DT Gwid - vol. 2

Na technikę nie chodzisz po nowe obciążenia. Litości. Na technikę chodzisz po technikę. Odróżniasz progres siłowy, od technicznego? Widziałeś ludzików cofanych przez trenera do poziomu rurki PVC z kilkudziesięciu kilogramów? Ja jeżdżę 120 km dwa dni w tygodniu żeby się uczyć, chociaż solidny komplet kettli stoi w kącie, w dużym pokoju.
Będziesz miał 100% techniki dla danego ciężaru, to sobie dołożysz więcej. I wiesz co się okaże? Że ciągle masz 100% techniki. Bo to nie jest tak, że technika spada, bo dołożyłeś. Jeżeli jednak tak jest to znaczy, że jej nie opanowałeś. Każde ćwiczenie z wolnym ciężarem powyżej środka ciała, unoszonym nad głowę wymaga nienagannej techniki. Proste jak futerał na cep. A boje olimpijskie to już całkiem.

MaGor

Na technikę nie chodzisz po nowe obciążenia. Litości. Na technikę chodzisz po technikę. Odróżniasz progres siłowy, od technicznego? Widziałeś ludzików cofanych przez trenera do poziomu rurki PVC z kilkudziesięciu kilogramów? Ja jeżdżę 120 km dwa dni w tygodniu żeby się uczyć, chociaż solidny komplet kettli stoi w kącie, w dużym pokoju.
Będziesz miał 100% techniki dla danego ciężaru, to sobie dołożysz więcej. I wiesz co się okaże? Że ciągle masz 100% techniki. Bo to nie jest tak, że technika spada, bo dołożyłeś. Jeżeli jednak tak jest to znaczy, że jej nie opanowałeś. Każde ćwiczenie z wolnym ciężarem powyżej środka ciała, unoszonym nad głowę wymaga nienagannej techniki. Proste jak futerał na cep. A boje olimpijskie to już całkiem.

Maciek na technikę chodzę po naukę ale jeśli po wcześniejszych zajęciach mam np przedramię zmęczone w 50%, albo prostowniki przorane po MC to nie mogę brać 100% tego z czym poprawnie robię tylko musze np zejść na 60%. O to mi chodzi, nie o to że na każdym treningu musze robić PB ale o to że WOD-y często męczą partię która jest niezbędna na technice.

Dzisiaj rower 20 km. lajtowo 50 min

2016-07-18

test zmiany harmonogramu - postanowiłem rozbić zajęcia aby dać trochę czasu na regeneracje bo technika po WODzie przy próbie wejścia na obciążenia( tłumaczenie post wyżej o co chodzi) szła nie tak jak powinna wg mnie. czyli teraz zajęcia na 12 i 17.

dodatkowo myślałem że na treningu był klon kerada

12,00 - 1 trening - WOD
1) bieg - 1 km + (15 KBS swing + 15 goblet sq) x 3

2) snach - przygotowanie do rwania

3) power snach

3-3-3 @ 60% x 3 serie
2 min rest między seria + zmiana ciężaru w tym zawarta, między 3 a 3 a 3 10 cek przerwy --> 35 kg
3-3-3@65% x 3 serie
2 min rest między seriami + zmiana ciężaru w tym zawarta, między 3 a 3 a 3 15 cek przerwy --> 40 kg
3-3-3@70-75% x 3 serie
2 min rest między seriami + zmiana ciężaru w tym zawarta, między 3 a 3 a 3 20 cek przerwy --> 45 kg

zerwanie skóry na lewym kciuku w pierwszej serii, nie mogłem chwytać zamkowo + otłuściłem sztangę wydzieliną z odcinku, masakra jakie to paskudztwo. dalej już ciężko było ale dokończyłem. oklejony paluch taśmą i jechana. jak padłem na matę to zrobiłem potowego aniołka szkoda że fona nie miałem bo bym fotkę pyknął, całe plecy były widoczne .

