Konkurs / Shaggah

Baw się dobrze

dzięki, na szybko jeszcze wypiska z dzisiaj, jedzeniowa do godz 17, bo pozniej to nie wiem czym mnie tam uraczą




Założenie: 130/80/200



WARZYWA
fasolka szparagowa
NAPOJE
woda 1,5l kawax1
SUPLE
-
SPORT

Podciąganie zaległe + GPP

1.Podciąganie/Opuszczanie clusters 5x5

2xnachwyt/3xpodchwyt
2xnachwyt/3xpodchwyt
1,75xnachwyt/3xpodchwyt
1xnachwyt/4xpodchwyt
3xpodchwyt/opuszczanie 13sek/11sek

łącznie: 22,75 podciągnięc (ostatnio 13,75)

2. Najwięcej obwodów w 30min:
10 SDLHP 17,5kg(ostatnio 14kg)
9 pompek
8 swingów 17,5kg(ostatnio 14kg)
7 brzuszków
6 burpees

11 obwodów w 29min 15sek
(ostatnio 9obwodów)


Na komentarz nie mam czasu bo wyłaże już.
Miłego weekendu jeszcze raz!!!!







Zmieniony przez - shaggah w dniu 2012-05-11 14:53:27

Ładnie, dobry trening zrobiłaś.
Udanej imprezy!

No i powróciłam.
I oczywiście co - chora

Tak zmarzłam na tym ślubie, że chyba nigdy tak mi zimno nie było. Myślałąm, że zemdleję w tym kościele z zimna.
Było 10 stopni, a ja w krótkim rękawku, w krótkiej sukience, bez rajstop i z odkrytymi butami...
Potem jeszcze oczywiście jakieś zdjęcia na zewnątrz itd. Na sali też ciepło nie było, właciwie cały czas mróz, nawet po wypiciu kilku kieliszków i tańczeniu.
No i jeszcze na dokładkę wczoraj byliśmy w tym samym stroju w plenerze zdjęcia robić, a tez było koło 15stopni.
No i dziś się wypociłam nieźle w nocy, jestem jakaś taka osłabiona, stan podgorączkowy, kaszle, itd.
Tak więc do treningów wróce jak sie uda jutro.

Co do żarła weselnego to był obiad plus 6 ciepłych psiłków także dało się wybrać w miarę odpowiednie rzeczy. Cały ranek się przegłodziłam, bo pd 7 rano do 18.30 nic nie jadłam, tak więc na obiad to mżna powiedzieć ze się rzuciłam.
Podejrzewam, że wieprzowiny w tym czasie wpadło więcej niż 150g, no i wypiłam trochę soku jako popitę do wódki.

W niedziele to tylko 2 posiłki zjadłam, głównie mięsne.
W poniedziałek też k. Nie znam wartości kaloryczno-rozkładowych, ale myślę, że oprócz tej soboty co więcej zjadłam, to spoko.

Jak się lepiej potem poczuję to może jakieś gpp dziś zrobię, zeby już całkowicie nie wyjść z formy
No i wieczorem wrzuce miskę.

Z rzeczy ciekawych, to jeszcze to, że dostałam dodatkowy okres w połowie tabletek anty co to jest to ja nie wiem....

Podsumowania w tym tygodniu nie robię, bo nie ma co podsumowywać. Zrobię zbiorcze podsumowanie w przyszłym tygodniu

Ło Matko...a to pech:'-(.
Zdrówka!, a treningi nie uciekną przeca

dzięki!

Mam niestety doła z tego powodu, że od 4 dni siedzę na dupssku. Czuję się jakbym obrastała w tłuszcz i jakby cały wysiłek wcześniejszy szedł na marne;/
Jutro koniecznie muszę iść poćwiczyć, coby podnieść poziom endorfin, bo dłużej tak nie pociągnę...

wiem co czujesz mnie za to ogranicza brak czasu bo jak nie praca to coś innego zdrowiej! i nie narzekaj lajf

Shaggah

Zmieniony przez - filonka w dniu 2012-05-15 19:31:06

Dzięki dziś już byłam na siłce, ale za to przydarzyło mi się cuś innego dziwnego...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Założenie: 130/80/120




WARZYWA
sałata,pomidor,ogórek,cebula
NAPOJE
woda 2l kawax2 herbatax2
SUPLE
-
SPORT
DNT

kurowałam się




Założenie:130/80/120



WARZYWA
sałata,pomidor,cebula
NAPOJE
woda 1,5l kawax1 herbata zielonax2
SUPLE
Mg, duuuuzó Mg, multivitamina (wciąż nie kupiłam enzymów i omega3)
SPORT

Trening siłowy

1.PP 5x5
5x 32,5/35/37,5/40/42,5kg (tak jak ostatnio, ale miałam przerwe w cwiczeniu barkw i nie chciałam szaleć, bo ledwo co je zregenerowałam)

2.Zarzut 5x3
3x 35/37,5/40 2x42,5 3x42,5kg
( przedostatnia seria jakoś nie poszła jakbym chciała, ale jakiś koleś zaczął się mądrzyc,że powinnam bardziej przysiadać, a wczesniej mi gadał, że sobie kręgosłup rozwale od wyciskania na barki, powiedziałam mu że serdecznie dziękuję za dobre rady i się spięłam i zrobiłam dobrze ostatnią serię)

3.Obwody 30-25-20-15-10-5
-brzuszki z nogami w górze
-wznosy z opadu
-K2E

czas: 23min 37sek (tych obwodów już nie porównuje do poprzednich wyczynów, bo czas nie ma przełożenia na jakość, więc bezsensu)

Od rana dziwne rzeczy: Wstałam i miałam caaały dzień taki skurcz ud, że nie mogłam chodzić. Coś jak skurcz stopy czy łydki, tyle ze trwający ciągle - czułam się jakby jakiś walec roztrzaskiwał mi nogi od środka, musiałam się zatrzymywać jak gdzieś szłam, bo z bólu już nie wytrzymywałam. Poszłam w takim stanie na siłke zobaczyc czy mże jak to rozruszam to przejdzie. Nic z tych rzeczy - było jeszcze gorzej! Po skończeniu obwodów z 7 minut szłam do szatni, nogi mi urywało wręcz. Pomyślałam, że to może od niedoboru magnezu jakiegoś więc się dosuplementowałam i teraz jest już trochę lepiej, aczkolwiek jeszcze do końca nie przeszło.
Oczywiście nie muszę mówić, że hiita czy aerobów nie byłam w stanie zrobić...







Zmieniony przez - shaggah w dniu 2012-05-16 20:20:27

Jak bolało niepotrzebnie robiłaś te obwody, czasem trzeba schować ambicje . Miejmy nadzieje, że nic poważnego