SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1359500

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
28/07//2015
DT BTW 120/70/175



Plecy

1. Wiosło podchwytem 4x10-6 + drop set
R:15kg ) 30kg x 20/20/18/15
(R:20kg) 10x40kg / 10x42,5kg / 8x45kg / 7x45kg + 16x20kg
2.Ściąganie wyciągu górnego V-ką do klaty 4x8-10
10x35kg / 10x35kg / 9x40kg / 8x40kg
10x35kg / 10x35kg / 10x35kg / 8x40kg
3. Wiosłowanie sztangielkami leżąc na skosie 4x8-10
15kg x 10/10 16kg x 9/8
15kg x 10/10/10/10
4.. Wznosy tułowia na ławeczce (z pauzą 2-3s) 3x12-15
15/15/15/10
15/15/15
5. Przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha (2s przytrzymania) 4x8-10
xxx
10x25kg / 10x25kg / 10x25kg / 10x30kg


+30min aero


Kocioł straszny na siłowni. Jak już zdobyłam sztangę do wiosła to ktoś mi ją podpierdzielił (nawet nie wiem kto i kiedy) gdy kompletowałam obciążenie. Udało mi się dorwać jedynie 30tkę i po prostu zrobiłam większą ilość powtórzeń.
Ostatniego ćwiczenia nie zrobiłam ze względu na dłoń, wyjątkowo mi zdrętwiała i miałam już spory problem z utrzymaniem sztangielek w wiośle na skosie. Dałam więc spokój.


Testuję białkowo-tłuszczowe śniadania. Wczorajszy rozkład bardzo mi pasował Mogłam więcej pojeść w ciągu dnia


Miska:

Suple: wiesiołek, castagnus, tran, pyłek
Płyny: woda 3l, kawa czarna x2 (jedna z mlekiem), pokrzywa x1
Warzywa: pomidor, cebula, kapusta kiszona, marchew




""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51556 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Który tydzień lecisz tym treningiem?

Dziś już powinnam na maila odpisać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
Marta 6ty tydzień teraz leci.



29/07/2015
DNT BTW 120/70/175


Off.
Podoba mi się ten rozkład, nie jestem głodna, chociaż apetyt to ja mam, oj mam


Miska:

Suple: tran, castagnus, wiesiołek
Płyny: woda 2l, pokrzywa x1, kawa x2
Warzywa: pomidor, cebula, cukinia

+ rosół, jak na załączonym obrazku

I co by było kolorowo




""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
30/07/2015
DT BTW 120/70/175



Nogi i pośladki

1. Przysiady
(R:20kg,30kg) 10x50kg / 10x60kg / 10x62,5kg / 10x65kg / 7x70kg / 4x72,5kg
(R:20kg) 10x50kg / 10x55kg / 10x60kg / 10x65kg / 7x70kg + 8x60kg z pauzą 2-3s
2. Hip Thrust 4x15-20
60kg x 20/20/17/17
60kg x 19/17/15/14
3. Przysiad plie 4x12-15
sztangielka 28kg x 15/15/13/12
sztangielka 27,5kg x 15/14/12/11
4. Wyciskanie na suwnicy szeroko 4x10
200kg x 10/10/10/10
200kg x 15/12/10/10
5. Uginanie siedząc 4x20-25
25kg x 25/25/22/20
25x20kg / 25x20kg / 25x22,5kg / 25x22,5kg
6. Żuraw 4x10
4x10



Przysiad spoko, chociaż 72,5kg spaliłam, poszłoby te 5 razy spokojnie, ale w 4 powtórzeniu zawahałam się schodząc w dół i praktycznie zrobiłam pauzę, co prawda wstałam ale dość mocno składając się do przodu więc na tym już zakończyłam. Pompa w czwórkach, że ho ho..
Do dwójek chcę się mocniej przyłożyć, bo odstają. Myślałam czy by się nie zasadzić w końcu na MC klasyczny, bo RDL-a chyba nawet na małą liczbę powtórzeń raczej nie dam rady zrobić
HipThrust nie cierpię ale pośladki zdają się go lubić, bo bolą nieziemsko, muszę dołożyć, bo te 60kg to trochę wstyd już.



Miska:

Suple: wiesiołek, castagnus, tran, pyłek
Płyny: woda 3,5l, kawa czarna x2, pokrzywa x1
Warzywa: pomidor, papryka, kiełki, pieczarki, cebula










Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2015-07-31 09:54:22

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
Uzupełniam. Uwaga - będę trochę marudzić.

PIĄTEK - barki, miska czysta 120/70/175

SOBOTA i NIEDZIELA - totalna porażka, poza normalnymi posiłkami zjadłam jeszcze sporo syfu, nie wiem co mi się stało najbardziej zła w sumie jestem za to, że miałam obserwować czy będą przyrosty po dodaniu 25g węgli, a nie robić cheaty, po których zrobiłam się jak bańka i z obserwacji nici.

