Dziewczyna patrze odważna. Przez smsa zrywać :D
Ja to od zawsze jakoś tak chciałem mieć duże bice itp.
Na początku - w 1 gim kupiłem sobie hantle taki 2x10kg :D Pocwiczyłem z tydzien i postawilem do kąta bo sie nie chciało.
Potem kupilem łamany gryf, bo juz sobie powiedzialem, ze czas sie wziąć i cwiczyc. Wynioslem na strych i tam zostało.
Ale pewnego pięknego słonecznego popołudnia zapadlismy do mnie na strych zeby postrzelac z wiatrowy
Kumple patrzą, sprzęt lezy i sie pytaja czemu nie cwicze, ja tam mowie ze sie niechce, wiadomo samemu tam na strychu zamulac.
No to wzielismy jedną strone strychu wysprzątalismy na cacy, polozylismy deski na trociny [jako panele], dywanik jakis sie znalazło. I tak lezały na srodku wyzej wymieniony sprzet. Ale sobie pomyslelismy, ze to za malo i trzeba poszukac jakiejsc ławki. I sie fajnei złozylo akurat kumpel mial taką fajną samoróbke i stojaki. Kupilismy przynieslismy i cacy. Ale brakowało obciązenia to ze złomu wzielismy.
I tak od 1 lipca '08r ćwiczę sobie...