Trenuje od października 2015, wpierw 2 miechy jakiś głupi split, bo poszedłem na głupa, od 10 tygodni lece już FBW.
Plan AB
A: Przysiad 5x5 (to jest na suwnicy, ale chcę już normalnie robić ze sztangą na plecach)
Podciąganie na drążku 5x8
Wyciskanie na płaskiej 5x5
Wyciskanie żołnierskie 4x8
Uginanie ramoin ze sztangą 4x8
Francuskie 4x8
Allachy 5x20
B: Smith/ Wykroki 5x5/ 3x16
Martwy ciąg 5x5
Wyciskanie na dodatniej 5x5 /4x8
Wiosłowanie 4x8
Unoszenie sztangi przed sobą (na barki) 4x8
Biceps na hantlach 4x8
Pompki na uchwytach 5x8
To z tym kółeczkiem na brzuch 5x12
1. Czy plan jest w porządku? Coś powinienem zmienić?
W dni nietreningowe robie pomki wg. planu 100 Pushups, gdyż są one częścią testu rekrutacyjnego.
2. Od października przytyłem 6 kg (zaczynałem z 75kg), teraz do marca chcę dobić do 85/88. Czy to jest dobry pomysł, czy też powinienem zrobić jakąś redukcje wpierw? Pytam bo mam małe doświadczenie, a internet często pisze, że przed masowaniem powinno się robić redukcje. Zdjęcia dodałem, żeby dało się ocenić. Zdjęcia robione pod wieczór w dzień regeneracyjny.
3. Względem diety. Myfitnespal wyliczył mi 2620 cal, żeby tyć 0,25 kg na tydzień. Makro ( 229g W; 164 B; 116 T). Tne węgle z diety ze względu na zdiagnozowany IBS (jelito drażliwe), gdyż chcę przejść na diete tluszczowo - białkową.
Tak po prawidzie, to makro trzymam od 10 tygodni, jak zacząłem FBW. Wcześniej jadłem zdrowy, ale nie pilnowałem ani cal, ani makro.
Pytanie: W takim razie jak powinno się u mnie rozkładać makro na sam koniec? Białko 2g/kg + 100g węgli, a reszta z tłuszczy?
Zdaję sobie sprawę, że w miesiąc czy dwa nie będę wyglądał jak młody Bóg, ale nigdzie mi się nie spieszy. Chciałbym mieć tylko pewność, czy praca jaką wykonuje teraz jest efektywna, czy też powninienem coś zmienić.
Pozdrawiam