SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

HnK/Rekompozycja podsumowanie. s. 31 wspomagana przez Trec Nutrition

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 33464

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a) Temat przeniesiony przez Martucca z działu Ladies droga do formy i edukacja.
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058




Witam szanowne Panie i Panów
Zdecydowałam się założyć dziennik, gdyż mam słomiany zapał i często mówię sobie - a tam, dvpa, zrobie ten trening jutro, albo kiedystam. Wczoraj np juz mialam sztange na plecach, gdy po prostu westchnelam, ziewnelam i stwierdzilam, ze to nie ten dzien. Tak, jestem leniuszkiem!
Nigdy nie stosowalam zadnej konkretnej diety, jadlam raczej na czuja. Zazwyczaj z zadowalajacym efektem. Niestety kilogramy zawsze wracaly, gdyz ja wracalam do starych nawykow zywieniowych. Moja zguba sa slodycze i pizza. Kocham weglowodany, w zasadzie moglabym wyjsc za maz za 200g weglowodanow. To bylby dobry zwiazek.
Ogolnie pare razy na rok mam dobra faze, gdy jem czysto, biegam i 'costam cwicze' silowo. Na silownie nie mam szczegolnie daleko, w zasadzie mam jakies 3m od wlasnego lozka. Do dyspozycji mam regulowana laweczke, modlitewnik, stojak na sztange, sztange prosta, lamana, wyciag gorny oraz to 'cos' do prostowania nog w siadzie i zginania lezac. Lacznie obciazenia mam okolo 80-90kg... Czyli mam czym cwiczyc, i pewnie moj tylek juz dawno mialby elitarny wyglad, gdyby nie to, ze sie lenie, odwlekam rzeczy na pozniej itd, itp...
Moim problemem jest zarowno dolna jak i gorna czesc ciala. Mam chude, slabe rece i plecy. Sa one wrecz smutne. Brzuchowi towarzyszy oponka, ktora to sie zmiejsza, to sie zwieksza, zaleznie od tego, co jem. Tylek i uda to moje odwieczne zmartwienie. Tam odklada mi sie wiekszosc tluszczu. Wiem, ze nigdy nie bede miala malej pupy, bo nawet w czasach mlodzienczych i wychudzonych byla ze mna pupa spora. Chcialabym jednakze jakos ja ujedrnic, uksztaltowac, co by dumnie nosic w koncu!

Wiek : 26
Waga : 62 - 64
Wzrost : 173
Obwód w biuście : 89
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu : 68
Obwód na wysokości pępka : 73
Obwód bioder : 100!
Obwód uda : 58 w najszerszym miejscu
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, tylek, brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ramiona, brzuch, plecy
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: rower, silowe
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianke z owocem
Co lubisz jeść na obiad : kawal miesa z pelnoziarnistym makaronem
Co jako przekąskę : -
Co jako deser : -
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : tabletki odstawilam okolo 3 miesiecy temu i nie miesiaczkuje regularnie
Preferowane formy aktywności fizycznej : silownia, rower, moge biegac
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : -
Stosowane wcześniej diety : -

Poki co cwicze wg treningu A i B, ktory byl podawany na tym forum. Jestem jednakze slaba, zwlaszcza jesli chodzi o gorne partie. Pompki zrobie z 3, ale i tak troche oczukane, bo nie schodze calkiem nisko. Na drazku sie nie podciagam, bo nie daje rady. Nie wiem jak ulozyc sobie trening, by miec dobre efekty. Nie wiem, co powinnam jesc, w jakich ilosciach. Zupelnie z sufitu wzielam sobie uklad 1800kcal BTW 120/70/120. Jadlam tak z miesiac i cm mi spadaly z dvpska. Zaprzestalam jednak diety, musialam uspic psa i ze smutku przez trzy ostatnie tygodnie albo niedojadalam, albo jadlam smieci. Na wadze przybylo +2 kg, plus w uda i brzuch weszlo troche tluszczu.

Chcialabym wiec prowadzic tutaj swoj dziennik, co bym sie musiala rozliczac z tego co jem i co cwicze. Jesli ktos zechcialby mi pomoc, bylabym BARDZO wdzieczna. Potrzebne jest mi nakierowanie i od czasu do czasu jakis lekki kop w cztery litery. Chcialabym bowiem zmienic swoj styl zycia na trwale.

