Nie ma co owijać w bawełnę przejdę odrazu do rzeczy. Mam dwa problemy które nękają mnie od samego początku przygody z siłwonią:
I. Kolejność ćwiczeń a dokładniej jej brak, często zadaża mi się zmniejszanie ciężaru lub nie kończenie danej partii mięśni w zależności w jakiej kolejności wykonuje ćwiczenia, mój plan treningowy jest nastepujący:
Poniedziałęk - Nogi + Przdramie: 4x 7pow
1.Przysiady ze sztangą na barkach
2.Przysiady wykroczne
3.Martwy ciąg na prostych nogach
4.Wspięcia na palce
1.Uginanie ramion ze sztangą nadchwytem
2.Uginanie nadgarsków nadchwytem + podchwytem
Wtorek - Klatka Piersiowa + Biceps: 4x 7pow
1.Wyciskanie na ławce prostej
2.Rozpiętki na skosie w dół
3.Wyciskanie na skocie w góre
1.Uginanie ramion ze sztangą podchwytem
2.Wyciskanie sztangielka chwytem młotkowym
3.Uginanie ramion ze sztangą wąskim podchwytem
Czwartek - Plecy: 4x 7pow
1.Podciąganie sztangi w opadzie
2.Skłony ze sztangą w opadzie
3.wiosłowanie sztangielką
Piątek - Bary + Triceps: 4x 7pow
1.Wyciskanie sztangi zza głowy
2.Wznosy boczne
3.Wyciskanie sztangi z przed głowy
1.Wyciskanie francuskie
2.Wyciskanie sztangi w wąskim uchwycie
II. Drugi problem mam z klatą po 4 miesiącach ćwiczeń mój rekord na tą partie mieśniową wynosi 49 kg Nic oprócz wytrzymałosci nie poszło. Gdzie leży błąd ?
Proszę o pomoc i dziękuje z góry
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 64
Wzrost: 180
Cel treningowy: Masa
Staż treningowy na słowni: 4 mieśiace
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Sztanga Sztangielki itp
Dieta: Z tym bywa rożnie ale staram się jeść najlepiej jak mogę
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak