Dieta do oceny i kilka pytań

Witam
Na początek wrzucam wydruk z wagi Tanita choć słyszałam że jest on nie zbyt wiarygodny ale na pewno po części pokazuje moja sytuacje tkanek itd.
Obecnie zaczynam redukcje na zmniejszonej ilości węgli czyli coś na styl low crab. Dwa dni żywieniowe wstawiam do oceny. Mój cel to do maja zejść do 15% bf. Czy to możliwe?

I kilka pytań.

Widać że ciężko jest mi dobić do założonych kalorii, jak również utrzymać na założonym poziomie węgle. Czy powinnam je obciąć do 50 a to co zostanie przeliczyć na tłuszcze.

Godziny jedzenia też jak widać są nie regularne wynika to z tego że pracuję w systemie 3 zmianowym (tydzień rano tydzień popołudnie tydzień noc) czy to ma jakieś znaczenie przy diecie low crab?

Co do aktywności ćwiczę 3 razy w tygodniu na siłowni i zastanawiam się czy po treningu siłowym lub przed nie wrzucić cardio lub interwałów? Raz w tygodniu sauna (dla zdrowotnośći)

Suplementacja obecnie : BCAA, Vitaminy olimp, Tran Molers,białko izolat, Kiedyś w tym wszystkim był jeszcze Animal Cuts.
Zastanawiam się nad "spalaczem" tłuszczu równie dobrym jak jak Animal ale może tańszym.

Proszę o ocenę i rady. Jestem bardzo zdesperowana.

Dla mnie ta "dieta" to masakra..głodówka.
Mało kalorii, mało węgli, mało tłuszczy. Jedynie białko ok. Daj spokój z animalem, a zacznij jeść normalnie...takimi kaloriami nie pomożesz sobie schudnąc, dobijesz jedynie metabolzim, który jak czytam po spalaczach i tak pewnie już kuleje. Kawy, supli nie wpisuj.
Nawet jak na LC masz za mało węgli...dieta do poprawy i to bardzo. Spokojnie możesz startować z 1700-1800 kcal. 1450 to dla Ciebie zbyt mało - tyle to masz aby stać i pachnieć.

no to czemu ni wszędzie wychodzi ze powinnam zjadać 1500 kcal. a nawet i mniej.

no i przy tym co zjadam na prawdę nie czuję sie glodna, A propo animala to była tylko jedna puszka i to bardzo nie regularnie więc moze nie jest tak zle.

Głodzisz się. Jeżeli cały czas tak jesz to bym lekko zwiększył kcal. np 200/250 kcal na tydzień - dwa. Bo okaże się, że zaczniesz masę.

nie no masę to ja mam Tluszczoową :) ale ja trzeba zgubić jem tak od tygodnia i na razie nie czuje się źle. wiec nie wiem co robić i dlatego piszę z prośbą o rady.

pejdzer

nie no masę to ja mam Tluszczoową :) ale ja trzeba zgubić jem tak od tygodnia i na razie nie czuje się źle. wiec nie wiem co robić i dlatego piszę z prośbą o rady.

Prosisz o radę to radzimy.
Zwiększ sobie na początku kcal (stopniowo).
Masz tego za mało.
Poczytaj wcześniejsze tematy o redukcji.

Własnie jest dostajesz :) - rady.
3x siłownia, to kalorczyność mała, gdybyś nie robiłą nic, a tylko leżała - na 1300 można przysiąść.
Więc zostaje jeszcze poczytać o redukcji, ahhh...i powiedz mi z czego korzystałaś dobierając kaloryczność?

korzystałam z kalkulatora sfd i faktycznie dałam aktywność zero. czyli jak dobrze rozumie to mam dorzucić 200/250 kalc tylko teraz w czym w weglach czy w tłuszczach. bo jeżeli ma to być lc to chyba węgle nie większe jak 1g na kilo masy ciała.

prędzej czy później na LC będzie zastój więc węglowodany też muszą się znaleźć, możesz zastosować rotacje, ładowania, albo po prostu pewną stałą ilość węglowodanów

Według tego co masz ty węglowodanów w ogóle nie masz (udał mi się rym). Dodaj węgle.