SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 274453

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Spoko wszystko się odbyło. Do bębenka wpadły 3 kawałki (wielkości dwóch pudełek zapałek) szarlotki i kilka truskawek. Po lekkim przycięciu węgli w kolacji jestem niemal w celu Wiecie, trochę chcę się przy małym zachowywać normalnie, bo on patrzy na mnie i zaczyna się "odchudzać" tj. odmawia jedzenia, a waży tyle co spasiony wróbel. I jeszcze pochwaliłem publicznie tę szarlotkę z czystej grzeczności, a okazało się, że piekła ją moja była żona

Biegania ostrego nie będzie, ale córka oddała mi rower i mogę sobie dzisiaj śmignąć jakąś miłą trasę na 40 minut. Ogólnie jestem zadowolony z dnia (jak do tej pory - wiecie: "nigdy przed zachodem słońca")
Znowu poczułem dzisiaj bark, ale dopiero przy martwym.
Chyba zastąpię push press staromodnym wyciskaniem sztangi jedną ręką zza głowy - podobno ulubione ćwiczenie radzieckich sztangistów. Argumenty podaję za Caculinem:
Caculin Siła dla ludu

1. Wymaga pracy całego ciała oraz świetnie trenuje mięśnie stabilizujące sekcji środkowej[...]
2. Wymaga podniesienia dwumetrowego gryfu gryfu jedną ręką, zatem zapewniamy znakomity trening mięśniom dłoni oraz różnym stabilizującym.
3. Jest znacznie łatwiejsze do przyswojenia niż np. prawidłowe wyciskanie żołnierskie oburącz
4. Wyrabia dobre nawyki do wykorzystania w podnoszeniu ciężarów nad głowę, co przydaje się w codziennym życiu
5. Ustawia bark w pozycji rotacji zewnętrznej, co sprzyja bezpieczeństwu ćwiczenia oraz wzmacnia mięśnie pierścienia rotatorów.
6. Pobudza pracę mięśni najszerszych grzbietu w celu stabilizacji stawu barkowego, co ogromnie podnosi bezpieczeństwo treningu oraz służy zdrowiu.
7. Nie wymaga asekuracji ze strony partnera treningowego ani dodatkowego sprzętu, takiego jak ławka czy klatka.


8. Jest strasznie "malownicze" - moje spostrzeżenie

Moim zdaniem będzie to lepsze dla jednak słabego barku niż dynamiczne push press. Próbowałem dzisiaj z gołym gryfem i przyznam, że 3 x 5 x 30 kg to będzie chyba optymalny wybór.

Dodatkowo od przyszłego tygodnia włączę prawdopodobnie do programu uginanie przedramion ze sztangą. Ale tylko w dni treningu lekkiego i w układzie 5 x 5. Plany to tylko plany. Zobaczymy po niedzieli. Jakoś to trzeba będzie rozpisać.

Do lipca chcę robić to co robię. Na lipiec wracają kettle. W sierpniu może będę chciał ożenić obie metody i zrobić sobie miks ćwiczeń ze sztangą i kettlami w dwóch blokach po 14 dni: siłowym i eksplozywnym. Mam apetyt np. na rwanie sztangi ale:
1. Tego ćwiczenia nie nauczę się z Internetu ani książek - trzeba instruktora.
2. Nie mam co o tym myśleć dopóki nie mam barków terminatora (mocnych i mobilnych)

Wybaczcie, że tak się przemieszczam w czasie ale muszę o czymś myśleć. Muszę przetrzymać jutro... Ale to osobna historia, w której występują białe fartuchy, smród szpitalnych poczekalni, cierpienie i strach.

Czuję, że będę miał chęć na harakiri wieczorem. Może to i dobrze, że oba ćwiczenia jutro na lekko idą. Teraz muszę niestety popracować

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12103 Napisanych postów 30524 Wiek 74 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1130843
A może warto spróbować spokojnego wyciskania stojąc - taka odmiana może dobrze zrobić po dynamicznych kettlach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
kabo9
Malbo jesteś żywieniowym talibem albo nie zawracaj gitary z Grubym i jego celą


