[With Koniu151] Damian -10kg & -16kg (s. 52)
?
Dziś się w końcu przeprosiłem, po równo 3-miesięcznej przerwie , z przysiadami. 5 marca robiłem ostatnio serie: 70/80/90/100x8 i 110x3, coś lekko strzeliło w kolanie i od tego czasu odechciało mi się siadów i martwych, mimo że kolano przestało boleć bardzo szybko
No ale to tak w ramach dygresji, czemu między s.19 a s.52 są takie niewielkie różnice. Bez siadów i ciągów spalanie fatu spowolniło się, bo w sumie pasowały mi takie ilości jedzenia jakie miałem ustalone, sporadycznie ciąłem węgle, żeby zrekompensować mniej intensywne treningi siłowe.
Aero też mało kręciłem w marcu i kwietniu - na rower jeszcze nie było pogody, a orbitrek mi już bokiem wychodził. Ale od maja zacząłem w miarę regularnie jeździć na rowerze - zrobiłem w maju 12 wypadów, każdy średnio 20km/50-60min jazdy, mimo tygodniowej delegacji w UK.
Od ostatniego tygodnia kwietnia pyknąłem też 10 Bear Complexów w ramach delikatnej rekompensaty za brak siadów i ciągów/zarzutów w treningach siłowych. Daje popalić taki kompleks, i pojawiają się po nim normalne zakwasy na udach/tyłku/plecach/barach.
No i też dość ważny czynnik - sporo mniej wolnego czasu od początku roku do połowy kwietnia, to też miało swój znaczny wpływ na ilość aktywności fizycznej.
Dzisiaj siady weszły: 60/70/80/90x8, więc chyba nie ma źle, -10% spadku, aż sam się zdziwiłem, myślałem, że wymięknę na 80x8. Ale jutro i w czwartek pewnie będę się uczył chodzić na nowo.
Damian - http://www.sfd.pl/-t817447.html | s.19 | s.52
SIŁA!