SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik wfh / czas na piękne ciało!

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25966

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No proszę jak ładnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 80 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2227
Staram się mierzyć w tym samym miejscu. Udko akurat tam, gdzie mi najwięcej po obu stronach wystaje wałeczków
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 80 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2227
No dobra, to teraz spowiedź.

W sobotę byliśmy u mojej mamy i musicie mi wybaczyć tą odrobinę drożdżowego ciasta, po prostu jak poczułam ten zapach po otwarciu piekarnika... na szczęście udało mi się wyrobić założenia (120B/120-130W), choć faktycznie ten posiłek o 16 posiłkiem nie był, tylko zwykłym grzeszkiem. Mama się prawie załamała, że "teraz jak przyjeżdżamy to nawet ciasta upiec nie może przez tą moją dietę"
Niedziela była zabieganym dniem głównie na różnych zakupach, dlatego posiłki marnie wyszły, zwłaszcza, ze sobie wcześniej menu nie zaplanowałam (jak się okazuje, ten model się u mnie nie sprawdza jednak - muszę wcześniej rozpisywać). Tak więc niedziela to bida z nędzą. Mogło być lepiej, gdybym coś jeszcze dorzuciła wieczorem, ale padłam już, na dodatek z bólem gardła.
Poniedziałek... wielki katar, ból głowy, gardła, dreszcze, kiepsko mi się jadło (przez gardło), do tego marudzenie synka po powrocie do domu, więc znów nie wyszło najlepiej, a i miski też nie rozplanowałam wcześniej. Szkoda, że jeszcze nie dostałam zamówionego białka, bo przynajmniej bym się trochę podratowała.
Dlatego na dziś micha rozpisana i od razu to ładniej wygląda

Treningu piątkowego jak zapowiedziałam tak nie udało mi się zrobić, co gorsza nie zrobiłam go też w sobotę ani w niedzielę tak więc w tamtym tygodniu moje ćwiczonka zaliczyłam tylko 2 razy. Dobrze, że chociaż biegam z tym wózkiem i robię przysiady (w sobotę tylko nie zrobiłam).
Wczoraj miał być trening, ale z racji fatalnego samopoczucia nie było. Dziś już czuję się trochę lepiej, choć dokucza mi zatkany nos i gile do pasa... ale dzisiaj na pewno będę ćwiczyć. Jakoś dam radę najwyżej się obsmarkam po pachy

Chciałam przy okazji zapytać, czy chleb na zakwasie, ale pszenny jest dopuszczalny? ale z mąki pełnoziarnistej lub razowej, nie takiej zwykłej typu 500... znalazłam bardzo smakowity przepis i nie wiem, czy mogę go wypróbować.










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 80 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2227
Wiiiiitam!
Pewnie już mnie spisałyście na straty
Nie, nie odpuściłam sobie i nie zniknęłam, ale jakiś kiepski czas mam ostatnio pod różnymi względami i niestety nie ma kiedy ani usiąść i porządnie sobie diety rozpisać, ani siedzieć na forum.
Na początku tygodnia dopadło mnie znów choróbsko jak już pisałam i nie wiem, czy to dlatego, czy może coś innego się dzieje w moim organiźmie, bo jakaś osłabiona się czuję, czw-pt to w ogóle bałam się ruszyć, bo miałam jakieś dziwne zawroty głowy. Niby już jest lepiej, ale jeszcze mnie czasem taka słabość dopadnie, i nie wiem czy nie powinnam na jakąś morfologię pójść???
Poza tym masa spraw na głowie... uff... przyznaję się bez bicia, że w tym tyg, chyba aż cały jeden raz zrobiłam rozpiskę michy, grzeszyć nie grzeszę (w sob. jadłam pierś kurczaka w panierce, a więcej grzechów nie pamiętam), ale bez rozpisywania to przypuszczam, że mogłam ostatnio "za mało" zjadać, no ale niestety, naprawdę nie miałam jak, a i nie wiem czy w tym tygodniu mi się trochę rozluźni... w ogóle jakiś ostry zapier... mi się szykuje w najbliższych miesiącach i muszę znaleźć jakiś patent na dobrą organizację, bo się pogubię a chyba wypadłam z wprawy.
Niestety parę razy sobie odpuściłam przysiady, ale trening z piłką mielę dalej, teraz się cieszę, bo dochodzą mi nowe ćwiczenia (zaczynam 4 tydz. treningów)
I powiem, że niby nie wydaje się, żeby to były jakieś ciężkie ćwiczenia jak do tej pory i nie czuję się po treningu przecież zmasakrowana, ale zaczęłam dostrzegać na swoim ciele jakby leciutkie zarysy mięśni w miejscach, o których u siebie bym nie przypuszczała, że mogą tam być widzę różnicę w ramionach i w udach... coś mi się tam czasem napina, czego wcześniej nie było

A oto i pomiary (wczoraj nie miałam się jak pomierzyć na czczo, więc przełożyłam to na dziś). Dodam, że jestem w 3 dniu cyklu, może ma to jakieś znaczenie, bo nagle mam znów więcej w i pod cyckami???
Bardzo mi się podoba postęp na brzuchu jestem w szoku, nie mogę uwierzyć, że wreszcie w wymiarach jest "6" z przodu - może jednak będę mogła wyjść latem na plażę i dumnie pokazywać płaski brzuszek



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1080 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 8675
o jaaaa, zazdroszcze pepka i talii! widzisz, mimo, ze mialas gorszy tydzien, spadki i tak sa widoczne! ja po ostatnim gorszym tygodniu, a w zasadzie po jego koncowce, troszke ze smutkiem popatrzylam na wyniki w tabelce.. no ale coz, gorsze dni powinny byc tylko i wylacznie potywacja do tego aby dzialac! i ja probuje sie do tego stosowac, ten tydzien MUSI byc dobry!

http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 203 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6073
Jestem w ciężkim szoku widząc takie spadki.
Szczęściaro ;P Jeśli humor nie dopisuje to tylko popatrz na tą tabelkę! Jest piękna! ;D mi już się znudziło od dwóch miesięcy przepisywać te same liczby ;P no przepraszam, ostatnio mogłam sobie plusy napisać;/;D
Motywuj się - warto bo masz świetne efekty, a zorganizowana codzienność równa się efektywność :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Spadki super
I widać, że brzuch się ładnie "zamyka". Zrób sobe zdjęcia porównawcze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
wfh, witaj! Piękne spadki, oby tak dalej!!! Będę kibicować!

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 80 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2227
Dzięki dziewczyny za wsparcie, akurat motywacja mi narazie nie spada, chodzi po prostu o brak czasu na przemyślenie dzień wcześniej i rozpisanie co zjeść, żeby ładnie było bo tak na oko to jak już się przekonałam marnie mi wychodzi... kupiłam odżywkę, ale jest obrzydliwie słodka i mdła i jeśli ją piję, to na siłę
Dodam jeszcze od siebie, że czuję pod palcami spłycenie tej szczeliny, i zwłaszcza pod pępkiem wydaje mi się, że się skróciła. Spodnie łatwiej się zapinają no i chyba widać różnicę w porównaniu do fotek z pierwszej strony







Zmieniony przez - wfh w dniu 2012-03-06 15:47:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 139 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1645
wooooow! kolosalna różnica! tak trzymaj
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Fala/w drodze po zdrowie

Następny temat

Kula w ciagłym dążeniu do ideału ;-)

Wiecej