szczęście spotkanie odbyło się z Mastim w godzinach 21-0:30, więc czas szybko uleciał . A potem jeszcze paczka ryżu była
Fotki z posiłków 2, 3, 4 (ostatnie foto – prowiant na drogę):
Interwały:
Godzina 10:30
Plan: 10 min truchtu, 12 serii sprint/trucht (15s/45s), 20 min truchtu.
Zrobiony zgodnie z założeniem. Cały trening to V śr 9,84km/h – 0,4km/h słabiej jak ostatnio. Za mało węgli z rana i od razu mniej siły.
Zrzutów z prędkości jeszcze nie ogarniam, więc poniżej tylko wypis:
Średnio teraz miałem w sprintach 11 (najsłabszy i jedyny taki) do 17-20km/h. Lepiej niż ostatnio, co cieszy. Na pewno słabo mi poszła rozgrzewka (ok 9km/h) i końcówka (9,6km/h). Tu ewidentnie był brak mocy. Same interwały cisnąłem jak na mnie dobrze, tzn najlepiej jak do tej pory.
Tętno:
- pierwsze 10 min to szybko weszło na 140 ud/min,
- sprinty - 150-160ud/min (wg mnie za słabe – w truchtach spadało do ok 145).
- końcowe 20 minut to schodziło 150ud/min
Suple:
Na czczo Kreatyna 5g,
Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucozamine x1
Przed interwałami: BCAA15g, Spalacz nr 1 x2, Spalacz nr 2 x1
W południe: Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g, Black Devil x8, Glucosamine x1
Potem jeszcze była trasa do Poznania i wieczorne spotkanie z Mastim. Bardzo ciekawie się rozmawiało
Pozdrawiam