Dieta a alkohol

Witam.
Jezeli bede przestrzegal diety ale np. przy sobocie sobie walne z ziomkami pare piwek ewentualnie jakas flaszeczke ale niebede bral zadnych supli i takich tematow to stanie sie cos????Bedzie to przeszkadzac mojej masie???od razu mowie ze niemam zadnych problemow z jedzeniem na kacu :)

No dupe to mam ale jestem Polakiem i moja metalnosc jest taka ze trzeba se dziabnac od czasu do czasu bo bym zglupial heheh :)

Po pierwsze były już takie tematy.

Po drugie wole brać suple niz walić alkohol.

Po trzecie jak pije to nie biore supli i odwrotnie

Po czwarte wyszukiwarka

Mhm...wpisz w wyszukiwarce "alkohol" a znajdziesz 231451523526takich postow wiec.Od razu powiem Ci ze kazdy powie Ci co innego.Co bardziej radykalni odradza jakikolwiek alk a inni powiedza ze jasne ze mozna w koncu nie jestesmy zawodowcami.Poczytaj sobie na ten temat i swoje zdanie sam bedziesz musial sobie wyrobic.Pamietaj,ze zarowno przed jak i po balandze pij duzo wody a przed zjedz cos tlustego no i witaminki wez(przede wszystkim witC)przed i po.To powinno zapobiec ewentualnym spadkom(oczywiscie nie przeginaj z alkoholem za bardzo).Milej zabawy ;)

Wszystko jest dla ludzi ale w pewnych ilosciach

No wlasnie.Wiesz...lepiej piwko niz wódka.Ja jak juz pije to nie przekraczam bariery 4-5 piw.Po pierwsze dlatego ze wiecej to dla mnie za duzo a po 2 ze nie czuje potrzeby picia wiecej.Raz na tydzien dwa mala imprezka nie zaszkodzi.Miejmy cos z tego zycia w koncu mlodzi jeszcze jestesmy :D

nie jestes profesjonalistą wiec jak sobie co tydzien 1 piwko w sobote z ziomkami strzelisz to nic sie niestanie (ale ino 1 :P:P bądz w granicach rozsądku :) ) ale jednak jako osoba interesujaca sie odżywianiem i informacjami z tym powiazanymi powinines wiedziec ze wszystko w nadmiarze szkodzi i co jest dobre a co złe dla twego organizmu


sam musisz zdecydowac ja w miejsce sobotnich libacji alkoholowych proponuje kieliszek wina czerwonego do obiadku jako aspekt prozdrowotny co dziennie (ale wiadomo nie chodzi o sam alkohokl ino o spotkanie z kumplami itp itd ) wiec sam wybierz


WSZYSTKO W GRANICACH ROZSĄDKU :):)

Prawda wszystko w granicach rozsądku.

Tylko że o tym rozsądku mówimy raczej na drugi dzień

No kieliszek wina do obiadu to mu tylko smaka narobi...

Ja nie piję i żyje, jestem młody a alkohol mi jakoś do szczęścia nie jest potrzebny.

a mi jest

juby jakos inni piją wino i niekoniecznie chca pozniej wiecej kwestia rozumu a mysle iz autor postu go ma !!!!!!!!!!!!!! :)

realign kazdemy do zycia co innego potrzebne

Poza cyklemm czasami mozna sie na***ac, trzbe a cos z zycia miec. Albo znajdz se dupe