Inni Polacy

Polska może stracić kolejny piłkarski talent

Daniel Sikorski, tak jak Łukasz Podolski, gra w Bayernie Monachium. Na razie w drugiej drużynie, ale kto wie, czy to nie talent na miarę Poldiego. Na dodatek 2 lata młodszy od Podolskiego.
Jest synem byłego piłkarza Legii Witolda Sikorskiego, Polskę opuścił mając zaledwie rok. - Mimo to wciąż bardziej czuje się Polakiem niż Austriakiem - mówi Daniel. - Dziadków i kuzynów odwiedzałem bardzo często. W domu też mówiliśmy po polsku, od małego oglądałem polską telewizję.

Nikomu z grona działaczy PZPN-u nie przyszło do głowy, żeby wybrać się do Austrii i zobaczyć chłopaka. A warto by było, bo chłopak wykazywał wyjątkową smykałkę do strzelania bramek (w jednym sezonie w St. Poelten strzelił 40 bramek).
Czytaj dalej REKLAMA
Półtora roku temu Austriacy zaproponowali mu przyjęcie ich obywatelstwa. - Nikt z Polski się do mnie nie zgłosił, to powiedziałem Austriakom OK - opowiada szczerze Daniel.

Daniel dzisiaj zagra w meczu przeciwko... Polsce, w mistrzostwach Europy juniorów U-19. - Chciałbym dobrze zaprezentować się w tej imprezie. Jak nie zagram dobrze, to nie będzie mnie chciała żadna z reprezentacji - mówi skromnie.

no to zobaczy się jaki to talent na wielkopolskich mistrzostwach

Nawet nie chodzi o to czy on jest dobry ale ktos powinien sie nim zainteresowac skoro jest polakiem

obaczy sie

jak okaże się dobry to wtedy można się nim zainteresować.

ale wtedy może być już za późno

słabych nam nie potrzeba

body koles ma 18-19 lat niech nawet nie gra teraz dobrze jak jest zawodnikiem Bayernu to raczej jest to talent a wiec najlepiej jak najszybciej go sobie zaklepac bedzie slaby to najwyzej pozniej nie bedzie gral proste

ale do reprezentacji trzeba powoływać najlepszych polaków w danym okresie ... jak okaże się jednym z lepszych to dostąpi zaszczytu powołania.

no ale mozemy go powolac tylko po to zeby na go potem nie ukradli, tzn zeby inny kraj go powolal przed nami, bo wtedy juz nigdy nei bedziemy mogli go powola(dobrze rozumiem??)
a nuz sie okaze ze zacznie dobrze grac za pare lat