Karolina na redukcji - powrót

hm, dubel poszedł


Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-05-26 12:50:35

Zyrafka198

eeeeeeeeeeee, po prostu jesteś towarzyska i masz miękkie serce
ale fakt na wspólne imprezy każdy pownien cos ze sobą zabrać!

Ja na siebie mówię miękki dydek
Nie bawiłam się w podchody i każdemu wprost powiedziałam co ma przynieść. Kupiłam łopatkę, ciekawe czy będzie dobra grillowana..

Moje menu dzisiejsze + grill, który zaczniemy przed 17, bo o 17 faceci będą na mecz kukać.

ja tez kiedys taka bylam --- glupia. Jak zapraszalismy znajomych do nas na impreze to cala sobote w kuchni stalam: ciasto, ze 2-3 dania cieple, salatka, przekaski i jak juz ludzie przychodzili to bylam tak zj...a ze usiadlam wypilam ze 2 lampki wina i miala, wszytsko w d.... Zas jak poszlo sie do znajomych to juz skromniutko: salatka, kielbaska pieczona i bagietka. Tez skaplam sie jakos po 3 latach ze pajaca z siebie robie i calkiem sobie odpuscilam te syzyfowe wysilki

Ja dzis mam w misce winko, ale wliczone w bilans. Szefowa pisze ze czerwone w odpowiednich ilosciach mozna dla zdrowia

Udanego grilla Karolinko

Wiesz to chyba komplement że chcą u Ciebie spędzić czas na grillu, ale żyrafka ma racje niech każdy coś przyniesie to będzie lżej, a co! jeden sałatke, jeden mięsko inny napoje czy owoce, niech poczują że też coś dali od siebie a ty odsapniesz i czasowo i finansowo

Zmieniony przez - syla33 w dniu 2012-05-27 00:05:10

Baw się dobrze Kochana

Hej, imprezka się udała, tylko jest jedno ALE...
Muszę zrezygnować całkowicie z % na ta chwilę, bo nie potrafiłam na 2 lampkach wina skończyć..
Widzę, że demotywuje mnie ostatnio to, że powolutku coś tam spada i dlatego już 2 raz weekend nie wyglądał jak u osoby chcącej lepiej wyglądać.
Teraz muszę wziąć się w garść, bo ślimaczę się strasznie i jeszcze sama sobie utrudniam.


Szama:





Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-28 16:04:14

Teraz muszę wziąć się w garść, bo ślimaczę się strasznie i jeszcze sama sobie utrudniam.

No no to % na bok skoro tak działają
Mam nadzieję że już ogarnęłaś wszystko i jest ok

Tak , jestem ogarnięta, chociaż właśnie dopiero śniadanie wciągnęłam, bo byłam u lekarza.
Musiałam być na czczo do badań.

I sprawa nie wygląda super:
- miałam robione badani z krwi, jakieś specjalistyczne, żeby wykluczyć łuszczycowe zapalenie stawów
- RTG prawego kolana i kręgosłupa, odcinek Th10-L4
Jak mnie badał, to się okazało, że niestety ból promieniuje w dół pleców i pewnie przez to utykam :/
- EKG całe szczęście jest ok.

Dostałam na receptę:
- Pimafucort
- Dicloratio uno ( to mam brać jak ból się nasili)
- Ketokonazol Polfarmex





Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-29 12:07:38

W związku z tym, że od rana byłam u lekarza, nie zapisałam w tabeli szamy, a było:
- 2x grahamka z żółtym serem ( plasterek), szynką z indyka
- żeberka, jabłko
- migdały, żurawina suszona
- 1xrazowiec z szynką z indyka
- dorsz wędzony

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-29 17:03:21