PONIEDZIAŁEK - odchorowałam weekend, miska czysta 120/70/175

WTOREK - dt, klatka + barki, + 30min kardio, miska j.w.

ŚRODA - dt, plecy + 30min cardio, miska j.w.

Treningów nie rozpisuję, bo robiłam ciut inaczej niż zwykle i nie zapisywałam obciążeń. Szczególnie plecy, gdzie cały trening dyktowała mi lewa dłoń, która od trzech miesięcy nie wykazuje najmniejszej poprawy. Jest to bardzo demotywujące, bo nie mogę trenować na miarę swoich możliwości. Najbardziej odbija się to na treningu pleców, ale też np. w wyciskaniu na płaskiej, żołnierskim, arnoldkach - trzymając nadgarstek prosto mam wrażenie, że wypadnie mi sztangielka, bo chwyt nie jest zbyt pewny, natomiast wykrzywiając nadgarstek robi się duży nacisk na nerw i z automatu czuję jak drętwieje mi ręka od małego i serdecznego palca aż po łokieć.


Echh już pomijając to weekendowe obżarstwo to nie da się nie zauważyć, że rosnę jak na drożdżach nie dość, że i tak tego tłuszczu było sporo, to jeszcze go dokarmiam i wyglądam coraz gorzej. Niestety nie przesadzam, ze spodni mi się wylewa, szczególnie ''boczki'', stanik uciska, bo plecy otłuściło, piersi większe (nie, dla mnie to nie jest powód do radości).
Dłużej niestety nie mam cierpliwości czekać na cud, bo samopoczucie jest coraz gorsze. Chcę zacząć lekką redukcję, może sobie spadać w żółwim tempie ale ma spadać lub stać, a nie rosnąć.
Fajnie by było też jakiś konkretniejszy plan wprowadzić, bardziej intensywny, może jakieś wytrzymki? Trochę mnie nudzi to co teraz robię.
Może Marta podrzuci ten ''dupny'' trening w tym miesiącu?

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
06/08/2015
DNT BTW 120/70/175



Off.
Śniadania białkowo-tłuszczowe świetnie się u mnie sprawdzają ale dzisiejsza kombinacja - naleśnik - zupełnie mnie nie nasyciła, byłam głodna już po godzinie. Śniadanko musi w takim razie być wytrawne - najlepiej 3jajka i pomidor

Trochę się bawiłam z wąskimi pompkami, parę pół-pompek mi wychodzi ale każda próba zejścia do podłogi kończy się glebą muszę się zebrać i ćwiczyć je regularnie to zaczną wychodzić.


Miska:

Suple: nic
Płyny: woda ok3l, kawa czarna x2
Warzywa: pomidor, ogórek, cebula







Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2015-08-07 09:34:55

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
07/08/2015
DT BTW 120/70/175



Nogi

1. Przysiady
(R:20kg) 10x50kg / 10x55kg / 10x60kg / 7x65kg / 8x60kg
(R:20kg,30kg) 10x50kg / 10x60kg / 10x62,5kg / 10x65kg / 7x70kg / 4x72,5kg
2. Hip Thrust 4x15-20
70kg x 20/16/14/12
60kg x 20/20/17/17
3. Przysiad plie 4x12-15
sztangielka 30kg x 15/12/11/8
sztangielka 28kg x 15/15/13/12
4. Wyciskanie na suwnicy szeroko 4x10
200kg x 10/10/10/10
200kg x 10/10/10/10
5. Uginanie siedząc 4x20-25
25kg x 25 27,5kg x 22/20
25kg x 25/25/22/20
6. Żuraw 4x10
xx
4x10


Żurawia nie zdążyłam zrobić, bo już zamykali siłownię.
Nie czułam się zbyt pewnie w przysiadzie, dlatego nie chciałam na siłę forsować ciężaru, jakoś nie miałam mocy i bardzo szybko się męczyłam. Chociaż ostatnio już wspominałam, że od dłuższego czasu naprawdę szybko się męczę, nawet wejście 2 pięter po schodach sprawia, że serducho mi mocno wali. Czy to normalne?

Udało się natomiast wziąć więcej w HT, za tydzień mam nadzieję zmieścić się w zakresie W plie wyszła tak mała ilość powtórzeń, ponieważ dostawałam ataków kaszlu i nie mogłam dokończyć serii. 3 tygodnie męczy mnie ten kaszel, być może będę się musiała w końcu wybrać do lekarza, bo ostatnio coraz gorzej mi się oddycha.






08/07/2015
DNT BTW 120/70/175


Off. Tylko trochę rowerowania
|W weekendy, (bo w tygodniu zawsze z góry mam zaplanowane posiłki i ich się trzymam), mam problem ze zjedzeniem pełnowartościowego posiłku, bo na mało co mam ochotę. Np. ostatni posiłek - zrobiłam sobie pieczone ziemniaki ale nie chciało mi się do nich jeść mięsa z warzywami tylko dopchałam się wheyem i masłem. Jem tak zupełnie bez ładu i składu.