4) WOD
10 rund
10 thrusterów ( pirwsze 5 rund 40 kg, potem 35 kg)
10 bar hop burpees
1 min rest miedzy seriami
czas ukończenia 21,50 min --> potem zgon na podłodze

17,00 - 2 trening sztangi

rozgrzewka 15 min

1) jerk ze stojaków 3x3x90% ale ma być poprawnie
było 20,30,40,50,60 70x3x2 i powrót na 60x3. w miarę ok rozkładanie nożyc i wypchnięcie ale straciłem koncentracje na 70 i poszło wszystko wp***u...
2) dzień dobry od 20 do 40 kg po 7 rep
4) front sq niby 3x3 ale zrobiłem o wiele więcej od 20 do 100 kg, 100 x3 to PB szczególnie przy wadzę niższej bo wszyscy mi mówią że schudłem

Fajne treningi, plan zadziałał" trochę" - te 4 h na odpoczynek to jednak dużo ale nie za dużo., lepiej by było 8
rozwalony odciska ( pierwsze takie zdarzenie w mojej karierze w sportach siłowych) jednak skutecznie ogranicza jakiekolwiek dźwiganie.

przy snachu mogłem dodać po 5 kg do każdej serii, teraz już o tym wiem ale wiedząc że będę musiał zrobić 100 thrusterów chciałem zostawić coś w zbiorniku.

Aha nowy pb w du. 2x po 22 rep


Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-07-18 22:29:04

19-07-2016r. DT

pierwsze zajęcia z kalisteniki

rozgrzewka 5 min

WOD

3 cykle, przerwa miedzy ćwiczeniem 45 sec ( zalecane) między cyklami 2 min, wybierasz sobie zakres robiłem zawsze śdorkowy lub maks

pompki 15-25 rep --> robiłem 20,20,25
dipsy na kółkach 5-10 rep --> 10,10,10
negative chin up 5-10 rep --> 7,7,5
wall sit 30-40 sec --> 40,40,40
korean dip 1-5 rep --> 5,5,5
L-sit pull up's 3-5 rep --> 5,5,5
plank 20-30 sec--> 30,30,30
pompka z klasnięciem 5 -10 rep --> 7,10,10
burpesy 10-15 --> 12,12,12

potem do wybru było albo brzuchy albo plecy, grupa zdecydowała brzuchy to robiłem brzuchy pomimo iż wolałbym plecy ( funkcja nad estetykę... )

3 cykle, w między czasie lub na koniec trzeba zrobić w ramach przeryw relaksu 50 brzuchów ale na ciągłym napięciu a nie od 0. wszystko w wiszeniu na drążku -- wszsytko

TTB ale na sztywno bez bujania 5-10 rep
knees to cheast 10-20 rep
wycieraczka - 3 lewo 3 prawo
skłony na boki ze zgietymi nogami - 3 lewo 3 prawo
odwrotny plank w zwisie na drążku - 1-3 rep

brzuchy - 50 albo na proste albo na skosy

Powiem wam że nie chce mi się nawet rozwijać tych skrótów ale po tych zajęciach jestem pełen podziwu dla kolesi od drążka. Dodatkowo pojawiły się nowe wątpliwości co do predyspozycji bo wyszło że jestem bardziej do drążka niż do kondycji( na którą nie mogę narzekać już tak bardzo jak na początku i ciągle idzie do przodu).
Co do wątpliwości to po takim treningu wyszedłem jak po treningu na siłowni, bez podrażnienia układu nerwowego ( co jest za każdym razem na sztangach) bez wielkiego zmęczenia poprostu "chill" - nie wiem co to oznacza bo od dawna czegoś takiego nie czułem. Ciekawe czy będą mega zakwasy?

Rozpoczęły się mistrzostwa świata w CF.

Polka - 17 latka po pierwszej konkurencji jest pierwsza, w swoim przedziale wiekowym zmiażdżyła konkurencję

Wklejam linka -



Panowie w 5 grupach masters od 2'19'' .

Pozdro

Przykro mi to stwierdzic, ale zaczalem sie czuc w Twoim dzienniku jak u ketlarzy - nic nie rozumiem co robiles na treningu

Gabi miażdży system!!

Fajny ten trening kalisteniki, moja wieczna bolączka, nigdy w tym dobry nie byłem. Dzisiaj idę pierwszy raz na zajęcia z tego, tylko u mnie to się nazywa bardziej szałowo - Ghetto Workout

i właśnie dlatego chyba przestanę to opisywać bo tylko chyba tibes wie co piszę. dodatkowo nie ma co np wstawiać filmików z zarzutów czy rwań bo najzwyczajniej nikt tutaj tego nie skomentuje fachowo ani nic nie doradzi.
wstawiam mimo to filmik co to jest korean dip

wstawiaj filmy z zarzutow, nie po porade a pogladowo, moze np fans podpatrzy i sam poprobuje.

wrzucaj, wrzucaj Korean dips nie znałem, więc mi się przydało. Chyba bym nie zrobił tego.

Gwid - Wrzucaj. Jesteśmy ciekawi jak to wygląda w praktyce.
Te koreańskie dipy robiłeś tak jak na filmiku? Facet schodził b.głęboko i pochylał się w poziomie.