Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
@MaGor-Czasami kłopoty z tarczycą objawiają się "brudnym łokciem". Skóra staje się sucha i twarda, a do tego nabiera ciemnego koloru. Wygląda jakbyś oparł się o coś brudnego. Gdzieś w czerwcu wypatrzyłem coś takiego na swoich łokciach.
Tak jeszcze dorzucę coś z wiedzy akademickiej. Być może wśród światłych internautów to dawno nie aktualne ale z tego co wiem układ trawienny a zwłaszcza jelita pełnią bardzo ważną funkcję oczyszczającą ciało z różnego rodzajów złogów ,toksyn i innych takich . By dobrze pełnić taką funkcję jelita muszą być "masowane " od środka właśnie tymi be i złymi węglowodanami złożonymi jak pieczywo dobrej jakości,kasze itp. Mało tego w trakcie trawienia tych złych węglowodanów złożonych w okrężnicy gównie przez bakterie celuloza (to niestrawione resztki węglowodanów) jest zamieniana na kwas tłuszczowy zwany maślanem.Maślan z kolei jest głównym źródłem energii dla okrężnicy. Zdrowa okrężnica to zdrowe grube stolce. A to przekłada się ogólnie na zdrowie,witalność i odporność na różnego rodzaju choroby.
Każdy niech je co mu tam pasuje ale warto nie ulegać różnym internetowym nowinką na zasadzie gdzieś tam daleko hamerykańscy światli naukowcy odkryli że .................. Bardzo często ta wiedza jest nic nie warta.
Szacuny
138
Napisanych postów
1422
Wiek
28 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
17916
Zgadam się w 100% z tym co napisałeś i sam jestem tego najlepszym przykładem. Pamiętam jak był ten wielki buuum na tłuszczówkę, zdrowe odżywianie i 0 węgli, no i nie powiem - sam wskoczyłem w ten wir, do tego dodałem szeroko tak zachwalany ocet jabłkowy. Pomimo, że nie czułem się najlepiej to przecież BYŁO ZDROWIE i tłumaczyłem sobie to tym, że organizm się przestawia. Niestety, z czasem było coraz gorzej. Złe samopoczucie, kłopoty trawienne, ciągłe wzdęcia i konieczność suplementacji probiotykami.
Teraz gdy wróciłem do węgli czuje się mega dobrze, żadnych problemów z trawieniem, wzdęciami, żadnych braków energii - a przecież powinny takie być bo insulina, bo to, bo tamto. Czuje się zdrowy, rześki i ciągle mam energię! Także.. niech każdy wybierze to co dla niego najlepsze, a nie negowanie czegoś w 100% i twierdzenie, że tylko jedna droga jest słuszna i dobra.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
@pahol_123
Wykazałeś się większym rozsądkiem niż ja. Mi to zajęło ponad 10 lat i też mi się wydawało że się przestawiam i za rok to będzie super. Super nie było .Było źle i dodatkowo nie smacznie.
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Dobrze Panowie piszecie o tym tłustym żarciu. Nie bać się cholesterolu i jadać tłuszcze zwierzęce to jedno, a budować całą dietę w oparciu o tłuszcz, to drugie. I jako źródło energii wybrałem tłuszcze, ale również wiem, że trzeba karmić tarczycę i kilka innych organów, węglami.
Nie jest źle. Dzisiaj zjadłem około 200 g węgli. Bardzo dużo jak na mnie.
Czy się to przełożyło na trening?
A bo ja wiem? Zostałem rodziewiczony w temacie odmowy mięśniowej i zagniecenia na ławce. Już choćby z tego powodu warto było wcześniej zdjąć mały talerz ze sztangi.
Z drugiej strony: miałem świadomość, że na siłowni są inni ludzie, którzy w razie problemów pomogą.
FitNotes Workout - poniedziałek 16th listopada 2015
** Flat Barbell Bench Press **
- 110.0 kgs x 1 rep [18:25]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps
- 110.0 kgs x 5 reps [18:42]
- 105.0 kgs x 1 rep
- 105.0 kgs x 2 reps
- 105.0 kgs x 3 reps
- 105.0 kgs x 4 reps
- 105.0 kgs x 5 reps [18:59]
- 105.0 kgs x 1 rep
- 105.0 kgs x 2 reps
- 105.0 kgs x 3 reps
- 105.0 kgs x 4 reps
- 105.0 kgs x 5 reps [19:17]
- 105.0 kgs x 1 rep
- 105.0 kgs x 2 reps
- 105.0 kgs x 3 reps
- 105.0 kgs x 4 reps
- 105.0 kgs x 2 reps
- 100.0 kgs x 2 reps [19:41]
- 100.0 kgs x 3 reps
- 100.0 kgs x 4 reps
- 100.0 kgs x 5 reps [z asystą: lekka pomoc na ostatnich 10 cm]
Zdjąłem 10 kg i miałem zamiar klepną jeszcze 5 razy do tonażu.
- 90.0 kgs x 4 reps [20:00 przy 5 fail]
** Deadlift **
- 110.0 kgs x 1 rep
- 130.0 kgs x 1 rep
- 150.0 kgs x 1 rep
- 160.0 kgs x 1 rep
Niby jestem odrobinę wyżej z objętością na ławce, ale to już - jak sam widzę - okolice szczytu możliwości. Za szybko do niego dotarłem.
Daję sobie tydzień na wygłupy i zabieram się do końcowego podejścia pod 150 kg. Zostało 6 tygodni. Dobry czas.
4 tygodnie parcia do jak najlepszego wyniku na bazie tego co już mam. Trzeba te 7 ton umieć skoncentrować w kilku ruchach.
1 tydzień odpoczynku
1 tydzień na atak
Jak się nie uda to się nie uda. Zostawiam to z boku.
Ciągi wylosowałem tylko cztery. I dobrze. Byłem zmęczony i nie mogłem utrzymać pleców. Ciągi i seks wymagają świeżości. O takie mam sentencje.
Ze sztangą poradziłem sobie dość sprawnie. Żaden wyczyn. Wystarczy trzymać ją z daleka od gardła i nie spanikować. Zrzuciłem jedną, a potem drugą stronę i po wszystkim
Na deser pani, żebyśmy nie zapomnieli o co chodzi w tej całej zabawie z ciężkimi przedmiotami Co za jakość ruchu...
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Fajnie pani tańczy, czy tam się gimnastykuje.. Szkoda, że to niskobudżetowa produkcja i tańczy do połowy filmu, a potem cofają taśmę
Z innej beczki zapytam - jak akcja z maczugami? Kupujesz? Produkujesz i sprzedajesz? Czy temat umarł śmiercią naturalną??
Jak tak oglądam różne filmiki, czy Steva Maxwella, to dochodzę do wniosku, że powinno się ćwiczyć dla zdrowia, a nie jakieś tam cele, typu redukcja, czy press - jak wszystko zagra (dieta, regeneracja, trening) - to wszystko powinno być "skutkiem ubocznym" - jeśli nie wymaga to jakichś technicznych elementów (jak figury gimnastyczne typu human flag itp.)
W moim "redukcyjnym programie" ćwiczeń jest tyle co kot napłakał, a każą koncentrować się na misce. Mam niedosyt. Ma tak być? Niedosyt, ale treningi męczą. To normalne?
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Drabiny mają to do siebie, że tylko po dniu z 5 powtórzeniami coś tam boli. Tak to spoko. Bardziej pasuje mi "Niedźwiedź" czy też coś w jego stylu (tyranie na 5 powtórzeniach, do obesrania). Aż się prosi o przysiady. Sam MC już się ociera o taką granicę, kiedy dużo staje się za dużo. Od czerwca zrobiłem okrągłą liczbę ciągów i chyba zaczynam mieć dość. Jeszcze nie fizycznie. Na razie mentalnie. Może pójdę tropem tego siłacza od wyciskania na ławie. Jeden trening z dociskaniami, jeden z siadami i jeden z ciągami. Zobaczy się. @Panteonie - miska na redukcji najważniejsza. Ważniejsza nawet od aktywności. Pilnuj miski, a się zredukujesz. I nie mówię tylko o kaloriach. Mówię o odżywianiu bez przekarmiania. Masz dostarczyć wszystkiego co potrzebne i nic więcej. Nie za dużo białka, nie za dużo tłuszczu, nie za dużo węglowodanów. Tyle ile trzeba witamin, minerałów i pierwiastków czy innego błonnika. Organizm nie może się zorientować, że jest zmuszany do wydawania rezerw.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
panteon
Rozumiem, ale trening, to taka moja odskocznia - czas radości,a tego właśnie brakuje (choć nie ma nudy, to nie cieszy jak kiedyś).
Takie tam rozterki, jak to zwykle po 4tyg. trzymania się planu.
Sorki, że u Ciebie się żalę
A po cholerę Ci ten plan?
Jestem pewien, że ze swoją wiedzą mógłbyś ułożyć sobie plan idealny, który dawałby Ci i radość i efekty jakich oczekujesz.
Nikt nie zna Cię lepiej niż Ty sam.
Koniec i kropka.