Wołowinę wliczyłam na oko, bo zjadłam dwa piękne plastry z rusztu na targu + warzywka i trochę oliwy. I mimo, że lubię węgle to taki posiłek BT bardzo mnie usatysfakcjonował i nasycił, bardziej niż te kolacyjne 360g ziemniaków , których mogłabym zjeść drugie tyle








09/07/2015
DNT BTW 120/70/175



Off.












Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2015-08-10 10:02:31

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
10/08/2015
DNT BTW 120/70/175



Coś mi wypadło i nie mogłam iść na siłownię. A szkoda, bo za dużo się dzisiaj nie ruszałam. W pracy ściemniam ile się da, bo za 4 dni zaczynam urlop także już czuję klimat i nie chce mi się przemęczać

Jedyną pożyteczną rzeczą, którą wczoraj zrobiłam było upieczenie woła





""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
11/08/2015
DT BTW 120/70/175



Klata+bic+tric

1. Pompki 4xmax
x
26/14/13/9
2. Wyciskanie sztangielek na płaskiej 4x10-12
12kg x 12/12/10/8
10kg x 12/12 12kg x 11/9
3. Pompki odwrotne (nogi wysoko) 4x12-15
10/16/15/12
15/15/15/15
4. Rozpiętki na skosie 4x10-12
8kg x 10/9/8 6kg x 12
7kg x 12/10/9/8
5. Uginanie na bic naprzemiennie (constant tension) 4x12-15
6kg x 15/15/x12 x15 dobijane normalnie
6kg x 15/15/11/9 + dobijane
6. Prostowanie ramion na wyciągu z linkami (tempo 1030) 4x12-15
10kg x 15, 15kg x12/9 10kgx12
10kg x 15 12,5kg x 12/12/10

+30min kardio


Pompek nie było, ponieważ chciałam wziąć choć trochę więcej na płaskiej, plus pompki są bardzo kaszlopędne
Rozpiska wygląda dość chaotycznie ale walczyłam z większym ciężarem, gdzieniegdzie bardziej a gdzieniegdzie mniej skutecznie.
Bic wchodzi gorzej z każdym tygodniem Tric - straszne skoki ciężaru na tym wyciągu.


Miska:

Suple: wiesiołek, castagnus, tran, pyłek
Płyny: woda 3l, kawa czarna x2,
Warzywa: pomidor, cukinia, por, czerwona kapusta



""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10059 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214358
12/08/2015
DT BTW 120/70/175



Plecy

1. Wiosło podchwytem
R:20kg) 10x35kg / 10x40kg / 8x42,5kg / 7x45kg / 5x47,5kg
(R:20kg) 10x40kg / 10x42,5kg / 8x45kg / 7x45kg + 16x20kg
2.Ściąganie wyciągu górnego V-ką do klaty 4x8-10
10x35kg / 10x40kg / 9x40kg / 8x40kg
10x35kg / 10x35kg / 9x40kg / 8x40kg
10x35kg / 10x35kg / 10x35kg / 8x40kg

3. T-bar row
10 x sz.olimpijska + 20kg / 10 x sz.o.+20kg / 10 x sz.o.+ 25kg / 8x sz.o. + 30kg / 7x sz.o. + 30kg
4. Wiosłowanie sztangielkami leżąc na skosie 4x8-10
15kg x 11/10/10/9 (brak 16tek na stanie)
15kg x 10/10 16kg x 9/8
15kg x 10/10/10/10

5. Wznosy tułowia na ławeczce (z pauzą 2-3s) 3x12-15
nie zapisałam ilości, ale robiłam bardzo wolnym tempem i z dłuższym przytrzymaniem, wychodziło mi coś ok x12
15/15/15/10
15/15/15



Szkoda, że wcześniej nie miałam T-bar row w swoim planie. Świetnie czułam pracę pleców plus nie bolała mnie tak ręka i nie było większego problemu z chwytem. Tylko cycki sobie obiłam

Wiosło niżej zaczęte ale wydaje mi się, że lepiej teraz spinam łopatki niż wcześniej. W końcówce mój chłopak zwrócił uwagę, żebym nie szarpała całym ciałem, fakt, że trochę szarpię ale wydaje mi się, że jest to dopuszczalne zważywszy na to, że 45-47kg jest dla mnie dużym wyzwaniem i wiadomo, że nie zrobię tego tak ładnie technicznie jak 35kg.

Domsy w klacie co tydzień, standardowo
I plecy już czuję od rana, obolałe.


Miska:

Suple: nic
Płyny: woda ok3l, kawa x2
Warzywa: cukinia, pomidor








Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2015-08-13 09:32:27

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium