Szacuny
3
Napisanych postów
1612
Wiek
25 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22961
Wiem ,że to może zły dział ,ale myślę ,że tutaj jest dużo osób co może mi pomóc. Więc tak ok. 2 miesiące temu wywaliłem się na chodniku.Na początku myślałem ,że to nic takie więc się nie martwiłem po ok 2 dniach pojawiła się dosyć duża opuchlizna do okoła rzepki.Smarowałem maścią altatec ponieważ nie pomagała wybrałem się do można powiedzieć specjalisty z Podkarpacia z Targowisk.Ponieważ ma on zdolność składania kości ręcznie okazało się ,że łękotki po dwóch stronach mi wyszły(Czy wypadły coś takiego).Włożył mi te łękotki na swoje miejsce i usztywnił na 10dni.Ponieważ było to dzień przed sylwestrem to troche szalałem i po 10 dniach pojechałem i okazało się ,że nie uważałem i się nie zagoiło więc znowu 10 dni.Po 10 dniach zdjąłem i uważałem minęło już z półtora miesiąca a ja dalej mam kolano opuchnięte a robie co dziennie okłady z kapusty i używam specjalnego lodu.Jeszcze jedno moja mama miała to samo i jej się zagoiło po 10 dniach i wszystko chodzi i jest ok.Ja chodze ale kolano ciągle mam opuchnietę.Ale boli mnie bardzo rzadko tylko ja dużo chodze a staram się chodzić jak najmniej.Trenuje karate Kyokushin i jestem załamany myśląc ,że już nie wróce do tego sportu ,bo kocham karate i wiąże z tym plany na przyszłość... a i w środe ide do lekarza niby jest dobry.Mam do was pytanie czy mieliście coś podobnego albo wasi znajomi i czy wrócili do uprawiania sportu ,bo ja naprawde kocham sport i miałem już osiągniecia a tu nagle wszystko się zawaliło moge zrobić wszystko tylko żeby wrócić i był w pełnej formie.Proszę o doradzenie czy jest szansa żebym wrócił do karate czy to już koniec i co robić dalej..
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
286
Zależy od tego na ile ta kontuzja będzie poważna ( chodzi mi o to czy zacznie się goić czy nie ) . Półtora miesiąca to jednak kawał czasu , ale to okolice kolana które są bardzo wrażliwe na urazy . Ja tez trenuje Karate Kyokushin ale najdluzsza przerwa jaka mialem to dwa tygodnie po bardzo mocnym obiciu nogi ( źle wyprowadziłem kopnięcie które zostało zablokowane i dostałem potężnego low kicka w kolano ) Przez tydzień nie mogłem prawie chodzić ale po dwóch tygodniach wszystko było ok . Jeśli nic nie będzie przechodziło może trzeba będzie udać się do specjalisty ws operacji , ale na chirurgii się nie znam może podpowie ci ktoś bardziej obyty w tych sprawach .
Szacuny
3
Napisanych postów
1612
Wiek
25 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22961
To znaczy poprawa jest ale bardzo mała opuchlizna jest o połowę mniejsza niż była na początku ,ale od 2 tygodni jest taka sama.Właśnie najbardziej boje się tej operacji ,bo po operacji raczej już nie ma szans na wrócenie do karate.Tak jakby przestała się goić...
Szacuny
3
Napisanych postów
1612
Wiek
25 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22961
Z tego co wiem to w moich okolicach jest tylko jeden lekarz sportowy ale chyba dobry. Olo to uważasz ,że lepiej iść do lekarza sportowego niż do ortopedy bo, ja tam się nie znam.
Szacuny
138
Napisanych postów
4979
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35920
Bez żadnego specjalistycznego badania nikt nie stwierdzi na 100% co jest nie tak z Twoim kolanem. Tak jak pisali inni, chirurg, ortopeda, lekarz sportowy nie koniecznie. Bierz skierowanie na rezonans albo usg. Nie wierz żadnemu na słowo że masz taką albo inną przypadłość! Nawet jeśli będzie podejrzewał jakiś uraz to wymagaj potwierdzenia badaniem, jednym który podałem wyżej. Rezonans st. kolanowego jest drogi, jeśli robisz prywatnie, około 400 zł, zależy od przychodni, z NFZu czekasz 2-3 miesiące, a i tak jest lipa bo aparat ma słabe soczewki które nie wykryją urazu. Żadne mongolskie okłady z kapusty, octu czy czego tam jeszcze byś chciał. Akurat z kolanami powiedzmy jestem na biężaco, ponieważ sam jeszcze lecze kontuzje.
Twój przypadek na pewno nie jest odosobniony. Trzeba go tylko dobrze zdiagnozować, w dzisiejszych czasach chyba nie ma kontuzji po której nie można wrócić do sportu. Jeśli masz straszkane łąkotki to będą albo do zszycia albo do usunięcia, pytanie tylko czy nie ma tam uszkodzeń więzadeł, w każdym razie uszy do góry!
Zmieniony przez - wirda w dniu 2012-02-04 23:36:18
Szacuny
20
Napisanych postów
1933
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
20224
w dzisiejszych czasach chyba nie ma kontuzji po której nie można wrócić do sportu tak, tylko pozostaje kwestia tego jak szybko zajedziesz sobie coś co masz bardzo zajechane. I czy opłaca się faktycznie zajechać coś, żeby potem nic nie trenować...
I jak ortopeda to naprawdę dobry. Jak jest badziewiasty lekarz, to Ci nawet rezonans nie pomoże. Moja uwaga: lekarz (dobry) sam powinien rzucić okiem na rezonans. Bo różne rzeczy tam można widzieć i nie widzieć ;)
Ludzie nie karmcie trolli, szczególnie tych dużych. Bo to nienażarte z natury stworzenia.
Szacuny
138
Napisanych postów
4979
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35920
O czym Ty mówisz? Bo nie bardzo rozumiem.. Przecież to jest chyba oczwiste że chcemy aby powrócił do sportu w pełnej sprawności. Wieć mamy na myśli operację, rehabilitację, cokolwiek. Nie powrót do sportu poprzez maść i kapuste.