Dieta redukcyjna do oceny, 100kg

Heja

No i się doigrałem... Jakiś czas temu wprowadziłem interwały na koniec treningu...

40min 1min/2min/12km/h - 8,5km/h

Wszystko ładnie pięknie po treningu w końcu czułem że jestem zmęczony i że jest dobrze.
Do ostatniego razu kiedy poczułem ból w kostce...
Smaruję się drugi dzień Olfenem (to akurat miałem w domu), a bieganie zamieniłem na orbitreka na którego nie mogę patrzeć bo to nudne ćwiczenie.
Jakaś tam poprawa jest, ale może ktoś poleci jakąś lepszą maść cud?

Wiem że z moją wagą bieganie nie koniecznie jest wskazane... Buty zmieniłem z wysłużonych typowych do biegania na Air Max'y które lepiej amortyzują piętę.

Poczułeś ból w wyniku jakiegoś urazu? Sam z siebie? Do biegania na pewno nie air maxy a normalne buty do tego przeznaczone. Polecam udać się do fizjoterapeuty. Być może coś tam się pospinało.

Po prostu w trakcie jednego ze sprintów zabolało i powoli przechodzi, ale dalej jest to uciążliwe.

Odpocznij więc do czasu, aż problem minie. Dość dziwne jest, że uraz wystąpił z niczego. Może mieć na to wpływ jakaś wada postawy.

Mam od dzieciństwa lekka nie postępującą skoliozę jak dobrze pamiętam. Mam tez płaskostopie. Ale to podobno akurat na plus dla biegacza

Ciężko mi więc stwierdzić co robić. Fizjoterapeuta musiałby zobaczyć jak biegasz i co robić. Jak problem się powtórzy to obowiązkowo wizyta.

Kostka zdrowa od dłuższego czasu. Siła rośnie itp. Ale nie o tym. Mimo Waszego odradzania kupiłem delikatny spalacz bo kofeina w tabletkach przestała dobrze kopać jak na początku, a i może coś szybciej się ruszy. Dziś pierwszy raz zjadłem burn4all przed treningiem i było naprawdę fajnie, nie za mocno, ale dał kopa. Pytanie jak to przyjmować w dnt? Chciałbym nadmienić że od pon do pt. Wstaje o 5 rano i z reguły jem śniadanie przed wyjściem do pracy czyli koło 5:30 a taki spalacz to chyba na czczo? Rozjaśni ktoś temat?

UP :)

Spalacz przyjąłem o 4:40 następnie śniadanie zjadłem około 5:20.
To udało mi się wygooglować, ktoś potwierdzi bądź zaprzeczy?

Ja w ogóle zadam pytanie po co Ci spalacz na tym etapie redukcji ?
Dostałeś info, żeby witamin dokupić i ja też bym się ku temu skłaniała.

Spalacze zazwyczaj bierze się rano przed posiłkiem (około 30 min), albo przed treningiem.

Ale jak wyżej napisałam, według mnie na tym etapie - kasa wywalono w błoto. Dokup Witaminę D+K2, Omega3, białko do uzupełnienia w diecie, lepszej jakości jedzenie.

A sprinty na tym etapie też bym sobie darowała, mogą sprawić więcej przykrości, niż pożytku niestety.

blue_hope

Ja w ogóle zadam pytanie po co Ci spalacz na tym etapie redukcji ?
Dostałeś info, żeby witamin dokupić i ja też bym się ku temu skłaniała.

Spalacze zazwyczaj bierze się rano przed posiłkiem (około 30 min), albo przed treningiem.

Ale jak wyżej napisałam, według mnie na tym etapie - kasa wywalono w błoto. Dokup Witaminę D+K2, Omega3, białko do uzupełnienia w diecie, lepszej jakości jedzenie.

A sprinty na tym etapie też bym sobie darowała, mogą sprawić więcej przykrości, niż pożytku niestety.

Czyli dobrze wygooglowałem.
Odnośnie biegania to po tamtej ostatniej kontuzji jest już od dłuższego czasu ok.
Mam witaminy z olimpu Vita-Min Multiple Sport, a oddzielnie również D i omega 3, białko również, nie dorobiłem się tylko jeszcze izolatu.
Burn4all ma bardzo delikatny skład i kupiłem go w pewnym sensie jako przedtreningówka, a jak zadziała paląc smalec jeśli będę przyjmował też w dni dnt to spoko.

Przez te ponad 2 miesiące siłowni bez spalacza też było ok... siła bardzo na plus, obwody - klatka bicek itp też na plus, smalec na brzuchu pewnie też zszedł, ale różnica w cm niewielka.
Wiem że pośpiech nie jest wskazany, ale... ech..