SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik - ruski czołg - Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 71677

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Jeżeli to miałoby tylko pomóc to dlaczego nie. Każdy musi czasem się komuś wyżalić, powiedzieć co mu w środku gra. I czasami łatwiej właśnie obcemu, niż bliskim...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Ruski Czołgu wyrzucaj tu z siebie wszystko co Cię boli, każdy z nas ma jakieś kłody pod nogami, to nie dział 20 latków, gdzie życie wydaję się być idealne. Każdy pomoże na ile będzie potrafił. Ja nie raz wyrzucałem tu swoje smutki - forum pomaga, nie tylko w treningach

Ps. Kalik przepraszam, tyś ciałem młodszy, ale duchem jasne, że wyprzedzasz swoich rówieśników. Wiesz, że jesteś mistrzem


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2015-12-28 22:15:27

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2634 Napisanych postów 6701 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 133421
CZOLGU trzym sie , co do zalamy psychicznej ..to chwilowe przerabialem w wigilie , wylem jak pies w pustym domu , gleboki wdech 3 serie zercherow po pijaku , dzwiganie ,bieganie ,czy nawet kettle ... jak dla mnie to zaj**ista recepta na pozostanie przy zdrowych zmyslach

BEDZIE DOBRZE
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Ronin78
Ruski Czołgu wyrzucaj tu z siebie wszystko co Cię boli, każdy z nas ma jakieś kłody pod nogami, to nie dział 20 latków, gdzie życie wydaję się być idealne. Każdy pomoże na ile będzie potrafił. Ja nie raz wyrzucałem tu swoje smutki - forum pomaga, nie tylko w treningach

Ps. Kalik przepraszam, tyś ciałem młodszy, ale duchem jasne, że wyprzedzasz swoich rówieśników. Wiesz, że jesteś mistrzem



Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2015-12-28 22:15:27


Tom się uśmiał :)

Piszę z własnego doświadczenia (trochę ponad 20-letniego): czasami właśnie o wiele łatwiej jest się wyżalić przez internet do obcych osób, niż w realu. Ale takie mamy też czasy. Czasem pomaga zwykła rozmowa z kimś innym kto stoi z boku, spojrzy na sprawę chłodno. U mnie było tak, że dziadek był chory. Paraliż. Życie w domu przewrócone do góry nogami. M.in. też dlatego, że jak dziadek zachorował to okazało się, że część rodziny się odwróciła (?), choć nigdy do tego przyznać się nie chciała. Taka sytuacja trwała 5 lat. Z jednej strony cholernie to ciężkie, z drugiej uczy. Uczy wartości, że czasem "są rzeczy ważne i ważniejsze". I może to zabrzmi brutalnie, ale jak dziadek zmarł to i ja, i właściwie cała rodzina odczuła ulgę - nie dlatego, że "problem zniknął". Zupełnie nie. On też się męczył. I to bardzo. Mam nadzieję, że TAM ma lepiej, a i czasem pomoże NAM TU. Może to głupi zabon, ale przed każdym biegiem przed linią startu robię znak krzyża i liczę na to, że dziadek, babcia (i drugi dziadek) domogą. Albo przynajmniej krzywdy nie dadzą zrobić na trasie (jakkolwiek to zabrzmiało).

W sumie nie wiem, czemu to piszę. A właściwie wiem: wśród obcych, przez internet, nie patrząc w oczy czasem łatwiej się wyrzalić, opowiedzieć o troskach, marzeniach, czy celach. Może mi też zabrakło kogoś komu mógłbym o wszystkim opowiedzieć...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Przez te 3 dni załatwiłem więcej niż przez cały rok. Pozałatwialiśmy chorej wizyty, zwolnienia, ubezpieczenia itp. okazało się, ze niestety nagły atak choroby został wywołany przez leki które zostały wypisane przez lekarkę rodzinną bez dobrego ocenienia stanu psychicznego chorej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
ruski czołg
Przez te 3 dni załatwiłem więcej niż przez cały rok. Pozałatwialiśmy chorej wizyty, zwolnienia, ubezpieczenia itp. okazało się, ze niestety nagły atak choroby został wywołany przez leki które zostały wypisane przez lekarkę rodzinną bez dobrego ocenienia stanu psychicznego chorej


pozew sądowy - mój ojciec przez takie coś wpadł prawie w śpiączkę.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2187 Napisanych postów 6169 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311151
Roszczeniowa teraz jest społeczność pacjentów. Moja żona składała juz wyjasnienia w prokuraturze (jako świadek :P ) wsprawach o umyslne złamanie reki pacjentowi, kradzież sztucznej szczęki pacjentce przez pielęgniarki iw kilku równie kuriozalnych przypadkach. Ja znam to troszke z drugiej strony...nikomu nic nie ujmując, ale zebranie dobrego wywiadu przez lekarza często graniczy z cudem, niestety pacjenci i rodziny bardzo często nie rozumieją, o co są pytani...dodam, że bardzo często, szczególnie rodziny chorych, kłamią (starszy pan przyjęty w stanie mocnego wyeksploatowania ciągłym nadużywaniem alkoholu wg. córek...nie pije :P ) Ale cóż...teraz bezpieczniej jest dla lekarza nie leczyć, tylko stosować "spychoterapię:, co niestety jest nagminnie stosowane. A jak już, drodzy pacjenci, zastraszycie lub pozwiecie wszystkich lekarzy, to na pewno lepiej pomogą Wam znachorzy. Pozdrawiam noworocznie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Prawda jest z reguły po środku, są koszmarni pacjenci, są beznadziejni lekarze, ale są też pacjenci życzliwi, szukający pomocy i lekarze z dobrym sercem chcący jak najlepiej. Oby to drugie spotykało się najczęściej. Nie ma co generalizować, trzeba wierzyć w przyzwoitość

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Ajazy, zależy co rozumiesz pod pojęciem roszczeniowość. To, że idąc do lekarza chcę żeby mnie wyleczył? Jestem w stosunku do lekarza tak samo roszczeniowy jak w stosunku do fryzjera bo chcę żeby mnie ostrzygł, jak do hydraulika bo chcę żeby mi naprawił kran itd. A jeśli nie są w stanie tego zrobić to niech powiedzą wtedy zmienię usługodawcę.

Szkoda, że lekarze tak nie ulegają rozczeniowości, kiedy się idzie do nich po skierowania np na spore badanie krwi, na TK itd. Kiedy to ich uderza po kieszeni to potrafią być bardzo asertywni. A kiedy uległość pozwala im się pozbyć pacjenta i mieć święty spokój to wtedy bardzo szybko się zgadzają z pacjentem. Oczywiście wiem, że to nie dotyczy wszystkich ale opisuje lekarzy z którymi ja się stykam. Dobrze że poki co korzystam rzadko z ich usług.

Psycholożka u której wczoraj byliśmy powiedziała, że po 2 zdaniach wypowiedzianych przez chorą wiedziała już co się dzieje. I że lek przepisany przez rodzinną należy natychmiast odstawić.

A co do wywiadu to przede wszystkim lekarz musi chcieć go przeprowadzić. Niemożliwe jest zabranie wywiadu w 5 minut a tyle średnio lekarz rodzinny poświęca na pacjenta. Nie chcę dyskutować tu o przyczynach takiej a nie innej sytuacji bo to nie miejsce ani pora, nie mam też na to czasu ani siły. Jednak uważam, że przede wszystkim lekarz nie powinien szkodzić więc jeśli nie ma wystarczającego wywiadu to nie przepisuje nic tylko wypisuje skierowanie do specjalisty. A czy chory pójdzie czy nie to już jego i jego rodziny sprawa.

Ja na pewno nie będę się sądził bo to już i tak nic nie zmieni a tylko będzie kosztować dodatkowe nerwy i czas. Walczę tylko o to by wyzdrowiała i byśmy mogli wrócić do zwykłego nudnego życia ale coraz bardziej w to wątpię


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-12-31 13:01:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2187 Napisanych postów 6169 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311151
Tylko wspomnę, że kwestie skierowań na badania nie leżą tylko w gestii lekarzy...bo płaci za nie fundusz, a ten, jak wiadomo, nie jest zbyt szczodry :P Nie miałem na myśli chęci wyleczenia, tylko postawę: biegusiem do sądu. Nie bronię lekarzy, szczególnie rodzinnych (moja żona sama na nich pomstuje). Z drugiej strony, do psychologów mam równie wielki dystans, jeśli nie większy (znam kilku, i o ile jeden, starej daty, to mistrz, facet, którego podziwiam za intelekt, to całkiem spora rzesza tychże raczej nie budzi we mnie zaufania). Nie znam objawów, to nie będę się wypowiadał, ale najpierw wykluczył bym organiczne przyczyny objawów, jeśli mogę poradzić. Spokojnego 2016 życzę.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs modułowy 2015 - "As w Rękawie"

Następny temat

Konkurs wrześniowy As w Rękawie wg fansa

WHEY premium