Dziwna dieta od dietetyka - prośba o opinię

Kobieta
19 lat
158 cm wzrostu
64 kg
biust: 97 cm
talia: 75 cm
biodra: 95 cm


Zawsze byłam grubsza, od podstawówki przeszłam chyba 90% wszystkich popularnych diet, kilogramy wracały.
Od listopada 2012 ćwiczę z Mel B i innymi "trenerami" w domu, bo na siłownię nie mam czasu, chęci ani pieniędzy.
Od lat nie jem żadnego zboża (czasem jedynie płatki owsiane; żadnych makaronów, kasz, chleba - węglowodanów dostarczały mi warzywa, owoce, twaróg na kolację), 0 słodyczy, słodkich napojów i tak dalej. Do tego tylko zdrowa żywność, zawsze czytam etykiety.
Od lipca 2013 liczę kcal i ilość białka, węgli i tłuszczów na podstawie znalezionych na forum informacji. Na początku odchudzanie szło dobrze, później się zatrzymało, później zaczęłam tyć.
Zapisałam się więc do profesjonalnego dietetyka.


Oto dieta, którą mi ułożył:

Rano:
przed śniadaniem: łyżka otrąb owsianych zalanych wodą poprzedniego wieczora

śniadanie: warzywa do oporu (aż do poczucia sytości), później kromka chleba razowego, plaster szynki lub twarogu

przekąska: 150 g owocu, szklanka jogurtu/kefiru/maślanki

obiad: warzywa do oporu (aż do poczucia sytości), później 2 łyżki kaszy gryczanej lub kromka chleba razowego, 100 g mięsa drobiowego lub ryby albo 2 jaja

podwieczorek: zupa (zwykłe warzywa mrożone wrzucone na wrzątek), bez mięsa

kolacja: warzywa do oporu (aż do poczucia sytości), później plasterek twarogu lub szynki drobiowej




I tak przez trzy tygodnie. Do tego mam dodać łyżkę oliwy albo oleju lub orzechy.

Nie podoba mi się ta dieta. Mało białka, mnóstwo węglowodanów. Do tego te otręby zamiast płatków (o co toczy się tutaj wojna, z tego, co zauważyłam :) ), owoce codziennie, chleb+kasza (których nie jadłam od lat i szczerze mówiąc trochę się boję przytycia), nabiał w ciągu dnia (mówiłam mu o moich wątpliwościach co do tego, ale stwierdził, że on jest wielkim zwolennikiem nabiału).
Dodam, że teraz ćwiczę 5 razy w tygodniu ok. 1 godziny.


Bardzo proszę Was o opinie dotyczące planu ułożonego przez dietetyka.

Zmieniony przez - kurkapopka w dniu 2014-02-03 19:16:49

Zmieniony przez - kurkapopka w dniu 2014-02-03 19:17:26

https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_Z_POTRENINGU__INFO_JAK_TO_ZROBIĆ_-t922820.html  w takiej formie wrzucamy diety do oceny.

+ warzywa do oporu



Z wyliczeń wyszło mi, że moje dziennie zapotrzebowanie kcal to 1633 (a i tak liczę wysiłek fizyczny tylko jako 1,2)


Zmieniony przez - kurkapopka w dniu 2014-02-03 19:45:59

nie no wegle sa w porzadku bo to zlozone, te z owocow to sam cukier. Poprostu dietetyk chcce cie zapchac warzywami ktore maja b. malo kalorii:P w sumie ja teraz tez przeszlam na diete warzywna, chce zobaczyc jak sie na czyms takim funkcjonuje. Ja bym sprobowala jak dla mnie jest ok

ale co jest ok?
750 kcal.
14 g tłuszczu?
dział LADIES polecam.

malamini przestań doradzać bo szkodzisz ludziom
kurkapopka poczytam tematy podwieszone i sklej coś sama. Poprawimy

chodzi mi o te warzywa, rzeczywiscie umknela mi ta ilosc kcal. 1300 organizm potrzebuje zeby przeprowadzić podstawowe funkcje zyciowe

Ta dieta jest tragiczna pod każdym możliwym względem, zarówno jeśli chodzi o makroskładniki, mikroskładniki, ilość kcal jak również względem podstawowych parametrów żywieniowych. To ile organizm potrzebuje kalorii dla PPM jest sprawą indywidualną. Nie zauważasz prostych błędów a doradzasz ludziom, wprowadzając ich w błąd.

A sama autorka może zacząć m.in. od tego https://www.sfd.pl/Dla_początkujących__układanie_diety-t1003617.html

Zmieniony przez - Paweł W. w dniu 2014-02-11 11:46:14

Typowe podejście dietetyka po kursie :) dużo warzyw żeby zabić uczucie głodu, zupki itp. Białka mało bo od białka to mięśnie rosną a przecież jak kobieta ma mięśnie to jak facet wygląda :/ wejdź do działu Ladis, a na pewno uzyskasz pomoc, wsparcie i dużo motywacji do pracy nad sobą :)

Ona chyba już tego nawet nie czyta

Kolejna bezsensowna dieta na 3 tygodnie. Później efekt jo-jo, bo człowiek nie jest w stanie w ten sposób się żywić przez dłuższy czas.