Dzisiaj jeden trening, długi bieg. Jak wspomniałem wszystkie biegi długie będą robione w terenie (las, łąki, polne drogi, 0 asfaltu). Na tych biegach nie realizuje żadnych założeń tempowych, mam biec przez określoną ilość czasu a tempo wyjdzie jakie wyjdzie, ma być lekko, teren jest mocno urozmaicony tym samym czas biegnie szybko, nie ma monotonii. Nie nawidze biegać po ulicy i może dlatego praktycznie nie biegam żadnych biegów masowych, ot 1dna dycha, połmaraton na rok, teren to zupełnie inne odczucia -). Pomimo trudnego terenu tempo i tak wyszło całkiem żwawe. Przed Malborkiem będę chciał przebiec co najmniej jeden bieg 30km.
...
Napisał(a)
Wczoraj zrobiłem basen 3km w tym 7x100m lekkich interwałów (nie miałem mocy miało być 10 ale tempo było na tyle słabe że sobie darowałem resztę). Wieczorem trenażer 1,5h w tym 2x20 min tempa.
Dzisiaj jeden trening, długi bieg. Jak wspomniałem wszystkie biegi długie będą robione w terenie (las, łąki, polne drogi, 0 asfaltu). Na tych biegach nie realizuje żadnych założeń tempowych, mam biec przez określoną ilość czasu a tempo wyjdzie jakie wyjdzie, ma być lekko, teren jest mocno urozmaicony tym samym czas biegnie szybko, nie ma monotonii. Nie nawidze biegać po ulicy i może dlatego praktycznie nie biegam żadnych biegów masowych, ot 1dna dycha, połmaraton na rok, teren to zupełnie inne odczucia -). Pomimo trudnego terenu tempo i tak wyszło całkiem żwawe. Przed Malborkiem będę chciał przebiec co najmniej jeden bieg 30km.
Dzisiaj jeden trening, długi bieg. Jak wspomniałem wszystkie biegi długie będą robione w terenie (las, łąki, polne drogi, 0 asfaltu). Na tych biegach nie realizuje żadnych założeń tempowych, mam biec przez określoną ilość czasu a tempo wyjdzie jakie wyjdzie, ma być lekko, teren jest mocno urozmaicony tym samym czas biegnie szybko, nie ma monotonii. Nie nawidze biegać po ulicy i może dlatego praktycznie nie biegam żadnych biegów masowych, ot 1dna dycha, połmaraton na rok, teren to zupełnie inne odczucia -). Pomimo trudnego terenu tempo i tak wyszło całkiem żwawe. Przed Malborkiem będę chciał przebiec co najmniej jeden bieg 30km.
...
Napisał(a)
Podzielam Twoje odczucia co do biegania po asfalcie. Nie dość, że nuda, to jeszcze bardziej obciąża stawy i kości.
This is the best deal you can get.
...
Napisał(a)
shadow78Podzielam Twoje odczucia co do biegania po asfalcie. Nie dość, że nuda, to jeszcze bardziej obciąża stawy i kości.
Jeśli ktoś chce biegać dużo i długo nie ma opcji musi biegać w terenie a przynajmniej nie po asfaltach, kostkach. Nie znam żadnego gościa biegającego na bardzo wysokim poziomie robiących większość km po asfalcie w swoich treningach a wręcz przeciwnie wszyscy robią ponad połowe teren albo tartan.
Dzisiaj trenażer interwały 1,5h a później lekkie bieganie z zadaniem 2x5km w tempie z ostatnich zawodów. Biegło się niewiarygodnie lekko a tempo 4,30 było spacerkiem. Sam byłem zaskoczony takim obrotem sprawy, zaskoczony pozytywnie, chyba zrobiłem kolejny progres biegowy może super kompensacja po zawodach -)). Jutro w planach długi rower.
...
Napisał(a)
pirlo2122
Jeśli ktoś chce biegać dużo i długo nie ma opcji musi biegać w terenie a przynajmniej nie po asfaltach, kostkach. Nie znam żadnego gościa biegającego na bardzo wysokim poziomie robiących większość km po asfalcie w swoich treningach a wręcz przeciwnie wszyscy robią ponad połowe teren albo tartan.
