Tak więc to jest wersja podstawowa, którą zapewne każdy dobrze zna albo aż za dobrze. Prze długi czas robiłam tak: płatki zalewałam wrzątkiem lub gorącym mlekiem, odstawiałam na 15 min. I sypałam ostrowię naturalną, lub wbijałam jajca. Dla mnie perspektywa jedzenia codziennie takiej samej papki nie była zbyt pociągająca, dlatego aby urozmaicić sobie życie wymyśliłam różne wynalazki, które prezentuję poniżej
Tak więc mając już przygotowaną paciaję z płatków , jajek czy odżywki białkowej, dorzucamy sobie różne rzeczy tworząc poszczególne wersje.
Ładnie wygląda, nie? Zatytułowałam to owsianka wiejska. Dajemy tu nasze poczciwe polskie owoce (jabłka świeże lub suszone, suszone śliwki, gruszki, itd.) oraz równie znane w naszym kraju pestki: słonecznik, albo len, czy pestki dyni. Obojętnie jak połączymy sobie te składniki, otrzymamy coś, co mi się zawsze będzie kojarzyło z wakacjami na wsi
Kolejna wersja, trochę już mniej rodzima-owsianka turecka. Dlatego turecka, że składnikiem nadającym jej przyjemny posmak i aromat jest kawa. Można sypnąć łyżeczkę rozpuszczalnej (ja daję zbożową). Następnie dajemy sobie bakalie kojarzone z Bliskim Wschodem, czyli np. rodzynki ,lub daktyle(wysoki IG), czy suszone figi albo morele(niski IG)-z braku laku można dać miód-też fajnie smakuje. Przydadzą się znowu jakieś zdrowe tłuszcze- w tym przypadku dajemy sezam(moim zdanie najlepsze rozwiązanie), orzechy ziemne albo migdały.
To jest opcja dla tych, którzy nie dają rady bez czekolady(czyli na przykład dla mnie) Podstawa w tym przepisie to kakao naturalne i jakaś substancja słodząca(miód/fruktoza) albo pokruszona gorzka czekolada. W zależności od tego co dodamy, otrzymujemy następujące smakołyki:
-owsianka a'la nutella z orzechami laskowymi (na zdjęciu)
-owsianka snickersowata (orzeszki ziemne)
-owsianka Bounty z kokosem
Zainspirowana nadchodzącymi wakacjami wymyśliłam też owsiankę hawajską. Tutaj w każdym przypadku dajemy kokos (radzę go zalać razem z płatkami gorącą wodą-będzie intensywniej smakował) i jakieś egzotyczne owoce typu: ananas, papaja, mango( świeże lub suszone-chociaż o takie dobrej jakości trudniej, bo większość ma od zarąbania cukru). U mnie na fotce są akurat świeże nektarynki. Dla masujących dobre będą też banany. Taki mały powiew tropiku
Jako, że sezon na drobne owoce tuż tuż, z połączenia poziomek, jagód, malin, jeżyn, wiśni, porzeczek, borówek,itp.; powstaje „owsianka leśna". Oczywiście, można się raczyć tymi pysznościami przez cały rok, ale lepiej korzystać ze świeżych
Na tym się moja inwencja kończy, czekam na inne propozycje… no i na sog’i oczywiście
Zmieniony przez - Samurajka w dniu 2008-06-05 10:43:55
Zmieniony przez - Samurajka w dniu 2008-06-05 10:47:41
be like water...