Pozdrawiam :>


Zmieniony przez - HnK w dniu 2011-09-03 15:06:25
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
HnK witaj i powodzenia w walce ze sobą Na kopa u Lejdis to bezproblemowo możesz liczyć

p.s. Fajna bielizna

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2011-09-03 15:15:14

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Chudo jest

A na poważnie: priorytetem musi być ogarnięcie miski, bez tego ani rusz. Rozkład póki co może być. Trening A-B jak najbardziej. Jak długo go robisz?
Dawaj mi tu zaraz wypiski z diety i treningu

Acha, ja tu będę nad Tobą czuwać
Możesz zapytać inne laski, co to oznacza




Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-09-03 16:07:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058
Ruda_29 - staralam sie jak moglam, aby nadac jej unikalnego charakteru

Martucca
Dziekuje za wziecie mnie w opieke. Obiecuje byc grzeczna
Ok, wiec zostaje przy takim rozkladzie kcal, jaki mialam wczesniej. Jutro czeka mnie trening B, wiec wraz z miska wkleje swoje szalone osiagi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058


Ok. Zrobiłam dzisiaj trening B, a wyglądało to tak:

MC: 36kg(10 powtórzeń), 38kg(10), 40kg(10) (+gryf 9kg)
Wyciskanie sztangi stojąc: 20(10), 22(10), 23(9) (+gryf 6kg)
Ściąganie drążka górnego: 30(10), 32(10), 32(8)
Wypady: hantelki po 12kg(12) x3
Uginanie nóg leżąc: 20(10), 23(10), 24(9)
Pompki: 4,5

W martwym ciągu może mogłabym wycisnąć więcej, ale mam za słabe ręce. W zasadzie po 6 powtórzeniu muszę poprawiać chwyt. Mam paski na nadgarstki, ale są one dla mnie za duże i nie mogę się dobrze przywiązać do gryfu.
Nie wiem w czym tkwi problem, ale przy wypadach bolą mnie kolana. Pilnuję prostych pleców, wszystkich kątów prostych, nie wychylania kolana za linię palców. Obciążenie nie jest jakoś przytłaczające, więc nie wiem czemu kolana marudzą..

Aerobów zero, zbieram siłę aby zacząć znowu biegać wieczorami. Rano niestety u mnie odpada, bo podczas takiego rannego biegania dostaje strasznej kolki (może dlatego, że na czcczo?), no i w porannych godzinach przy mojej trasie wije się sznur samochodów. Bieganie przy zakorkowanej ulicy nie jest chyba najzdrowsze, choć widziałam i amatorów takiej rekreacji.
Ogólnie chciałabym biegać, podziwiam ludzi, którzy biegają. Każdy mówi, że pierwszy miesiąc jest ciężki a później jest już przyjemnie. Nigdy nie doświadczyłam jednak tej przyjemności. Podczas biegania czuję się jakby umierało moje ciało. W zasadzie genialnie czuję się dopiero, jak skończę bieg lub jak w trakcie zacznie padać deszcz. Podczas deszczu biegam szybko i zwinnie jak sarna, rozdając uśmiechy na prawo i lewo. Jestem deszczowym biegaczem.
Jedzenie jakoś mi dziś poszło, choć nie uzbierałam 1800kcal. W związku z tym zastanawiam się co robić, gdy danego dnia mam już BTW w dobrych proporcjach, ilościach, itd a kcal jest troszkę niżej niż powinna (jak dzisiaj chociażby). Czym dodawać te kcal? Węglami, tłuszczem, białkiem? Obojętnie? Czy lepiej mieć nawet te 150g węgli i dosięgnąć ustalonych 1800kcal, czy ważniejsze jest trzymanie się rozkładu BTW kosztem kcal? Ja wiem, że to nie apteka i zgadzać się nie musi co do grama, ale mam dziś taki niedzielny dylemat.

Ach, i trening A-B robiłam przez miesiąc, po czym nastąpiły 3 tygodnie przerwy i teraz wróciłam do niego. Czegokolwiek bym nie ćwiczyła zawsze grzęzłam na poziomie początkującej. Zawsze zaczynałam i na zaczęciu kończyłam.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - HnK w dniu 2011-09-04 18:34:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
zobacz czy kolana tez beda cie bolec przy przysadach wykrocznych
Nie mieszaj z dieta nie masz powodu na razie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058




ok, obliques, przy kolejnym treningu spróbuję.

Dziś trening A

Przysiad ze sztangą: 39(10), 45(10), 47(8)
Wyciskanie sztangi skos: 19(10), 21(10), 25(6)
Wiosłowanie sztangą: 19(10), 21(10), 25(9)
Prostowanie nóg: 38(10), 40(10), 43(10)
"Dzień dobry": 29(10), 35(10), 35(10)
Plank: 70 sek. (przyjemne jak 70 sekund borowania bez znieczulenia)

Wyciskanie sztangi wyszło dość miernie w ostatniej serii i w dodatku w tempie slow motion. Nie wiem, czy zostawić ten ciężar na następny trening i spróbować się z nim znowu zmierzyć, czy po prostu dodać mniej ciężaru, np. do 23kg. Nie mam możliwości wykonać przyciągania drążka dolnego ani wznosów z opadu. Pozwoliłam sobie ćwiczenia te zamienić na wiosłowanie i "dzień dobry". Nie wiem jednak, czy słusznie...?
Naprawdę starałam się dzisiaj przyzwoicie ćwiczyć, i udzielam sobie w związku z tym autopochwały
Nie znam jeszcze swoich limitów wytrzymałości, nie mam wyczutego ciężaru. Przysiady ze sztangą są dla mnie dość ciężkie, ale wydaje mi się, że nie ma sensu dawać sobie do nich mniejszego ciężaru..

Wklejam, jedzonko z dzisiaj i z wczoraj (indyk i szparagowa jeszcze przede mną, ale już wklepałam, bo na pewno sobie nie odmówię). Obawiam się jutra, cały dzień jestem poza domem, biegając od jednego spotkania do drugiego. W najgorszym wypadku wesprę się odżywką białkową.
W ogóle to muszę się przyznać, że kiedy wyprowadziłam się z domu przestałam w ogóle jeść mięso przez jakiś czas. Nie spożywałam przy tym innych produktów bogatych w białko. Myślę, że bywały dni, gdy tego białka dziennie udawało mi się uzbierać 40g. I tak jakoś zupełnie niespodziewanie niedługo po tej wyprowadzce (i odłączeniu od obiadów mamy) zaczęłam mieć napady bólów migrenowych. Absolutnie nie wiązałam tego z dietą. Nadal jadłam jak jadłam, okazjonalnie jedynie romansując z mięsem. Bóle migrenowe z godzinnych przemieniły się w dwudniowe. A później zamiast raz w miesiącu miałam je już raz na 2 tygodnie, żeby ostatecznie skończyć z dwu/trzydniowymi napadami raz na tydzień. Pojawiała się nawet aura (mroczki, drętwienie ręki) i wymioty. Nie pomagało mi nic. Czułam się jak zombie. I o dziwo, od kiedy pilnuję aby jeść odpowiednie ilości białka, migreny przeszły w bóle głowy o średnim natężeniu. Najpierw zredukowały się do dwóch około pięciogodzinnych stanów bólowych raz na 2 tygodnie, a teraz mam może raz w miesiącu jakieś tam zgrzytanie pod czaszką.
To taka historia z happy endem. Nie mogłam się powstrzymać, żeby się nią nie podzielić.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - HnK w dniu 2011-09-06 17:19:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
jaka masz rozgrzewke przed tymi cwiczeniami?

Uwagi ciekawe co do diety

jack chcesz zgłos sie do konkursu w dziale

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-09-06 17:27:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058
Przed ćwiczeniami głównie się rozciągam. Wszelkiego rodzaju krążenia itp, damskie pompki i przysiady na sucho, bez ciężaru. O kontuzje przy MC i przysiadach boję się najbardziej, więc o nogi dbam najmocniej. Ramiona trochę zaniedbuję, przyznaję się bez bicia. Krążę rękoma bez przekonania i entuzjazmu. Choć pewnie niesłusznie, bo później strzelają mi łokcie, a podczas wiosłowania sztangą przeskakuje mi ścięgno (albo inne licho).
Poprawię się

Konkurs pewnie wymaga niezłego zasuwania, prawda? Przynajmniej tak było podczas ostatniego. Śledziłam z ukrycia wszystkie dzienniki.

Zobaczmy najpierw jak mi pójdzie przez następny tydzień to moje trenowanie i gorący zapał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
rob serie rozgrzewkowe, i do serii roboczych zakładaj juz roboczy ciezar w tej chwli
lepiej wyjdziesz teraz na regresji ciężaru w seriach niz na progresji, za mala ilość serii do tego

Pewnie że zasuwać, po to sa konkursy by zrobić cos wyjątkowego
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs Na nowy rok szkolny - Kij i Marchewka

Następny temat

Problem z tkanką tłuszczową.

WHEY premium