Dzień 4
BIC+TRIC
Najlepszy trening jaki chyba miałem kiedykolwiek
Byłem w robocie do 4, wróciłem do domu, zjadłem kiepski obiad i poszedłem spać...przebudziłem się mocno za***any ok. 18, nie wiedziałem co robić, zmusiłem się, zrobiłem przedtreningowy iii
przed treningiem walnąłem sobie saszetke massacry episode 2(dostałem od kumpla):
Zaraz po wypiciu mało mnie nie wystrzeliło w powietrze, pojechałem rowerem na siłkę pedałując ile sił w nogach
trening
1.dociski rampa 5 32.5/40/47.5/55/62.5/67.5/75 na 4 ruchy:p
2.francuz rampa 8 20/22.5/25/27.5
3.pompki odwrotne rampa 8 0/10/20/30/40kg
4.uginanie stojąc ze sztangą rampa 8 20/25/27.5/20
5.uginanie z hantlami z supinacją rampa 8 8/8/10.5/13/15.5
6.uginanie o kolano młotkowo rampa 8 8/10.5/8
1.ostatnio robiłem 67.5 na 3 ruchy, teraz 75 na 4:D
2.wymęczony po wycisku, ale było ok, dobre czucie mięśni
3.max jaki tu robiłem to 25kg kładłem na kolana, teraz 40 i nie miałem już za bardzo jak kłaść obciążenie na kolana:D
4.źle dobrany ciężar, ale było ok
5.15.5 kg w ost serii nowy rekord;p
6.spadek mocy i też troche przesadziłem z ciężarem, ale i tak mega:D
Trening na ogromny plus:D
PS massacra moja pierwsza przedtreningówka, nie liczac sfd pure power, którego raczej nie czuje w ogole;/