Kabo - moi znajomi czasem chcą mnie uszczęśliwić i używają argumentów "Przecież raz sobie możesz pozwolić!". Jak mnie zdenerwują to odpowiadam pytaniem: "Czy gdybym był zaleczonym alkoholikiem albo narkomanem, to też namawialibyście mnie na jednego, który "przecież nie zaszkodzi", bo "wszystko można, ale z umiarem"?" Zazwyczaj po namyśle przyznają mi rację. Kabo - otyłość to choroba. Śmiertelna. Odbiera zdrowie, godność, poczucie wartości, zaburza prawidłowe relacje z innymi osobami. Niestety, podobnie jak inne choroby na tle psychosomatycznym i nałogi, jest to choroba nieuleczalna, nad którą można spróbować zapanować, ale nigdy jej nie pokonasz do tego stopnia by puścić wodze swoich zachcianek bez zagrożenia. Dla alkoholika każde spotkanie z alkoholem jest jak spacer po polu minowym. Dla kogoś kto zmagał się z otyłością kliniczną (BMI - 48,5) każda cziterka może być początkiem powrotu I nie ma w tym przesady. Kończyłem program ważąc 92 kg. Wiesz co czuję ważąc prawie 18 kg więcej? Nic, a powinienem być załamany Nauczyłem się rozliczać nie z cyferek ale z samopoczucia, możliwości i tego czy jestem szczery wobec siebie No i chcę żyć normalnie, a nie na jakiejś posranej diecie, której muszę pilnować do końca życia. A zatem nie pozostaje mi nic innego jak uczynić z diety stan normalności, a każde odstępstwo traktować jak anomalię. I to się sprawdza. Bo prawdziwa sztuka to żyć normalnie

I generalnie nie demonizuję pojedynczych "wybryków". Stworzenie Grubasa i więzienie to raczej metafora, która pozwala mi na umiejscowienie się i opowiadanie o sytuacji. Poza tym zawsze mam na kogo zgonić jak ulegnę słabości

A na marginesie to za dwa dni minie 1,5 miesiąca jak nie palę. To też sukces

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
ojan
A może warto spróbować spokojnego wyciskania stojąc - taka odmiana może dobrze zrobić po dynamicznych kettlach.

Próbowałem w zimie. Nie byłem zadowolony z tego ćwiczenia. Wolę zostawić je do zrobienia kettlami. Takie wyciskanie jedną ręką będzie/może być w jakimś stopniu po drodze do mojego celu: bent press z ciężkim kettlem. Zobaczę jeszcze zresztą.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
No tak, klawiaturę to masz lekką chłopie. Po tak wyczerpującej odpowiedzi nie mam wyboru i muszę Ci przyznać rację .
Odniosłeś niewątpliwie sukces z powrotem do normalności. Fajnie masz wszystko poukładane i przemyślane, a do tego znajomości z ruskim dają dodatkowy handicap . SOGa wbiję jak wejdzie . edit: nie wszedł - już chyba wcześniej dałem

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2013-06-12 22:56:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Może i tak Jak znudzi mi się praca, to wezmę się za pisanie książek
Poważny demon Black Devil czy chochlik-psotnik?
Panowie (celowo pomijam Panie), jakoś nikt nie chwali się współpracą z Czarnym Czortem Ja nie wiem czy to ja tak tylko mam, że od poniedziałku wstaję na pełnym gazie, wypoczęty, rześki i z ochotą na... bo ja wiem... szalony taniec(?). Generalnie odkąd zacząłem żyć nieco bardziej aktywnie moje problemy z porannym brakiem przytomności ustąpiły, ale ostatnie trzy dni to szczyt energetyczny. Mogę składać to na karb zmniejszenia, w stosunku do kettli, obciążenia treningowego i stosunkowo obfitej miski, albo specyfiku Black Devil, który uruchamia we mnie zwierzęcą stronę mojej natury.

O minusach i podejrzeniach.
Dzisiaj nieco za późno się zorientowałem, ale jutro to zrobię: (taki mały minusek) czuję jakby lekki wzrost ciśnienia tętniczego. Teraz tego nie zmierzę bo jestem po kawie, ale jutro dodam sobie przypomnienie do budzika i położę obok wyra ciśnieniomierz. Zastanawiam się jaki wpływ mogą mieć na to moje treningi. Bo wczoraj - pisałem o tym - bawiłem się w schodzenie do jak najniższych wartości pulsu. Po zejściu do 50 uderzeń serca, zrobiłem ostatnie 2 powtórzenia martwego ciągu i na wyświetlaczu pokazało się 121 bpm. W ciągu 10 sekund tętno przyspieszyło o 70 uderzeń. To dużo. Niby nie mówimy o wzroście do granic maksymalnych, ale taki gwałtowny strzał może być odczuwalny przez organizm. No i jest jeszcze kwestia zatrzymywania oddechu przy martwych ciągach (zwłaszcza przy podnoszeniu z podłogi) Po skończeniu serii, przy większych ciężarach/ilości powtórzeń na pewno będę miał do czynienia z wzrostem ciśnienia.

Jako się rzekło: lecę na 7:00 na siłkę. Mam czas do 8:30, ale będę chciał uwinąć się w 30-40 minut. Prysznic i do roboty. Po robocie jadę do Lublina. Jak poczuję, że nie wytrzymuję atmosfery to polecę na siłkę. Znalazłem zakład gimnastyczny z salą do crossfit, a co - dla mnie - ważniejsze z kompletem kettli. I tam odrobię aeroby, a potem zjem pożywną kolację. Albo po prostu spakuję buty do biegania i krótkie portki i pobiegam po osiedlach. W przeciwnym wypadku pobiegam wieczorem. Mogę potrzebować poważnego zmęczenia do zaśnięcia

Endomondo to jednak szalone jest. Nie wierzę w GPS Albo nie doceniam siebie




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-06-13 06:07:46

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Wrzuciłem filmiki z kawałka porannego treningu. Próbowałem rozjaśnić je trochę ale nie wyszło za dobrze. Jakość jest jaka jest.
Trzy serie - z żadnej nie jestem zadowolony technicznie. Dużo pracy przede mną. Zobaczę co będzie jutro jak na sztandze zawiśnie 130 kg.
Od przyszłego tygodnia wyrzucam push press. Definitywnie. Dzisiaj na lekko weszło elegancko, ale za to staw barkowy odezwał się w sposób zdecydowanie niepokojący. Dobrze, że w tym tygodniu już tego nie robię. Jutro lekkie wyciskanie na klatkę i atak na nowy ciężar w martwym ciągu. Dzisiaj jeszcze tylko bieganie, albo machanie lekkim kettlem (może odblokuję ten bark)
Strój mam stylowy. Wiem. Zapomniałem kupić proszku do prania i musiałem sięgnąć do głębokiej rezerwy.
Słabo to widać, ale na ręce zakładam gumę. Sprawdził się patent. Więcej napiszę wieczorem.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-06-13 14:40:43

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12103 Napisanych postów 30524 Wiek 74 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1130843
Wydaje mi się, że bez obtarcia skóry na goleniach nie będziesz zadowolony z techniki martwego ciągu!
Ja byłbym zadowolony z takiej techniki.
Nie widzę kociego grzbietu i zagrożenia dla zdrowia.
A bark trenowałbym na obciążeniach z którymi w średnim tempie wykonam 10-12 powtórzeń (do czasu aż ból zostanie zaleczony).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 167 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 7410
MaGor

Endomondo to jednak szalone jest. Nie wierzę w GPS Albo nie doceniam siebie





haha, szalony! musiales pedzic jak burza!

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Przechodzę stan łagodnej depresji. Wstałem za wcześnie, ćwiczyłem za słabo, widziałem i słyszałem za dużo. W takim stanie wolę nie biegać, zwłaszcza, że autentycznie słabo mi się dzisiaj zrobiło z nerwów. Musiałem usiąść bo chyba bym upadł. Nogi się pode mną ugięły. Biorę zaraz swoje kapsy z czarnym diabłem i kładę się spać. No i jeszcze zjem kolację.

Po treningu porannym czuję znowu mięśnie skośne, pośladki i czwórki.

Push press mnie dotkliwie zawiodło. W przedostatniej serii zabolał mnie bark. W ostatniej, żeby go chronić, w przedostatnim powtórzeniu, "zaasekurowałem" się niepełnym uniesieniem ramion do pionu. Siła rozpędu wygięła mnie do tyłu i zabolało mnie w krzyżach. Ostatnie powtórzenie poszło jeszcze gorzej. Wyrzucam to ćwiczenie z planu. Za dużo ryzykuję. Nie dość, że mogę uszkodzić bark, to jeszcze grozi mi kontuzja kręgosłupa. Wszystkiemu winna moja lipna technika, a na jej szlifowanie małymi ciężarami na razie nie mam czasu ani ochoty.
W zamian poleci wyciskanie stojąc: albo hantli albo długiego gryfu jedną ręką. Powinno być lepiej. Do czasu zahartowania barku, z ciężarami będę bardzo ostrożny.

Technika w martwym zepsuta za sprawą bólu w barku. Zwłaszcza, że ćwiczyłem z gumą (nie widać za bardzo na filmie). Rozszerzanie rąk szło bezproblemowo. Gorzej było z "powrotem", bo wtedy pojawiał się ból.
Guma ma jedną wadę. Nie pozwala na/utrudnia prowadzenie gryfu po goleni. Trzeba by założyć legginsy chyba. No i muszę popracować nad schodzeniem do sztangi ze ściągniętymi łopatkami. A ogólnie to zapominam wielu zaleceń. Chyba sobie napiszę jakiś głupi wierszyk żeby to łatwiej zapamiętać

Jutro lekko klatka i w martwym dokładam 5 kg (ze 125 na 130 - drugi raz w tym tygodniu - zobaczę co z tego wyjdzie) Zaczynam się cieszyć na myśl o dwóch dniach odpoczynku. Ale to pewnie przez ten dzień.

Dobrej nocy zły świecie. Zmykam do krainy gdzie rządzi Black Devil

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium