Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

Witam ponownie:) okazuje się,że będę musiała sama podjąć decyzję odnośnie operacji mojej łąkotki. NA 5 konsultacji lekarskich : 2głosy za natychmastową operacją, a 3 ,żeby się rehabilitować i być może w ogóle się nic nie będzie działo. Boję się tego,że mogę to ewentualnie zaniedbać, bo ortopeda z Niemiec powiedział mi,że to chodząca bomba zegarowa i , i tak się kiedyś odezwie- w dodatku nie zoperowana pęknięta łąkotka powoduje nieodwracalne zmiany zwyrodnieniowe. Nie wiem już komu wierzyć i co robić... Czy ktoś miał może podobny problem? i jak to się skończyło?

A co będzie jeśli uszkodzimy drugi raz te same kolano,i te same więzadło(np. ACl) Czy to prawda ze drugi raz nie przeprowadza sie rekonstrukcji?

Wojsław i prosimy o historie tego piłkarza,jestem bardzo ciekaw.

Pozdrawiam wszystkich kolanowców;)
Piotr

connie mysle ze powinienes to zoperowac. I nie masz sie czego bac :) a lekarz ma racje ze kiedys ta lakotka sie odezwie i ze powoduje nieodwracalne zmiany zwyrodnieniowe...
Rowniez czekam na historie tego pilkarza :)

Connie,wierzyć bezapelacyjnie lekarzowi z Niemiec.

Ja za rowno dwa tygodnie ide do szpitala...
A mam takie pytanie jeszcze, czy naprawde duzo zlego takie cialo wolne moze zrobic w ciagu roku? chodzi mi czy bardzo moze zniszczyc chrzastke? i w jakich miejscach? boje sie ze jezeli to jest cialo wolne to ze mi zniszczy juz do reszty chrzastke i nie bede mogla grac w pilke, chociaz wiem ze przy chondro w ogole powinnam raczej sobie darowac...

Tutaj jest link do bardzo skróconej historii:
http://www.legialive.pl/news.php?id=16807

niestety GW zablokowała dostęp do archiwalnego tekstu, który się pokazał dawno temu:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34868,514119.html 

wlasnie wczoraj znalazlam ten artykul co jest zablokowany...
Przeczytalam to na stronie legii, i powiem tylko ze masakra :/ i 400zl renty to smiech jest...

dokładnie, ciekawe co na to włodarze Legi i tego drugiego klubu w którym grał... a 400 zł,dokładnie,smiech...

To co sie dzieje gdy uszkodzimy drugi raz te same wiezadło?

Piecus wydaje mi sie ze chyba mozna jeszcze raz zrobic rekonstrukcje... ale nie jestem pewna, niech sie wypowie ktos to wie napewno :)

Nie wiem jak Wy ale ja od teraz, zadnych wyglupow, koncertow i sportow. Wroce na silke i to mi wystarczy, bieganie za pilka odpada. Nigdy wiecej niechce juz tego przezyc a bron boze to samo wiazadlo. Zycze Wam szybkiego powrotu do zdrowia.