Israeli Krav Maga

Puchatek i kolejna informacja dla Ciebie, c56 jest oparte na krav bo człowiek który to wymyślił najpierw szkolił się w IKMA a potem zrobił c56.

Miki-takie bzdury napisałeś w ostatnim poście,że mnie śmiech ogarnia.Kiedy powstawał Combat 56,a miało to miejsce w latach 1991-1994,to nikt w Polsce,a może jedynie pan Adamczyk wiedział co to znaczy Krav Maga.Jako były żołnierz 56 Kompanii Specjalnej,gdzie Combat 56 powstał mogę Ciebie zapewnić,że w tamtych czasach pan Arek Kups nie miał w ogóle do czynienia z Kravką.Miał za to do czynienia z BASem 3 pana Andrzeja Bryla,w jednostce były prowadzone zajęcia z Jiu Jitsu przez Wiktora Głowackiego,ucznia śp.Krzysztofa Kondratowicza,trenowano elementy Escrimy i na bazie poznanych systemów i sztuk walki powstawał Combat 56(po rozwiązaniu 56 Kompanii Specjalnej dołożono 56 do nazwy Combat,która najpierw samodzielnie funkcjonowała,żeby odróżnić się od innych Combatów,bo nastała moda na Karate Combaty i inne dziwadła z nazwą Combat).Także,proszę Cię,nie pisz bzdur,jak czegoś nie wiesz,to nie twórz bajek.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2011-10-03 11:50:50

Hehehe, czego to ludzie nie wymyślą...chyba już dawno nikt podobnej bzdury nie napisał w tym dziale.
Miki, a kto Ci takich głupot naopowiadał?

Zmieniony przez - tlusty_kot w dniu 2011-10-03 13:55:36

A co, cywil też powinien kopać HK w sytuacji zagrożenia?
Bzdura...nawet nie trzeba komentować.

Jak się umie kopać to się kopie.

Bo można się np. przewrócić, a na ringu sędzia podniesie walkę podczas, gdy na ulicy można zostać okopanym itd.

W Pride jakoś kopali i rzadko po stracie równowagi od hk dostawali soccery i stompy.

Słaby - to prawda, że Kupczyk dwa razy przegrał starcie z Andrzejem Brylem?

Co innego sparing głównego rabina co innego ćwiczenie obrony przed HK.

Co kto komu zrobił zostawmy tym co sobie to zrobili.
Urażone ambicje już dużo złego zrobiły w całym środowisku.

Puar, chodzi o to, że HK trudniej wykonać niż np. cios kolanem/łokciem/pięścią, trzeba mieć nieco miejsca(którego nie ma np. w kiblu czy klatce schodowej) i niekrępujcą ruchy odzież (chyba ciężko kopać kogoś po głowie w jeansach itp.)...a nie o to, że HK jest ch.ujowy i nieskuteczny.
A skoro rabini na seminariach pokazują takie akcje z technikami kończącymi na bazie HK, to jest to co najmniej nieporozumienie

W Pride jakoś kopali i rzadko po stracie równowagi od hk dostawali soccery i stompy.

Nie ma co porównywać walk na ringu do starć na ulicy, w samoobronie itd.

W Pride jakoś kopali i rzadko po stracie równowagi od hk dostawali soccery i stompy.

ale zauważ ze nie mieli na sobie jeansów z kieszeniami wypchanymi kluczami,komórkami,portfelami,nie mieli bluz,czy nawet kurtek jak jest zimno. Byli też rozgrzani, porozciągani...

Puar-nie byłem we Włościejewkach,gdy panowie Kups i Bryl mieli ze sobą walczyć i walk nie widziałem,więc nie będę pisał,że było tak i tak,bo nie lubie tworzyć fikcji.Obydwaj panowie mają swoje wersje co do starć i znam je z ich książek,a jak było naprawdę,to tylko Najwyższy wie.Szkoda tylko,że znajomość obydwu panów poszła nie w tą stronę co trzeba,bo początek był niezły i przez chwilę była dobra współpraca.

Nie ma co porównywać walk na ringu do starć na ulicy, w samoobronie itd.

Można porównywać. A ja tam zawsze się rozgrzewam i rozciągam, choćby w domu.