O to, to. Na szczęście imprez biegowych w terenie nie brakuje, a i jakiś las / łąka / plaża do treningów zawsze się znajdzie.
This is the best deal you can get.
...
Napisał(a)
Trening wczorajszy, długi rower. Dzisiaj basen 3km w tym 3x300m interwałów. Na dzisiaj planowałem bieg 1,5 h ale nie miałem na to czasu i przełożyłem na jutro. Bieg ma być lekki i po lesie więc nie robi mi to różnicy w który dzień go zrobię. Dodatkowo jutro open water lub jeśli będą przeciwwskazania basen. W niedziele zakładka rower-bieg. Rower ok 100km + bieg ok 1,5 godziny z zadaniem 5x2km na przerwe 1km w tempie takim jak będzie samopoczucie dyktować, pewnie nie gorszym niż 4,20.
Pod koniec wczorajszego rowerowania urwała mi się śruba od podłokietnika. Połowa została w w dziurze. Taki sam przypadek zdarzył mi się rok temu, jutro będę próbował rozwiązać problem.
Wrzutka z treningu jutro bo strona garmina coś świruje.
Pod koniec wczorajszego rowerowania urwała mi się śruba od podłokietnika. Połowa została w w dziurze. Taki sam przypadek zdarzył mi się rok temu, jutro będę próbował rozwiązać problem.
Wrzutka z treningu jutro bo strona garmina coś świruje.
...
Napisał(a)
Trening wczorajszy, Pływanie open water 1'10'' lekko, nie wiem nawet w jakim tempie bo garmin tak szwankował że pokazał iż przepłynąłem w tym czasie 2km -). Później trening biegowy 18km BNP, progresja z każdym km o 2 sek. Kończyłem na 4,30, dosyć lekko, bez historii.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Dzisiaj zakładka. Miało być 100km na rowerze + bieg ale z powodu tego że rower jeszcze nie jest naprawiony (brak jednego wspornika na lemondce) zrobiłem 2,5 godziny trenażera w górnym chwycie z realizacją tempa 2x30 minut mocno + 1,5 godziny biegu z zadaniem 5x2km w tempie ok. 4,20 na przerwie 5 min. Na ostatnim km tempa rozładował mi się całkowicie garmin więc ostatnie ponad 15 minut dobiegałem już bez pomiaru ale dystans i czas skrupulatnie dopisałem do treningu -). Wrzutki z roweru nie ma bo mierzyłem tylko czas więc nie ma na co popatrzeć.
...
Napisał(a)
Koniec tygodnia więc czas na podsumowanie. Wyszło 20 godzin treningów netto. Prawie wszystko zrealizowane tak jak miało być prócz roweru który z przyczyn technicznych musiałem okroić delikatnie.
Czasy treningów coraz większe, musze zabierać go z m.in. przeglądania internetu i co za tym idzie prowadzenia dziennika, z tego powodu wpisy są mocno nie regularne. W tym tygodniu pracowałem pon, wt, śr 6,00-14, czw, pt, sob 22-6,00. Lubie te przygotowania do długiego dystansu trenuje się dużo ale praktycznie nie wychodzi się ze stref komfortu, dużo trudniej zrobić przygotowania pod taką np. olimpijkę gdzie trzeba bardzo dużo pracować na tempach i wysokich zakresach.
Czasy treningów coraz większe, musze zabierać go z m.in. przeglądania internetu i co za tym idzie prowadzenia dziennika, z tego powodu wpisy są mocno nie regularne. W tym tygodniu pracowałem pon, wt, śr 6,00-14, czw, pt, sob 22-6,00. Lubie te przygotowania do długiego dystansu trenuje się dużo ale praktycznie nie wychodzi się ze stref komfortu, dużo trudniej zrobić przygotowania pod taką np. olimpijkę gdzie trzeba bardzo dużo pracować na tempach i wysokich zakresach.
Poprzedni temat
AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- ...
- 134
Następny temat
Rehabilitacja a trening siłowy
Polecane artykuły